środa, 25 września 2019

Agnieszka Lingas-Łoniewska "Polluks"


Ma czarną duszę, demony pod skórą i wściekłość w sercu. Jest przekleństwem każdej kobiety, do której się zbliży. Zamiast przynieść ci kwiaty, prędzej z ciebie zakpi. Zamiast czułości woli szybki, ostry seks. A gdy na ringu z Patryka Rottera zmienia się w Polluksa, staje się prawdziwą bestią.
Przez niego Martyna nie może znaleźć sobie miejsca. I przez niego płacze, gdy on kolejny raz zachowuje się wobec niej jak zupełny psychol. Ale... jest też jej miłością, z którą Martyna nie umie sobie poradzić od trzech lat.
On do tej pory w sercu miał miejsce tylko dla swoich diabłów. I po tym, co przeszedł w swoim trudnym życiu, nie ma pojęcia, czym jest miłość. Wie tylko, że cały czas myśli o tej dziewczynie. I że pragnie jej do szaleństwa.
Są jak dwa żywioły. Od miesięcy na przemian się odpychają i przyciągają. Obojgu zależy na uczuciu, które ich łączy. Ale boją się go, jak niczego w swoim życiu.


Już jest najnowsza powieść Agnieszki Lingas – Łoniewskiej czyli Polluks. Bezlitosna siła. Po skończeniu czytania książki Kastor bardzo byłam ciekawa historii Patryka i Martyny. Ja zawsze uważałam, że każdemu z nas należy się, choć odrobina szczęścia nawet tym, którzy nie myślą o sobie w kategoriach tych dobrych. Demony przeszłości możemy przegonić, jeśli tylko na naszej drodze stanie taka osoba, która pomoże nam się bać i stawi z nami czoła problemom.

Patryk Rotter jest młodym i ambitnym biznesmenem a także właścicielem dobrze prosperującego klubu nocnego. Pod słoną nocy bar przeistacza się w podziemiach w nielegalne wali bokserskie. Jeszcze jakiś czas temu w podziemiu walczył Kastor, czyli Konstanty Lombardzki najlepszy przyjaciel Polluksa. Od samego początku kieruje się chęcią zemsty na człowieku, który tak naprawdę zniszczył jego rodzinę. Od dziecka mógł liczyć tylko na siebie i Kostka, który teraz jest jego bratem i najlepszym przyjacielem. Nigdy nie narzekał na brak zainteresowania ze strony kobiet, lecz tylko jedna kobieta zaprzątała jego myśli. Martyna Lenartowicz to kobieta niezależna, która pracuje w firmie wraz z Kostkiem i prowadzi fundację. Ma przyjaciół, których bardzo kocha i na których może polegać. Jej przeszłość jest mroczna, o której najlepiej by chciało się zapomnieć. Od trzech lat jej serce i myśli zaprząta jeden mężczyzna, który nawet nie zwraca na nią zbytniej uwagi aż o pewnego razu. Bardzo polubiłam tą postać która jest bardzo waleczna i nie bi się już postawić mężczyźnie. Tak naprawdę warto mieć takich przyjaciół przy sobie. 

Poznajemy dalsze losy Inez, Konrada (tak na marginesie to już nie mogę się doczekać tej części o Saturnie), Marsa, Liwię oraz Kostka i Anitę. Już teraz autorka po troszku zdradza nam o czy możemy spodziewać się przy kolejnych częściach serii, lecz tak naprawdę, co przeczytamy to jedna wielka niewiadoma.

Autorka książki bardzo dokładnie opisuje trudne życie Patryka i Martyny. Niektóre sceny bardzo mi się spodobały gdyż czytałam je z wypiekami na twarzy a niektóre czytałam z zapartym tchem, bo chciałam jak najszybciej przeczytać, aby wiedzieć, co się wydarzy później. Agnieszka Lingas - Łoniewska tą książką zafundowała nam jazdę bez trzymanki trzymając nas w ciągłej niepewności do samego początku aż po ostatnią stronę. Głównych bohaterów pokochałam od samego początku i od pierwszych stron trzymałam za nich kciuki, aby im się udało. Podoba mi się język i styl, jakim jest napisana powieść, co za tym idzie bardzo szybko się czyta a lektura jest tak wciągająca, że nie można od niej się oderwać. Grzechem by było gdybym nie wspomniała o okładce książki, która wzbudziła moje zainteresowanie. Przyciąga wzrok i elektryzuje a mężczyzna z tatuażem powoduje, że możemy tylko domyślać się, co tak naprawdę autorka nam dostarczy. Teraz z niecierpliwością wyczekuję kolejnej książki autorki gdyż jestem bardzo ciekawa jak potoczy się historia Saturna i Inez.

Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Burda książki.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Komentując post wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych, które odbywa się na podstawie zgody użytkownika na przetwarzanie danych osobowych (art. 6 ust. 1 lit a RODO z dn. 25.05.2018)