piątek, 23 czerwca 2017

K.N. Haner "Przebudzenie Morfeusza" [PRZEDPREMIEROWO]


W tamtym roku mieliśmy przyjemność poznać losy Cassandry i Adama w książce „Sny Morfeusza”. Po przeczytaniu pierwszej części postanowiłam dowiedzieć się, co będzie dalej. Na początku roku w lutym swoją premierę miała druga część „Koszmar Morfeusza”. Całą książkę czytałam z zapartym tchem do ostatniej strony gdzie nie mogłam pohamować łez nad losem Cass i tego, że muszę czekać aż do lata, aby dowiedzieć się, co będzie dalej. Każdy, kto nie może się doczekać ostatniej części „Przebudzenie Morfeusza” na pewno wie, że książka będzie miała swoją premierę już w Lipcu!!!! Czy to nie jest cudowna wiadomość.

W poprzedniej części dowiadujemy się, że Cssandra wpada w pułapkę Erosa, który wykorzystuje dziewczynę bez najmniejszych skrupułów. Adam boi się przeciwstawić organizacji, bo wie, czym to może się skończyć. Postanawia odciąć od Cassandry, ale ma pewien plan, który nikt nie może o nim wiedzieć nawet ukochana. Od ostatniego spotkania Cass i Adama mijają trzy lata. Dziewczyna mieszka z synem Tommy i matką w Toronto. Cass postanawia wrócić do pracy w zawodzie dzięki Filipowi (dawny kochanek, z którym miała romans) poleca jej pracę u najlepszego przyjaciela Kyle Worthington.
„Jego usta są wyciągnięte w zawadiackim uśmiechu. Lubiłam ten uśmiech… Kiedyś, na studiach. A teraz? Teraz sama nie wiem, co wyprawiam. Ponownie wpadam w jego sidła, a on jest zdeterminowany, by osiągnąć swój cel. Tylko, co miałoby być dalej? Co jeśli mu ulegnę, to on zaangażuje się bardziej? Bardzo w to wątpię.”
Dziewczyna z czasem domyśla się, że jest to praca po znajomości. Już pierwszego dnia w pracy zaczyna się dużo dziać. Cassandra zaspała a na dodatek jej pierwsze zlecenie
jest dla Adama McKeyea. Zbieg okoliczności a może jednak to nie przypadek? Z każdym dniem Cassandra wspomina i myśli o Adamie.
„Błękit jego źrenic przeszywa mnie na wskroś, a przez to zapomniałam wręcz jak się oddycha. Tak bardzo bałam się tej chwili. Tak cholernie bałam się zostać z nim sam na sam.”
Nie może o nim zapomnieć, więc ucieka w ramiona Filipa. Co wyniknie z tej znajomości?
Czy Eros na dobrą sprawę zapomniał o dziewczynie?
Kim dla Cass okaże się Will i co wspólnego ma z Erosem?
Czy Adam znajdzie sposób, aby odzyskać ukochaną, wyznać jej miłość i wieść szczęśliwą sielankę?
Zbyt dużo pytań kłębi się w głowie a zbyt mało czasu na odpowiedzi, na które znajdziecie w książce.

K.N. Hanre to pseudonim polskiej autorki, która w 2015 roku zadebiutowała powieścią „Na Szczycie”, cieszącą się uznaniem czytelniczek literatury kobiecej. Kolejna powieść „Sny Morfeusza” uzyskała status bestsellera. Prywatnie K.N. Haner jest osobą bardzo rodzinną, wesołą i otwartą. Uwielbia pisać, czytać i gotować. Kocha polskie morze i Mazury.

Autorka książki kolejny raz zafundowała nam fenomenalną książkę, która rozpala porusza nawet te najtwardsze serca. Porusza trudne tematy o miłości zaufaniu i ciemnych stronach mafii. To właśnie Adam chce odzyskać swoją ukochaną i syna.
„Jedno jego słowo, a z moim ciałem dzieje się coś irracjonalnego. Przyłapuje się na tym, że głupio się uśmiecham. Dziecinko”
K.N. Haner kolejny raz napisała powieść pełną emocji, która kipi erotyzmem, pożądanie które miesza się ze strachem a tęsknota z pożądaniem. Książka jest napisana ze smakiem a każda scena zbliżenia jest tak opisana, że zamykając oczy widzę wszystko i mogę puścić wodze wyobraźni a tam naprawdę dużo się dzieje. Czytając dowiadujemy się o zmianach, jakie następują w życiu Adama i co postanowił zrobić by odzyskać rodzinę. Poświęca się o bezpieczeństwo najbliższych nie bacząc na swoje życie.

Cassandrę i Adama pokochałam od samego początku i od pierwszych stron trzymałam za nich kciuki, aby im się udało. Podoba mi się język i styl, jakim jest napisana książka, co za tym idzie bardzo szybko się czyta a lektura jest tak wciągająca, że nie można od niej się oderwać i czyta się z zapartym tchem. Grzechem by było gdybym nie wspomniała o okładce książki, która wzbudziła moje zainteresowanie. Przyciąga wzrok i elektryzuje a dwie twarze wciągają nas w tajemniczy świat.


„Przebudzenie Morfeusza” jest to jedna z nielicznych książek, po które sięgnę jeszcze nie raz. Cała ta historia jest niesamowicie mroczna, rozpalająca, elektryzująca, przerażająca i wciągająca, która zapada w pamięci. Książka jest nie dla każdego mogą ją czytać ludzie o mocnych nerwach. Każdy, kto czyta to na własną odpowiedzialność. Serdecznie polecam J


Za możliwość przeczytania książki dziękuje autorce i Wydawnictwu Editio



Tytuł: Przebudzenie Morfeusza

Autor: K.N. Haner
Cykl: Mafijna miłość (Tom 3)
Wydawnictwo: Editio
Ilość stron: 528
Data wydania: 05 lipca 2017
Moja ocena: 10/10 


piątek, 16 czerwca 2017

Sierra Cartwright "Piętno"


Coraz to częściej sięgamy po literaturę erotyczną, choć nie każdy do tego się przyznaje. Ja lubię czytać ten gatunek a im więcej się dzieje i jest naprawdę HOT tym lepiej. Sierra Cartwright wie, co pisze i jak pobudzić naszą wyobraźnię, ale czy udało się pobudzić do działania? Zapraszam na recenzje.
             "On chce, by całkowicie poddała się jego woli. Ona się boi, że już nigdy nie będzie pragnąć                             niczego innego."                         
Sofia McBride dostała zlecenie zorganizowania przyjęcia weselnego Laury i Connora. Tam poznaje po raz pierwszy silnego i zdecydowanego Cade’a Donovana, choć słyszy od niego ostrzeżenie by zachowała dystans to jednak coś przyciąga ją do niego. Rozum podpowiada Sofii, aby trzymała się do Cade’a z daleka, ale nie potrafi a im bardziej próbuje tym jest gorzej a niewidzialna silna nić erotyczna coraz bardziej splata ich ze sobą.

Cade Donovan właściciel ogromnego rancza, tajemniczy mężczyzna, który nie szukał kobiet do stałego związku. Ma specyficzne upodobania względem kobiet. Kiedy spotyka Sofię nie może o niej zapomnieć a dzięki zbliżającym się obchody stulecia na ranczu to właśnie dziewczyna dostaje to zlecenie. Cade pragnie wszystko to, co ma do zaoferowania mu Sofia, lecz demony nigdy nie znikają, lecz pozostają w ukryciu. Oboje przejdą długą drogę, która zmieni ich na zawsze…
 "Gdy było po wszystkim i tuliła się do niego, poczuła, że teraz wszystko składa się w kompletną całość." 
„Piętno” to jak najbardziej gorący erotyk, który rozpala od pierwszych stron książki. Sceny seksu są odważnie opisane a fani tego gatunku znajdą tu coś dla siebie. Sierra Cartwright jest to niesamowita pisarka która nie boi się pisać o seksie i wie jak opisać aby rozpalić naszą wyobraźnię. O samego początku relacja Sofii i Cade jest oparta na układzie BDSM. Ich związek jest inny, ale z dreszczem emocji i zapartym tchem czytając do ostatniej strony czekałam na coś, co nie miało tu miejsca nie rozczarowało mnie to, ale wręcz przeciwnie czuję lekki niedosyt.
 "Jego przyciąganie było silne, a jej pragnienie graniczyło z uzależnieniem."
Gdy czytałam pierwszy tom powieści pisarki stwierdziłam, że książka przypomina GREYA, ale teraz cofam to słowo. W tej książce pisarka całkiem inaczej przedstawiła nam świat BDSM, czyli „dom i sub” wprowadzając nas od samego początku. Dla tych, którzy (w tym dla mnie) nie mieli styczności z tym wszystkim może okazać się bardzo dużym i ciekawym doświadczeniem.

Pisarka w bardzo ciekawy sposób wykreowała postacie. Najbardziej podobała mi się postać Sofii, która wie, co chce od życia, spełnia się zawodowo jest uparta i kochająca całą swoją rodzinę. Cade jest to mężczyzna, który cierpi z zadanych mu ran w dzieciństwie a które nadal się nie zagoiły, uparty, skory do poświęceń i kochający swoją rodzinę na swój sposób.

Książka jest napisana tak ze czytałam zapartym tchem nie mogąc oderwać się od książki aż do samego końca. Opisy scen były tak opisane, że czytałam z wypiekami na twarzy. Autorka kolejny raz zaskoczyła mnie i to bardzo miło. A teraz wiem, że kolejną książkę będę czytać już za parę chwil.


Podsumowując mogę tylko powiedzieć, że jest to książka nie dla każdego. Jeśli lubicie czytać o perwersyjnym seksie to zachęcam. Ja jedynie was zachęcam do przeczytania książki i polecam. 

środa, 7 czerwca 2017

K.N. Haner "Na szczycie. Nieczysta gra" [PRZEDPREMIEROWO]

 Nasza miłość będzie trwać.

Codziennie ten sam proces,
Wschód, zachód, od miliona lat.”
To niesamowite uczucie, kiedy kończycie książkę płacząc nad losami bohaterów. Nie wiedząc czy autora książki udusić czy raczej ucałować za tak niesamowitą książkę. Lecz jeszcze gorszym uczuciem dla czytelnika to nie mając pod ręką kolejnej części tylko musi czekać do premiery książki.  Nic z tym nie zrobimy, ale ponarzekać zawsze warto;) Pierwszy tom „Na szczycie” tak mnie wciągnął, że postanowiłam przeczytać wszystkie części książki, aby dowiedzieć się, co będzie dalej. Ale już niedługo, bo 14 czerwca na polski rynek wydawniczy do księgarni trafi książka K.N. Haner „Na szczycie. Nieczysta gra” a już wtedy sami się przekonacie czy ta lektura jest tak wciągająca a tym czasem zapraszam was na recenzję książki.

Najszczęśliwszy dzień w życiu zakochanych nadchodzi wielkimi krokami. Reb i Sed już nie mogą się doczekać ślubu i założenia rodziny. Niesamowity ślub i przyjęcie weselne, które kończy się bardzo słodko. Tęsknotą, kłamstwa, naiwność i nieprzewidywalne eksplozje namiętności to nie jest dobre połączenie, kiedy nie ma ukochanego w domu. Jednak nic nie jest tak proste jak nam się wydaje a wrogowie czyhają w ciemnym kącie czekając na odpowiedni moment do ataku. Rebeka i Sedrick po raz kolejny będą musieli zmierzyć się z przeszłością i wybrać odpowiednie decyzje. Ambitne plany są do zrealizowania, ale czy rozłąka nowym młodożeńcom wyjdzie na dobre? Czy seksowny menadżer zespołu rokowego oprze się pokusie i nie wróci do dawnych zwyczajów?

Tak jak w poprzednich książkach autorki znajdziemy dużo akcji, emocji, seksu, seksu i jeszcze raz seksu i nagle wielkie bum. Wielka bomba atomowa zwaliła mi się na głowę i teraz nie mogę wyprzeć z głowy to, co się stało. Ta książka jest zdecydowanie dla ludzi o mocnych nerwach. Autorka książki nie boi się pisać i wie jak pisać o orientacji seksualnej bohaterów i ich przygodach miłosnych.
„Mój ukochany mąż złapał mnie za dłoń i gładził ją czule. Chyba nigdy w życiu nie byłam tak szczęśliwa, a świadomość, że to dopiero początek mojego nowego życia, była bardzo podniecająca.”
Autorka książki po raz kolejny zafundowała nam książkę, która nas rozpala i wzrusza a także uderza z dużą siłą emocji. „Na szczycie. Nieczysta gra” jest to książka o dwójce zakochanych, którzy pogubili się kiedyś w życiu a teraz próbują stworzyć coś naturalnego, czym jest związek. Ta książka jest o wzlotach i upadkach, o szczęściu, bólu, miłości, rozpaczy i tęsknocie za ukochanym, który jest tysiące kilometrów od niej samej.
„Przytuliłam z całych sił poduszkę, na której tak bardzo chciałam poczuć jego zapach.”
Sedricka pokochałam od samego początku, lecz zachowanie Rebeki najbardziej mnie denerwowało. Momentami sama nie wiedziała, co chce i jej impulsywna namiętność oraz kłamstwa, które z każdą chwilą mogły wszystko popsuć. W tej części podobało mi się zachowanie Simona a z końcem zyskał moją sympatię. Tylko K.N. Haner wiedział, co zrobić, aby z małych błędów przerosły się w duże problemy (i właśnie za to Cię uwielbiam). Duża dawka emocji i strach oraz ciekawość pozwoliły na to, że książkę bardzo szybko się czytało.
"Kochałem ją, a nie miałem pewności, czy los da mi szansę to wszystko naprawić."
 „Na szczycie. Nieczysta gra” jest to książka, która nieźle namieszała w moim sercu. Cała ta historia jest niesamowicie tajemnicza, że sama zapada w pamięci czyniąc spustoszenie w moim sercu swoim zakończeniem. K.N. Haner zachwyciła mnie swoim piórem i spowodowała, że czytając doświadczyłam wielu emocji. Z niecierpliwością czekam na kolejną premierę książki a ja zachęcam Was do sięgnięcia po tę lekturę. Serdecznie zapraszam! 

wtorek, 6 czerwca 2017

Anna Szafrańska "Grzech pierworodny" [PRZEDPREMIEROWO]


Literatura obyczajowa i romans w ostatnim czasie coraz bardziej staje się popularna a dzięki takim autorką książek jak Anna Szafrańska. W roku 2016 została wydana książka „Widmo grzechu” i kiedy przeczytałam tą książkę od razu zakochałam się w głównych bohaterach książki. Tajemnice rodziny tak mnie wciągnęły że nie mogłam się  nie oprzeć aby nie sięgnąć po drugą część. Schemat wydaje się dość oklepany ale to coś co przyciągnęło czytelnika i nie pozwala mu odejść. Ale to już za chwilę przekonacie się sami jak wciągająca jest lektura.

OPIS:

II tom historii Nel i Gilberta, gdzie niewinna miłość staje się grzechem.

"Miłość pełna pasji i namiętności.
Przyjaźń, która przetrwa wszystko.
Dwa zwaśnione rody, które niegdyś żyły w zgodzie.


Ona: przykładna córka, siostra, przyjaciółka. Uczynna, grzeczna, dbająca o dobro innych. Podążająca za swoimi marzeniami i pasjami.
On: tajemniczy, niebezpieczny, nieziemsko przystojny. Gniewny, ignorujący wszelkie zasady, gardzący ludźmi. Nieliczący się z nikim.
Dwa całkowicie odmienne charaktery nie były przeszkodą, by serca zabiły jednym rytmem, lecz na jaw wychodzą tajemnice z przeszłości, łączące obie rodziny. Czy powszechna zmowa milczenia jest w stanie rozdzielić dwoje ludzi, których połączyła niewinna miłość?
Miłość. Honor. Lojalność. Tajemnica. Zdrada.
Powieść z rodzaju New Adult, hit Internetu z 2011 roku znany pod tytułem „Teatr życia”.
Jedna historia w dwóch tomach.

źródło opisu: https://www.facebook.com/widmogrzechu/?hc_ref=PAGES_TIMELINE

Jak wcześniej pisałam w pierwszej części poznajemy Nel i Kraszewskiego. Ich miłość jest z góry zakazana ze względu na tajemniczą przeszłość, ale jak wiemy miłość rządzi się własnymi prawami i nie mamy nic do gadania. Choć Nelka próbowała odepchnąć od siebie ukochanego i być dobrą i usłuchaną dziewczynką rodziców to nic z tego nie wychodziło wręcz prawie doszło do tragedii na imprezie u Weroniki. I tu zaczyna się druga część książki, kiedy kochankowie uświadamiają sobie darzące ich uczucie i głośno wypowiadają tak skrywane proste dwa słowa, ale jak ważne „KOCHAM CIĘ”. Dzięki opiece Gilberta Kraszewskiego Nelka czuje się lepiej, ale podświadomość robi swoje i dziewczyna bardzo się boi, co będzie dalej. W szkole ktoś rozpuścił plotkę a dziewczyna zostaje szykanowana i wyśmiewana. Jak wiecie prawdziwych przyjaciół poznajemy w biedzie i tak właśnie Olga przychodzi z pomocą razem z Gilbertem. Marcel odwraca się od dziewczyny a ona nie może się z tym pogodzić. Z czasem tajemnice zaczynają wychodzić na światło dzienne, ale dziewczyna nie może złożyć je w całość a nikt nie chce ją uświadomić, co się dzieje. Uczucie, jakim się darzą się ukochani jest coraz większe wręcz nie do rozdarcia, lecz co zrobi dziewczyna, gdy tajemnice wyjdą na jaw a będzie zmuszona do wyboru między ukochanym a rodziną?
"Chcę, żebyś wiedziała, kto ma drugą połowę twojego serca." 
Autorka kolejny raz zafundowała nam fenomenalną książkę, która rozpala, wzrusza i porusza nawet te najtwardsze serca. Porusza trudne tematy o miłości zakazanej, mafii i tajemnicy, która dotyczy dwóch zwaśnionych rodzin. To właśnie dzięki tym, co zawiera w sobie ta książka jest pociągająca, elelktyzująca i ma w sobie coś takiego, dzięki czemu nie można jej odłożyć aż przeczytasz ostatnią stronę.
"Naznaczył cię ... Masz dowód, że jesteś jego ..."
Anna Szafrańska napisała powieść pełną emocji, która aż kipi od pożądania i miesza się ze strachem. Książka jest napisana ze smakiem a sceny zbliżenia ukochanych jest opisane lekko i delikatnie, który ma w sobie magnetyzm, który mnie ciągle przyciągał do czytania. Choć muszę was zaskoczyć w książce prawie wcale nie znajdziecie scen łóżkowych. Czytając dowiadujemy się jak młodzi z dnia na dzień dorastają a ta przemiana jest widoczna na naszych oczach. Gilbert poświęca się ukochanej nie zważając na własne bezpieczeństwo.
"Zdarza się czasem, że grzechy przeszłości z biegiem lat zostają wymazane, dzięki czemu można spokojnie patrzyć w jasne światło przyszłości."
Nelę i Kraszewskiego pokochałam od samego początku i od pierwszych stron trzymałam za nich kciuki, aby im się udało. Podoba mi się styl i język, jakim pisze pisarka, bo bardzo szybko czyta się książkę a lektura jest tak wciągająca, że czyta się z zapartym tchem. To jak pisarka zostawia zakończenie książki umożliwia nam włączenie wyobraźni a więc do dzieła kochani!  Jednym minusem jest to, że czuję lekki niedosyt, bo nie mam pod ręką więcej książek pisarki a z miłą chęcią sięgnęłabym po kolejne.
"Widziałam, słyszałam i czułam. Odzyskałam dzięki niemu zmysły." 

„Grzech pierworodny” jest to książka, po którą jeszcze nie raz sięgnę do czytania. Cała ta historia jest tak niesamowicie tajemnicza i mroczna, że sama zapada w pamięci. Anna Szafrańska zachwyciła mnie swoim piórem i spowodowała, że czytając doświadczyłam wielu emocji, dzięki czemu książka ma u mnie naprawdę wysoką ocenę.  Z niecierpliwością czekam na kolejną jej powieść a mnie zostaje nic innego jak tylko Was zachęcić do sięgnięcia po tę lekturę. Gorąco polecam. 


Moja rekomendacja: 


Anna Szafrańska po raz kolejny funduje nam emocjonującą rollercoaster.  „Grzech pierworodny” to najgorętsza premiera tej wiosny. Nie możecie tego przegapić!
Komentując post wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych, które odbywa się na podstawie zgody użytkownika na przetwarzanie danych osobowych (art. 6 ust. 1 lit a RODO z dn. 25.05.2018)