środa, 21 września 2016

Laurelin Paige "Połączeni. Uwolnij mnie"

"Jak zwykle powoli otaksował mnie wzrokiem, od stóp do głów. Jego źrenice rozszerzyły się, kiedy przyglądał się po kolei wszystkim częściom mojego ciała - od masywnych sandałów, przez gołe łydki, czarną spódnicę z dżerseju, biały baletowy sweter z dekoltem w serek, krągłości obfitego biustu." 
 Tym razem chcę wam przedstawić książkę Laureli Paige „Połączeni. Uwolnij mnie”. Jest to kolejna fenomenalna książka autorki, która opowiada o losach postaci drugoplanowych z serii Uwikłanych. Obecnie w książce poznajemy Gwen Anderson, która pracuje w 88 th Floor, jako menedżerka w klubie. Pewnego dnia Jana koleżanka z pracy dzwoni do Gwen i prosi ją, aby poszła za nią na jej wieczorną zmianę. Tej nocy poznaje pewnego faceta, którzy wszyscy mówią na niego JC.
Na jego widok zupełnie mnie zatkało. Siedział z nogami wyciądniętymi przed siebie, a plecami do ściany, na której znajdowały się drzwi, przez co nie zauważyłam do od razu. 
Choć tak naprawdę jedno spotkanie a wywarło na obojgu duże wrażenie. Gwen tak naprawdę próbuje wmówić sobie, że nie zależy jej na nikim prócz jej siostry i brata. JC niby przypadkiem a dość często wpadają na siebie w klubie. Kiedy pewnego razu nie widzi mężczyzny czuje pustkę i żal. Czy to coś oznacza? Lecz Gwen uparcie próbuje odepchnąć od siebie to JC jeszcze bardziej stara się pokazać dziewczynie, że mogą to zmienić. Telefon od Normy wyprowadza dziewczynę z równowagi i ulega urokowi tajemniczego JC i dochodzi do zbliżenia w klubie.

Umawiają się kolejnego dnia na spotkanie, aby rozluźnić Gwen. Zero informacji o sobie wiedzą jak mają nawzajem na imię i to musi wystarczyć. Spotkanie w pokoju hotelowym stanowi tylko upojną noc raz w tygodniu a później wszystko wraca do normalności. Z tygodnia na tydzień dziewczyna zaczyna zauważać pewne szczegóły w jej zachowaniu uśmiecha się do ludzi nie dogryza i nie może się doczekać kolejnych spotkań. Kiedy JC po kolejnym spotkaniu zauważa, że zaczyna czuć coś do dziewczyny i odmawia kolejne spotkania, aby się zdystansować. Gwen idzie w zaparte, lecz gdy jest blisko ukochanego jej uczucia są bardzo mocne. W końcu wyznają sobie miłość.

Czy lawina wydarzeń, jaka nastąpi przekreśla uczucia ukochanych?
Czy tajemnicza osobowość, JC wyjdzie na jaw?
Czy obawy Gwen wobec ojca są słuszne?

Czytając książkę zatraciłam się w niej tak, iż w niecałe 24 h i już ją skończyłam czytać. Byłam zbyt słaba, aby przestać czytać a moje myśli ciągle powracały do tych dwojga. Z początku nie byłam tego taka pewna czy zaciekawi mnie tak, ale po kilku stronach już nie mogłam oderwać się. Stara historia z dzieciństwa strach niebezpieczeństwo to tylko kilka wydarzeń a cała historia uzupełnia całość.

W książce z drugiej strony poznajemy Gwen, Norme. Ich dzieciństwo nie należało do najlepszych. W domu była przemoc od najmłodszych lat aż w końcu ojciec idzie siedzieć. Na początku książki dowiadujemy się, iż już kończy się mu wyrok i wychodzi na wcześniejsze zwolnienie. Choć wiadomość jest ciężka to najbardziej przechodzi to Ben. Już raz próbował popełnić samobójstwo i teraz znowu i na szczęście mu się nie udaje.

Znajdujemy też wątek, kiedy to Norma zakochuje się w swoim asystencie. Choć nie jest to szczególnie rozwinięte to jedna scena zapewnia nam dużą dawkę wyobraźni. Jest to moja kolejna książka, którą czytam tej oto autorki i już wiem, że nie ostatnia. Choć mam nadzieje, że pisarka napiszę też książkę z strony Normy może być ciekawie.

Jeżeli chodzi o okładkę to na pierwszy rzut oka przyciąga, kusi, uwodzi i daje dużo do myślenia. Wiem, że nie tylko mnie przyciągnie jej okładka i treść, ale także wielu innych czytelników. Choć na następną cześć muszę trochę poczekać to naprawdę warto. 

Za możliwość przeczytania egzemplarza recenzenckiego dziękuje Wydawnictwo Kobiece.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Komentując post wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych, które odbywa się na podstawie zgody użytkownika na przetwarzanie danych osobowych (art. 6 ust. 1 lit a RODO z dn. 25.05.2018)