Napędza go gniew. Nakłania do rzeczy, o których nigdy wcześniej by nie pomyślał.
Dziewiętnastoletnia Melania Skierniawska ma poważny problem. Jej brat po raz
kolejny wpadł w tarapaty. Co prawda zdarzało mu się już pożyczać pieniądze od
podejrzanych typów, jednak do tej pory nie był dłużnikiem Costury – szefa
największego gangu narkotykowego w Śródmieściu.
Dziewczyna nie chce, aby brat skończył w czarnym worku, dlatego postanawia
wziąć sprawy w swoje ręce i wspólnie z Maksem – najlepszym przyjacielem, a
zarazem jednym z zaufanych ludzi Costury – udaje się do klubu nocnego. W ten
sposób trafia prosto do mrocznego świata Warszawy i staje twarzą w twarz z
mężczyzną, o którym mówi się, że ma zasady, ale nie posiada serca.
Costura zgadza się na przedłużenie terminu spłaty, lecz na swoich warunkach.
Melania przystaje na jego propozycję, nie mając pojęcia o prawdziwych zamiarach
mężczyzny – planie, który zamieni jej życie w piekło. Odtąd każdy krok
dziewczyny będzie śledzić gniewne spojrzenie.
„Król śródmieścia”
miał swoją premierę w tamtym roku to przeczytałam wiele opinii na temat tej
książki. Postanowiłam sama przekonać się, o co tak wielkie halo. Jako że
jeszcze nigdy nie miałam okazji zapoznać się z piórem autorki to nie byłam pewna,
co mogę tutaj dostać. Jedno jest teraz pewne każda kolejna wydana pozycja pani Katarzyny
będzie na pewno przeze mnie przeczytana.
Melania postanawia wziąć sprawy w swoje ręce gdyż jej brat
kolejny raz wpadł w tarapaty. Tym razem zadarł z półświatkiem warszawskiej mafii,
w której rządzi Costura. Postanawia poprosić przyjaciela, aby wprowadził ją do
niego. Mela ma swój plan chce poprosić mężczyznę, aby nie robił nic jej bratu i
sama postanawia odpracować jego dług. Nie wie tylko, w co tak naprawdę się
wplątała i czy na pewno po tym wszystkim wyjdzie cało.
Co tak naprawdę planuje, Costura?
Na czym będzie polegała praca Meli?
Kim jest Bartek i co będzie chciał zrobić dla Meli?
Od samego początku autorka zaczęła nam nakreślać fabułę,
lecz w pewnym momencie sama się pogubiłam. Postanowiłam odłożyć powieść i
odpocząć. Po przemyśleniu sięgnęłam jeszcze raz i już później wszystko stało się
dla mnie jasne. Byłam pewna, że ta historia zakończy się inaczej, lecz autorka
wprowadziła coś, co rozwaliło mnie. Nie chcę za dużo tutaj za dużo zdradzać,
lecz muszę wam powiedzieć, że jeśli przeczytacie pierwszą część to sięgnijcie
po kontynuację. Ona wam wszystko wyjaśni. Bez tego nie zrozumie się całej tej
historii.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz