niedziela, 17 września 2017

K.A. Linde "Dziewczyna mojego brata" [PRZEDPREMIEROWO]

 


K.A. Linde
Dziewczyna mojego brata
Wydawnictwo Burda Publishing Polska
Cykl: Mrs. Wright Tom 1 
Data wydania: 27 wrzesień 2017
Liczba stron: 300
Moja ocena: 9/10

Emery ma za sobą ciężkie przeżycia z rodziną Wrightów. Nie chcąc niczego więcej wyjeżdża z rodzinnego miejsca Lubbock i osiada w Austin. Tam dochodzi do kolejnego dla dziewczyny załamania gdyż jej chłopak a zarazem promotor i profesor zdradza dziewczynę. To wszystko przeważa na szali i postanawia wrócić. Minęły właśnie dziesięć lat, od kiedy ostatni raz widziała Landona Wrighta. Haidi jej najlepsza przyjaciółka postanawia zabrać ze sobą za przyjęcie weselne, na które jest zaproszona. Na przyjęciu zostaje nierozpoznana przez swojego byłego i jego brata. Kiedy dziewczyna zarzeka się, że nie chce mieć nic wspólnego z tą rodziną do jej świata wtargnął Jensen Wright.

sobota, 16 września 2017

Anna Dąbrowska "Jutro będziemy szczęśliwi"

 



Anna Dąbrowska
Jutro będziemy szczęśliwi
Wydawnictwo Zysk i S-ka
Liczba stron: 304
Moja ocena: 9/10

Obraz zimowej opowieści latem jest ryzykownym posunięciem wydając książkę? Jestem przekonana, że tak a tym bardziej mogę wam powiedzieć, iż warto, bo dzięki historii o Zuzie i Adamie moje wewnętrzne ja jeszcze raz mocniej pokochało magię świąt i wszystko co z tym związane. 

„Życie pisze własne scenariusze”.

Minęły trzy długie lata, kiedy Zuzę z dnia na dzień zostawił Adam nie mówiąc nic czy żadnego listu wyjaśniającego swoje postępowanie. Dziewczyna cierpiała a jej życie wyglądało tylko jak w jakimś transie praca – dom – praca a na dodatek straciła w tym wszystkim jeszcze jedną ukochaną osobę, bo przecież „nieszczęścia chodzą parami”.
Kiedy Zuzanna postanawia sobie, że zaczyna znów żyć od nowa w tym momencie zjawia się Adam, lecz pojawiają się pytania, na które trzeba sobie odpowiedzieć?
Czy Adam postanowił odzyskać Zuzę?
Co zrobi dziewczyna, kiedy dowie się, co kierowało ukochanym, że zniknął bez słowa wyjaśnienia i czy mu wybaczy?
Czy słowa „Jutro będziemy szczęśliwi” mają sens swoich słów?
Jutro będziemy szczęśliwi to książka, która rozgrzeje cię jak ciepła herbata z miodem, cytryną… i gwiazdką anyżu.
"Trzymałam na dłoni pozytywkę, którą nakręcało się złotym kluczykiem. Od razu przed oczami stanął mi obraz twarzy babci. Widziałam jej uśmiech i przypomniałam sobie jej słowa. No właśnie. Te słowa przekazałam tylko jednej osobie. Jednej, jedynej. I już wiedziałam. Moje serce szturmem wydzierało się z piersi. Adam wrócił do Urokliwego. Po trzech latach." 
Muszę wam się przyznać, że uwielbiam święta i wszystko, co jest z tym związane. Dlatego gdy dowiedziałam się, o czym opowiada ta historia bez zbędnych słów zgodziłam się przeczytać nie bacząc na nic innego. Tak naprawdę nie bardzo wiedziałam jak pisze autorka, bo to moje pierwsze spotkanie z jej twórczością, ale teraz wiem już, że nie ostatnie. Anna Dąbrowska swoją książką poruszyła niebo i ziemię, aby czytelnik nie nudził się a każdy szczegół w precyzyjny sposób został dopieszczony. Ja dzięki tej książce przypomniałam znów sobie o świętach i w moim sercu znów zagościł świąteczny nastrój a także nabrałam ochoty na pieczenie pierników.
"Żyłam przeszłością. Żyłam nim. Karmiłam się wspomnieniami, by zmniejszyć uczucie pustki, którą w sobie nosiłam." 
Fabuła książki już od pierwszych stron zaintrygowała a także wciągnęła mnie do niesamowitego świata. Niezwykła historia, która tak naprawdę porusza tak ważne problemy i skłania nas do refleksji nad własnym życiem. Opowiada o zranionej miłości, sutku po stracie, żalu, wykorzystaniu i determinacji odzyskania ukochanej a także znajdziemy całkiem ciekawy wątek kryminalny;) Bardzo mądrze książka ukazuje nam jak powinnyśmy postępować nawet, jeśli uważamy, że jest już za późno.
Najciekawszym elementem tej książki jest relacja, jaka zachodzi między Adamem i Zuzą. Ich traumatyczne przeżycia opowiadają nam o tym, co przeżywali a przeplatane retrospekcje z teraźniejszością ukazują nam jak piękne uczucie budowali a co mogli stracić nieodwołalnie.
"Nic po stracie ukochanej osoby nie boli tak bardzo jak niezręczne pytania, na które nie zna się odpowiedzi."
Anna Dąbrowska w ciekawy sposób wykreowała swoich bohaterów i ich historię. Choć nie mogłam zrozumieć motywu działań Adama to przekaz został tak nam ukazany, że mogłam wszystko zobaczyć oczami wyobraźni. Najbardziej podobała mi się postać Zuzy, która przeszła tak wiele, że naprawdę podziwiałam ją, bo nie wiem czy ja bym umiała wybaczyć a momentami zadawałam sobie pytanie jak udało się jej przetrwać tyle czasu. Choć postać Adama też ma wiele do powiedzenia to jego wypadek i niepełnosprawność przyprawiły mnie o emocjonalny dreszczyk emocji. Współczułam i trzymałam kciuki, aby w niedalekiej przyszłości spełniły się ich najskrytsze marzenia. Mimo że razem przeszli wiele to krzywdząc się nawzajem to podziwiałam, że magia świąt pomogła im pojednać rodzinne kryzysy.
"Teraz Adam musi mi udowodnić, że jego przyjazd do Urokliwego nie był tylko chwilowym kaprysem, a dojrzałą i przemyślaną decyzją. I musi mi pokazać, że mu wciąż na  mnie zależy. Chociaż co do tej kwestii chyba nie będę miała wątpliwości."
Autorka w ciekawy sposób podtrzymuje akcję książki, aby czytelnik nie mógł się nudzić a barwne obrazy i żywe dialogi a także realistyczne postacie jak również umiejętnie podtrzymuje napięcie. Najbardziej podobało mi się zakończenie, przy którym uroniłam kilka łez ze szczęścia.
"Bycie przy Adamie obudziło we mnie pragnienia, o których zapomniałam. Ponownie chciałam poczuć się piękna, ponownie marzyłam, by mnie całował i trzymał za rękę." 

„Jutro będziemy szczęśliwi” to hipnotyzująca i niesamowita opowieść o sile miłości, magii świąt i trudnych wyborach, które musimy podjąć. Wciąga, fascynuje i pozostawia po sobie ślad. Jeśli macie jeszcze jakiekolwiek wątpliwości to zapraszam do przeczytania książki a przekonacie się sami. Naprawdę warto. 


Za możliwość przeczytania książki dziękuje Wydawnictwu Zysk i S-ka
Komentując post wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych, które odbywa się na podstawie zgody użytkownika na przetwarzanie danych osobowych (art. 6 ust. 1 lit a RODO z dn. 25.05.2018)