środa, 7 lutego 2018

Tijan Meyer "Fallen Crest. Akademia"

Pierwsza część uzależniającej serii o dziewczynie i dwóch gorących braciach z Fallen Crest

"Fallen Crest. Akademia." to książka łącząca elementy romansu i dobrze napisanej powieści obyczajowej. Trudno uciec od namiętności, szczególnie, gdy ma się ją na wyciągnięcie ręki.

Co zrobić, gdy ktoś, kto niezwykle nas pociąga znajduje się tak niedaleko? I to dosłownie, bo w tym samym domu! Korzystając ze wspólnej kuchni, łazienki, widząc się na korytarzu, trudno okazywać wyłącznie obojętność lub udawać brak zainteresowania. W "Fallen Crest. Akademia" bohaterka zmaga się właśnie z takim problemem. Z tym, że nikt nie spodziewał się, że nienawiść może przerodzić się w coś tak niesamowitego!

Świat Sam runął całkowicie, kiedy dowiedziała się o rozwodzie rodziców. Gdy była przekonana, że już nic nie może pójść gorzej, matka oświadczyła, że wyprowadzają się do domu jej kochanka! Dziewczyna bierze to za dobry żart, ale niestety koszmar staje się prawdą. Na dodatek nowy partner matki mieszka z dwoma synami, Loganem i Masonem. Zarówno jeden jak i drugi są nieziemsko przystojni, potrafią zawrócić w głowie każdej dziewczynie. Samantha nie wykazuje jednak nimi żadnego zainteresowania. Mimo, że chodzą do innych szkół, wystarczy, że widują się, na co dzień w domu. Początkowo dziewczyna zdaje się tym nie przejmować, nie dba o ich opinię i zupełnie nic jej nie obchodzi. To dobry sposób na przetrwania najtrudniejszego, po prostu nie czuć. Tylko czy na pewno? Sam jeszcze nie wie, w co zamieni się ogromna nienawiść.

Czy płomienna namiętność, której doświadczy wprowadzi rewolucje w życiu Sam? Chociaż będzie się przed tym opierała, ten stan nie może potrwać zbyt długo. Jeden z braci skradnie jej serce, pytanie tylko, który?
"Fallen Crest. Akademia." Jest to niesamowita opowieść o dorastaniu, trudnych decyzjach, przyjaźni i miłości. Powieść od samego początku bardzo mi się spodobała a jej opisy i żywe dialogi podbiły moje serce. Kiedy czytałam pochlebne opinie o tej książce nawet nie przypuszczałam, co tak naprawdę znajdę w powieści a znalazłam bardzo dużo, iż zakochałam się w postaciach męskich książki. Powieść wciągnęła mnie na samym początku a niektóre sceny buntowniczych braci Kade’ów przyprawiały mnie o ciarki.

Autorka kreując swoje postacie bardzo mnie zaskoczyła. Co do niektórych wiem, że mam pewne zastrzeżenia, ale w prawdziwym świecie nie ma ludzi idealnych. Logan i Mason to bracia, którzy zawsze wspierają się i tu powiem, że trochę im zazdrościłam takiej braterskiej miłości. Przystojni gwiazdy szkolnej drużyny futbolowej, którzy kiedyś zostali skrzywdzeni a teraz boją się miłości. Jeden z nich zakocha się w Sam a drugi zostanie jej prawdziwym przyjacielem. Sam nastolatka, której w ciągu jednego dnia wali się całe życie a później dowiaduje się jeszcze całej prawdy o sobie. Na dodatek mieszka z przyrodnimi braćmi, których z początku mnie może zrozumieć. Przyjaźni się z dwiema przyjaciółkami, które okażą się fałszywe tak samo jak jej chłopak. A prawdziwych przyjaciół poznajemy w biedzie i tym razem będzie tak samo.


Fabuła książki jest bardzo wciągająca a język i styl jest zrozumiały dla czytelnika. Choć książka liczy 480 stron to można ją przeczytać w jeden dzień. Tijan tą książką podbiła moje serce, ale i wielu czytelników. Już zastanawiam się, co kolejnym razem może się wydarzyć i z utęsknieniem czekam na kolejną część. Serdecznie polecam

Tijan Meyer 
Fallen Crest. Akademia
Wydawnictwo Kobiece
Moja ocena: 8/10

Za możliwość przeczytania książki dziękuje Wydawnictwu Kobiece

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Komentując post wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych, które odbywa się na podstawie zgody użytkownika na przetwarzanie danych osobowych (art. 6 ust. 1 lit a RODO z dn. 25.05.2018)