Nadia Nilerok to poukładana właścicielka wydawnictwa i małej kawiarni. Za dnia poświęca się pracy, a gdy zapada zmrok, przeobraża się w odważną uczestniczkę wyścigów samochodowych, która karmi się nieprzewidywalnością i adrenaliną. W biznesie kieruje się wieloma zasadami, na torze nie wyznaje żadnych.
Dawid Bruno po skończeniu studiów prawniczych zatrudnił się w kancelarii
adwokackiej jako aplikant. Wzorowo wypełnia zawodowe obowiązki, a kiedy się z
nimi upora, przeistacza się w egoistycznego casanovę, dla którego liczą się
wyłącznie szybkie numerki i dobra zabawa. W ciągu dnia wertuje kodeksy prawne,
wieczorami wyzbywa się kodeksu moralnego.
Dwa ogniste temperamenty, elektryzujące napięcie, tryskające iskry,
eksplodująca namiętność, kipiący erotyzm i niebezpieczna prędkość. Przy takiej
kombinacji jeden niewłaściwy ruch może doprowadzić do kolizji, która zniszczy
wszystko.
Bardzo lubię czytać duety, więc postanowiłam zgłosić się do
recenzji tym bardziej, że opis i okładka przykuły mój wzrok. Powieść może
poznać z dwóch różnych spojrzeń gdyż pisali ją Karolina i Fabian. Czy udało im
się stworzyć gorący romans, o którym bardzo szybko nie zapomnę?
Nadia ma swoje demony z przeszłości, lecz postanowiła iść
dalej nie bacząc na przeszkody. Jako dorosła kobieta dorobiła się już własnego
wydawnictwa i kawiarni. Bardzo ciężko pracuje na swój sukces. Kiedy wraz z
przyjaciółmi wybiera się do Warszawy poznaje tam pewnego mężczyznę. Dowiaduje się,
że ma na imię Dawid i wie, czym się zajmuje. Noc szybko się kończy a nowo
poznani wracają do swoich domów i zajęć. Lecz każde z nich nie może sobie wybaczyć,
iż nie wzięło od tego drugiego numeru telefonu. Jednaj wyjazd Dawida na
rozprawę powoduje, że niespodziewanie spotykają się. Namiętność ogarnia ich
ciała i umysły. Wszystko zaczynało się układać do momentu, kiedy przeszłość zaczęła
się upominać o Nadię.
Tajemnice, zagadki z
przeszłości, niewyjaśnione sprawy, miłość a także duża dawka humoru i łez. Ja
książkę mam już za sobą i zdecydowanie mogę powiedzieć, że ta powieść jest
genialna. Bardzo urzekła mnie lektura, która nie pozwoliła na
opuszczenie jej dopóki nie skończy się jej czytać. To właśnie dzięki tym, co
zawiera w sobie ta książka jest pociągająca, elelktyzująca i ma w sobie coś
takiego, dzięki czemu nie można jej odłożyć aż przeczytasz ostatnią stronę. Choć może i typowy romans to autorzy zmuszą nas do
przemyśleń. Podoba mi się styl i język, jakim posługują się autorzy, gdyż
bardzo szybko pochłania się książkę a lektura jest tak wciągająca, że czyta się
z zapartym tchem. Zakończenie jest tak druzgocące, choć moim zdaniem
autorzy zostawili sobie wolną furtkę gdyż może doczekamy się jeszcze kiedyś
kontynuacji.
Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwo Plectrum.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz