środa, 2 listopada 2016

Sierra Cartwright "Więzy"

"Pozwolił, by czas i dystans między nimi nabierały mocy. A ona uczyła się od niego. Jej serce biło szybciej niż zwykle i miała płytszy oddech, ale zmusiła się, by czekać."
Przeglądając strony z zapowiedziami książek w oko wpadła mi lektura „Więzy”. Choć nigdy jeszcze nie czytałam żadnej z książek tej pisarki to postanowiłam to zmienić i bardzo przypadła mi do gustu. Najbardziej oczarowała mnie okładka a zwłaszcza napis „ Jeszcze pikantniejsza od Pięćdziesięciu twarzy Greya!”. Ale czy tak właśnie jest to już sami ocenić. Na pewno każdy, kto czytał lekturę 50TG to na pewno nie odpuści sobie i tej książki. 

Lara Bertrand kobieta niebojąca się niczego, sprosta każdemu wyzwaniu z klasą oraz inteligentna.

Connor Donovan przystojny bogaty i inteligentny przeciwnik w sprawach biznesowych. To właśnie do niego zgłasza się Lara z propozycją ślubu, aby ratować rodzinną firmę „BHI”. Jej ojciec Pernell jest bardzo upartym człowiekiem, co skutkuje tak duży i odważny krok dziewczyny. Lara idąc z propozycją małżeństwa do Connora nie spodziewa się też, jaką propozycję złoży jej mężczyzna. W pierwszej chwili nie wie, co powiedzieć, ale zgadza się. Nigdy nie pomyślała, że ten przystojny szarmancki człowiek może być dominatem a ona jego uległą. Choć jej przygody erotyczne różnią się od tego, co jej zaproponowano. Connor powoli wprowadza swoją SUB w świat BDSM. Dziewczynie zaczyna się to podobać i jej zapędy emocjonalne wymykają się spod kontroli. Lara nie potrafi oddzielić przyjemności od uczucia.

Co się stanie, kiedy rodzina dowie się o szybkim ślubie bez zaręczyn?
Co zrobi Connor, kiedy dowie się, co czuje do niego Lara?

Kiedy przeglądałam po raz pierwszy stronę na Lubinyczytać.pl od razu wpadła mi w oko. Przykuła mnie okładka jest zmysłowa elektryczna i hipnotyzująca aż nie można oderwać od niej oczu. Wadą jest jej to, że za szybko kończy, bo zaczynając czytać nie zorientowałam się, kiedy a już kończyłam czytać ostatnie strony książki. To był największy dla mnie ból. 

Czytając miałam nieodparte wrażenie, że pisarka też czytała bardzo wiele książek z półki „erotyk”. Zdarzały się, że czasami czytałam i w myślach mówiłam sobie „Już to czytałam” lub „to bardzo podobne do innej książki” (mam tu na myśli 50 twarzy Grey i Driven).Pisarka pisząc tą książkę naprawdę widać, że się starała dorównać innym książką z tematyką BDSM i chyba jej się udało.  Sceny erotyczne są dobrze opisane i nie musimy domyślać się, co za chwilę się zdarzy. Nie ma tu wulgarności, co bardzo często się zdarza w innych książkach.

Podsumowując książkę mogę zachęcić was do przeczytania książki. A zwłaszcza w bezsenną noc umili wam wieczór może nie jedną z was wyciągnie do przemyśleń i refleksji. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Komentując post wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych, które odbywa się na podstawie zgody użytkownika na przetwarzanie danych osobowych (art. 6 ust. 1 lit a RODO z dn. 25.05.2018)