środa, 7 września 2016

Amy Harmon "Prawo Mojżesza"


Dziś mam przyjemność zaprezentować wam książkę „Prawo Mojżesza” Amy Harmon.  Z początku nie byłam przekonana, co do tej twórczości. Sama nie wiem, dlaczego chociaż nigdy jeszcze nie czytałam żadnej książki pisarki. Gdy została zaproponowana mi ta książka do czytania stwierdziłam a czemu nie. Po kilku stronach zatraciłam się w historii Mojżesza i Georgii. A do samego końca powieści przepadłam tak, że sama zaczęłam wymieniać pięć plusów.

Mojżesz, jako małe dziecko został znaleziony w koszu na pranie w pralni Quick Wash. Miał wtedy zaledwie kilka godzin, gdy ego matka zostawiła go na pewną śmierć. Kobieta, która urodziła dziecko jest narkomanką i sama kilka dni po tym zajściu umiera z przedawkowania. Mojżesz walczy o życie w szpitalu a dla całej społeczności to był powód do nowych plotek. Chłopiec został nazwany dzieckiem cracku. Czyli dziecko urodzone z uzależnieniem od tego narkotyku, gdyż ich matki brały w okresie ciąży. Z czasem, kiedy chłopiec zaczął dojrzewać dorastał z problemami i nikt go nie rozumiał każdy miał go za świra. Rodzina przerzucała go sobie z rąk do rąk. Każdy zajmował się nim na chwilę a gdy już go mieli dosyć dostarczali do następnej osoby w kolejce. Po pewnym czasie prababcia Kathleen Wright postanawia zabrać chłopca do siebie na stałe. I tak właśnie Mojżesz poznaje Georgie. Choć jako dzieci spotykali się latem na szkółce niedzielnej gdzie budził ciekawość innych swoją odmiennością.

Chłopak zaczął pracować na farmie Shepherów pomagając im w codziennych obowiązkach. Pewnego dnia, kiedy Mojżesz ma wizję nie może się powstrzymać i maluje mural na ścianie stodoły. Ojciec Georgii domyślił się, że mural musi przedstawiać jego ojca, lecz nie wiedział skąd chłopak wiedział jak wygląda. Bo tak naprawdę to nikt nie wiedział, dlaczego Mojżesz maluje same zmarłe osoby.

Georgia coraz bardziej fascynuje ten zły chłopak i mimo zakazów mamy dziewczyna coraz bardziej zbliża się niebezpiecznie blisko do krawędzi a ta tylko prowadzi do upadku. Dziewczyna zakochuje się a Mojżesz traci ukochaną osobę i odtrąca miłość myśląc, że tym samym uchroni ją przed swoimi demonami.

Czy Georgia zdąży wyjawić Mojżeszowi wstydliwy dla niej sekret?
Czy uczucie, które było pierwszą miłością przetrwa wiele lat?
I czy skrywane sekrety poznają światło dzienne?


Jest to historia, która nie kończy się tak jak każda inna. Każda strona jest przesiąknięta stratą, smutkiem, rozczarowaniem i co najważniejsze miłością. Chociaż dziewczyna straciła miłość swojego życia to i tak każdego dnia opowiada same dobre słowa swojemu dziecku na temat ojca dziecka. W tej opowieści Georgia jest uosobieniem dobra, życzliwości, cierpliwości a także jest uparta i dąży do wyznaczonego sobie celu.

Natomiast Mojżesz od pierwszych stron jest ukazany, jako buntownik, zdystansowany do innych ludzi i tajemniczo dziwny dla społeczeństwa. Lecz tak naprawdę gdyby dał szansę sobie na miłość ich drogi potoczyłyby się inaczej a już tym prędzej nie doszłoby do tak wielkiej tragedii. Dzięki dobrej duszy o imieniu Eli Mojżesz postanawia naprawić wszystko. Ale czy nie jest już za późno?

Czytając książkę nie myślałam, że wciągnie mnie aż tak bardzo. Powieść czyta się lekko i przyjemnie. Dostarcza tak wielu emocji a za każdym razem, gdy czytałam rozdział z perspektywy Mojżesz chciałam złapać go za ramiona i potrząsnąć nim, aby się opamiętał. Bardzo podobały mi się rozdziały z perspektywy dwóch głównych bohaterów. Za każdym razem możemy poznać ich myśli i rozterki.

Po raz pierwszy spotkałam się z twórczością Amy Harmon, ale na pewno i nie ostatni. Teraz już wiem, że tytuł książki z podtekstem religijnym to znaczy, że musi być zły. Mam nadzieje, że wielu z was zmieni zdanie i podzieli się ze mną swoją opinią. Ja jak najbardziej mogę polecić każdemu czytelnikowi od nastolatka do kobiety dorosłej. 

Dziękuje za możliwość przeczytania książki Wydawnictwu EditioRed.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Komentując post wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych, które odbywa się na podstawie zgody użytkownika na przetwarzanie danych osobowych (art. 6 ust. 1 lit a RODO z dn. 25.05.2018)