środa, 24 sierpnia 2016

Marta W. Staniszewska "I obiecuje ci miłość" [PRZEDPREMIEROWO]

Dziś mam okazję zaprezentować wam najnowszą przedpremierową książkę Marty W. Staniszewskiej. Co prawda czytałam w formie elektrycznej, ale ta książka tak podbiła moje serce, że czekam z niecierpliwością na listonosza z zamówioną paczką.

Nie jest to debiutancka powieść autorki i oby na pewno nie ostatnia. Pierwsze dwie książki jeszcze nie czytałam, ale w najbliższym wolnym czasie mam zamiar nadrobić zaległości.

Izabella Dębska jest od dwóch lat żoną Tomasza Dębskiego. Ich życie małżeńskie na pozór dla obcego człowieka lub kogoś, kto przypatruje się z boku wygląda na zgodne szczęśliwe i trwałe. Ale czy tak jest naprawdę to nie wie nikt. Dziewczyna nie chce opowiadać o swoim życiu swoim najbliższym osobą, czyli Magdzie i bratu Michałowi.
Do Warszawy wraca Wincent Porter, aby otworzyć nowy klub Tortora. Otwierając nowy klub jak zawsze Wins myśli o swojej ukochanej i też tak stąd pochodzi nazwa klubu. Chociaż mając już trzy dochodowe kluby Porter postanawia złożyć propozycję Tomaszowi współudziału w Tortorze. W dniu otwarcia klubu Wincent przyłapuje Dębskiego na zdradzie i wtedy uświadamia sobie, że tak naprawdę nie może dłużej siebie okłamywać. Porter rozmawiając z wspólnikiem opowiada mu o tym, że musi znów na jakiś czas wyjechać i w tym czasie musi zająć się klubem. Dębski nie kryjąc swojego rozbawienia zapowiada, że od jutra Izabella zostaje menadżerem.  Wins ciesząc się, ale za dużo nie pokazując po sobie rywalowi postanawia dowiedzieć się czy tak naprawdę to, co między nimi kiedyś było jest nadal takie samo a nawet mocniejsze. 

Bella nie wiedząc tak naprawdę, co się święci musi się zgodzić, jako dobra żona to, co Tomasz jej każe, choć tak naprawdę z początku nie jest zadowolona. Kilka spotkań w pracy niewinne dotknięcia a ciało Izabelli zaczyna budzić się do życia po kilku latach w czasach, kiedy spotykała się z Porterem motyle w brzuchu, gęsia skórka na ciele, kiedy ukochany mężczyzna szepcze niewinne słowa do ucha. Choć Bella nie pozwala sobie na coś więcej gdyż boi się, co powiedzą znajomi i brat. Kiedy przyłapuje męża na zdradzie z Urszulą postanawia zmienić swoje życie.
 Co się jeszcze wydarzy w życiu Izabelli ?
Czy miłość od pierwszego wejrzenia miała szansę przetrwać po tylu latach?

Historia Izabelli i Tomasza to bardzo ciężki temat gdzie kobiety zastraszane psychicznie są wykorzystywane. A postać Tomasza bez skrupułów potrafił wykorzystać dla swojego dobra. I tak właśnie jest z Belą daje sobą manipulować mężowi, że każdy najmniejszy błąd lub jeśli on coś nie tak robi kobieta przyjmuje to na siebie. Dopiero dzięki Wincentowi dostrzega, co robił jej Tomasz i już nie daje sobą manipulować.
Autorka książki bardzo dobry sposób opisywała sytuacje zdarzeń książki, język i styl, z jakim się czyta jest zrozumiały dla czytelnika. Ta powieść skradła moje serce i zamknęła je bezpowrotnie. Z każdą stroną, kiedy czytałam nie mogłam się oderwać od niej gdyż za każdym razem byłam ciekawa, co wydarzy się dalej. Sceny są tak precyzyjnie napisane, że zamykając oczy wszystko sobie dokładnie wyobrażałam bez większego problemu. Podobały mi się opisane osoby drugoplanowe. Dla nich też należy się jakiś głos uwagi nie tylko kilkoma epizodami. Z niecierpliwością będę czekać na dalsze losy Izabelli i Wincenta, choć nie pogniewam się, jeśli autorka napisze inne książki dla mojej duszy i serca.

Takie polskie pisarki jak pani Marta i jeszcze wiele innych należy promować i zachęcać do pisania jeszcze wiele innych tak dobrych książek.

Za możliwość przeczytanie dziękuje autorce książki i oczywiście Wydawnictwu Psychoskok.

środa, 17 sierpnia 2016

K. Bromberg "SWEET ACHE. Krew gęstsza od wody"


Czytając trylogie Driven nie mogłam się nie oprzeć pokusie nie przeczytania kolejnych części. K. Bromberg tak zawładnęła moim światem, iż nie wyobrażam sobie już zimowych wieczorów bez jej książek gdzie rozpalą mnie. Powieść opisuje o grze uczuć i emocji zawładną twoim światem, że nie przejdziesz obok tych książek obojętnie.
 Rylee i Colton właśnie przeżywają swoje szczęśliwe chwile w tym czasie Quinlan Westin i Hawkin Play rozpoczynają swój gorący romans. Hawkin gorący seksowny muzyk zespołu „Bent” po raz kolejny bierze na siebie odpowiedzialność za czyny brata Huntera. Młodszy brat bliźniak wykorzystuje naiwność i dobroduszność starszego brata i prosi go, aby wziął na siebie całą winę. Przypominając sobie przeszłość i złożoną obietnicę tuż przed śmiercią ojca. Chłopak nie myśląc długo bierze na siebie zarzuty, lecz tym razem może grozić mu więzienie.

 Hawkin mając przy boku najlepszych przyjaciół Vinca i Bena, który jeden z nich jest prawnikiem. Ben podpowiada muzykowi, aby uzyskać przychylność sędziego musi zgodzić się na wykładanie wykładów na miejscowej uczelni. Pierwszego dnia na wykładach spotyka młodą dziewczynę o imieniu „Trixie”. Lecz to imię jest przeznaczone tylko do facetów, którymi jest niezainteresowana. Hawkin i Vince urzeczeni zadziornością i seksapilem Quinlan postanawiają się założyć, że Hawkin zaciągnie Trixie do łóżka przed zakończeniem wykładów a do tego musi być jeszcze dowód. A przegrany musi wytatuować sobie różowe serduszko.

Członek popularnego zespołu jest przyzwyczajony, że kiedy się uśmiechnie każda jest jego, ale nie w tym przypadku. Uwiedzenie dziewczyny okazuje się o wiele trudniejsze niż się spodziewał. Im bardziej się stara tym ona go unika. Lecz nieoczekiwane zdarzenia sprawiają, że między tą dwójką rodzi się coś, co sami nie umieją lub na razie nie chcą określić, co to takiego. Kiedy Hunter zauważa nowy słaby punkt brata postanawia za wszelką cenę zniszczyć brata.

K. Bromberg kolejny raz przyprawiła mnie o szybsze bicie serca. Książkę czyta się szybko i przyjemnie z wypiekami na twarzy. Ciągłe zawirowania w życiu Quinlan i Hawkina to jest to, co chce się czytać. Z końcem jednego rozdziału nie mogłam odłożyć książki gdyż byłam ciekawa, co nastąpi później. Powieść, choć może jest trochę przewidywalna to jednak ma coś takiego w sobie, że chce ją się czytać od pierwszej strony aż do ostatniej.

 W książce jest poruszony jeden bardzo ważny temat, czyli choroba Alzhaimera. Na tą właśnie przypadłość choruje matka Hawkina i Huntera. Nie jest to najprzyjemniejsza z chorób, lecz najokrutniejsza nie poznając rodziny, dzieci i najbliższych. Tak właśnie czyje się młody muzyk gdzie musiał oddać matkę do domu opieki w Westbrook, aby mógł zająć się swoją karierą, dzięki której może utrzymać matę i brata.

Za możliwość przeczytania dziękuje wydawnictwu EditioRed.

wtorek, 9 sierpnia 2016

K. Bromberg "SLOW BURN Kropla drąży skałę"


Po przeczytaniu trylogii Driven byłam pewna, że żadna książka tej autorki nie wpłynie tak na mnie jak trzy pierwsze części. Czytając o postaciach drugoplanowych byłam pewna, że autorka mnie już tak nie zaskoczy. Miliłam się, z czego jestem mile zaskoczona. Więc uprzedzam wszystkich czytających, iż książka jest wciągająca, uzależnia i przyprawia o szybsze bicie serca a nawet o zawał.

Kiedy Rylee cieszy się małżeństwem z Coltonem w tym czasie jej najlepsza przyjaciółka przeżywa śmierć siostry Lexi. Jej niespodziewana choroba, która przyczyniła się do śmierci odcisnęła swoje piętno na psychice Haddie Montgomery. Bawiąc się w jednorazowe pod postacią przyjemności chwilowo zapomina o dotychczasowych problemach.
 Za każdym razem, gdy nie będę chciała myśleć o śmierci Lexi, oddam się przypadkowemu seksowi.
Pamiętny dzień ślubu Rylle i Coltona, kiedy wieczorem wyjednają w podróż poślubną Haddie i Beckett przeżywają swoją namiętną noc, która nie zapomną oboje. To miała być jednorazowa przygoda bez zobowiązań, lecz dziewczyna nie potrafi o nim zapomnieć. Ten zapach smak i dotyk nie daje spokoju gdzie dochodziło kolejnych spotkań. Choć Haddi czuje, że Beckett nie jest jej obcy sercu to i tak na każdym kroku próbuje go odepchnąć od siebie.  Becket widzi w oczach dziewczyny pożądanie i strach, ale nie wie, przed czym. Więc postanawia walczyć o uczucie, które już rozniecił w sercu dziewczyny. Lecz nagła diagnoza, o której Had się dowiaduje w najmniej spodziewanej sytuacji postanawia znów odepchnąć od siebie ukochanego.

Czy Haddie uda się wyjść cało z choroby?

Czy miłość Haddie i Becketa przetrwa ciężkie chwile? 

Na te i inne pytania odnajdziecie w książce "SLOW BURN Kropla drąży skałę".

W książce znajdziemy też wątki z Rylle i Coltonem. Gdzie Ry, jako dobra przyjaciółka pomoże w trudnych chwilach Had i nie odsunie się od niej, kiedy będzie tego najbardziej potrzebować. Za to, Colton pomoże się pozbierać Becketowi, kiedy będzie myślał, że już stracił ukochaną. Powieść ma wiele wątków, o których czasami boimy się rozmawiać z najbliższymi.
Jedną z takich problemów jest choroba raka piersi. Dla mnie to wspaniały pomysł, aby w książce zaczerpnąć taki ważny temat. Nie każda z nas może nawet nie wiedzieć, że temat może dotyczyć koleżanki, przyjaciółki, siostry a nawet córki lub matki. Kilka wątków jest świetnie opisanych jak główna bohaterka bada swoje piersi. Niech każda z nas bierze przykład i badajmy się same, aby w porę wcześnie można rozpocząć leczenie. 

K. Bromberg kolejny raz wzniosła mnie na wyżyny marzeń, z których nie zawszę chcę wracać. Tak dobrze napisane dialogi między głównymi bohaterami gdzie znajdziemy miłość, nadzieje, wiarę a nawet strach o własne życie. Książkę czyta się lekko i przyjemnie, co za tym idzie też i szybko. Mam nadzieje, że nasza pisarka nie poprzestanie i dalej będzie pisać tak dobre książki. A każda wydana książka znajdzie u mnie miejsce na półce.

Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu EditioRed.

sobota, 6 sierpnia 2016

Adelina Tulińska "Dotyk Północy" Book Tour 2016

Dotyk Północy jest to książka, którą po raz pierwszy czytałam z tego gatunku. Choć słyszałam o niej tak wiele dobrych rekomendacji to sama chciałam się przekonać. I już wiem, że z niecierpliwością będę czekać na kolejną część.

Laura młoda studentka Historii Sztuki na Uniwersytecie Łódzkim właśnie kończy pisać prace magisterską i przygotowuje się do obrony. W tygodniu pracuje w kawiarni „Grand Coffee”. Laura bardzo często spotyka się ze swoimi przyjaciółkami Moniką i Ewą na kręgielni. Tam spotyka czwórkę studentów Remka, Michała, Adama i Izę, którzy rozmawiają o klifie, z którego skacze najwięcej ludzi podczas sztormu. Dziewczynę bardzo zaciekawił ten temat gdyż kilka dni temu miała właśnie podobny sen, który ją teraz nurtuje. Przyjaciółki postanawiają przysiąść się do stolika studentów i próbują dyskretnie dopytać się, co wiedzą na ten temat. Kiedy Remek zauważa, że nowe znajome są za wścibskie postanawia skończyć ten temat i pożegnać się.

Po dwóch tygodniach Laura czeka w kolejce na odbiór dyplomu. W pewnym momencie zauważa ogłoszenie „Dam pracę”. Laura bez namysłu postanawia zgłosić się na wolontariat. Odpowiedź przychodzi bardzo szybko. Praca w Norwegii nad odnowieniem jednej z sal w zamku. Dziewczyna nie mając pomysłu nażycie zabiera ze sobą psa Leona parę przydatnych rzeczy żegna się z przyjaciółkami i wyrusza na przygodę życia. 

Na miejscu Laurę i Leona odbiera chłopak Gabriel o jasnobłękitnych oczach, które jarzyły się obezwładniającym księżycowym blaskiem. Po chwili namysłu uświadamia sobie, że to ten chłopak z jej snu. Kolejne wydarzenia, które wydarzyły się po drodze do wyspy Frisord to tylko część zdarzeń, jakie są przed tymi dwojga.
Istnieją miejsca i tajemnice, z których przeciętny człowiek nie zdaje sobie sprawy.
 Czy Laura odkryje tajemnice, jaką kryje zamek?
 Czy chłopak ze snów okaże się miłością Laury i czy to będzie miłość odwzajemniona?
Na te i inne pytania ja już znam odpowiedź a wy postarajcie się sobie sami odpowiedzieć.

Debiutancka powieść polskiej autorki bardzo przypadła mi do gustu. Pierwszy raz czytałam książkę fantasty, ale jest naprawdę warto. Do pierwszej strony książka wciągnęła mnie bez reszty aż do ostatniej strony. Książkę czyta się lekko, miło i błyskawicznie. Każdy rozdział mamy świetnie opisany tak samo jak bohaterów książki. Autorka bardzo dużą uwagę zwróciła uczuciom Laury do Gabriela i jego tajemnicy. Każdy szczegół został świetnie dopracowany, lecz nie spodziewałam się takich postaci, o których czytałam w bajkach. Dzięki tej książce czułam się, że wracam do świata, kiedy miałam piętnaście lat. Dziękuje.

Za możliwość przeczytania dziękuje autorce i patronom medialnym. Zapraszam również do regulaminu akcji (link)
Jeśli jesteście zainteresowani kupnem książki to zapraszam tutaj (link)

środa, 3 sierpnia 2016

Mia Sheridan "Eden. Nowy początek"

Czytając do samego końca "Calder. Narodziny odwagi" dostałam prawie zawału uświadamiając sobie, że nie mam pod ręką drugiego tomu. Na kolejną część trzeba było trochę poczekać, ale warto. Eden. Nowy początek jest to kolejna część, dzięki której moje wątpliwości i pytania zostały zupełnie usatysfakcjonowane. 


Po tragicznych przeżyciach w Arkadii, jakie miały miejsce trzy lata temu życie, Caldera i Eden zmieniły się diametralnie. Oboje nie wiedzą, że to drugie żyje. Eden dostaje schronienie i pracę u bogatego jubilera Felixa. Starszy pan jest tak zauroczony młodą dziewczyną, iż traktuje ją jak własną córkę. Dzięki pracy gdzie uczy wnuczkę Feliksa Sophie gry na fortepianie dziewczyna po części odnajduje ukojenie duszy. Natomiast Calder załamuje walcząc z demonami a dzięki opiece Xandera wychodzi na prosto. Życie daje im się we znaki, lecz uczą się bez siebie żyć.

 Po kilku latach umiera Feliks przekazując Eden list, w którym jest wyjaśnione, dlaczego tak późno przekazuje tak ważne informacje dla niej. 
Żałuję jedynie, że nie zacząłem tego śledztwa wcześniej, ale ty, twoja muzyka, uśmiech, jaki budziłaś u Sophii i u mnie, wnosiło do naszego domu tyle radości, iż postąpiłem wobec ciebie samolubnie.
Czytając list dowiaduje się, że jako dziecko została porwana i już wie, jakie nosi nazwisko EDEN EVERSON. Nie czekając długo dziewczyna wybiera się do rodzinnego domu matki. Zostaje przywitana ciepło przez matkę Carolyn i kuzynkę Molly. Eden zamieszkuje z matką i kuzynką. Pewnego dnia Molly postanawia wyciągnąć dziewczynina wernisaż młodego zdolnego malarza „Storm”. Jednak tym malarzem okazuje się być Calder. Nagle życie Eden wydaje budzić się do życia po trzech latach. Lecz jak to bywa w życiu Calder zaczął układać sobie życie na nowo i ma już dziewczynę.
Czy miłość Eden i Caldera ma jeszcze szanse na nowy związek?
Czy miłość i czas leczy rany tych dwojga?  

Mia Sheridian autorka wielu bestsellerów takich jak „Bez Słów”, „Stinger. Żądło namiętności”, i „Eden. Nowy początek”. Uwielbia snuć opowieści o prawdziwej miłości i o ludziach, którzy są sobie przeznaczeni. Mieszka z mężem w Cincinnati w stanie Ohio. 

Autorka dużo w tej książce poświęciła uczuciom i emocjom a także zagadkom, które pozostawiła nam pisarka. Każda zagadka zostaje odkryta. Dowiadują się, kim byli ich rodzice i czy na pewno żyją. Kim był Hector i co go skłoniło do takich działań? Te i wszystkie inne pytania odpowiecie sobie sami czytając do ostatniej strony. Pomimo takiej tragedii, jaką przeżyli nie zabraknie w książce wiary nadziei i miłości. Całą serię gorąco polecam.

Za możliwość przeczytania książki dziękuje Wydawnictwu Editio
Komentując post wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych, które odbywa się na podstawie zgody użytkownika na przetwarzanie danych osobowych (art. 6 ust. 1 lit a RODO z dn. 25.05.2018)