piątek, 24 kwietnia 2020

K. Bromberg "Opór"


Ryker Lockhart to bez wątpienia bardzo przystojny i bogaty mężczyzna. Jednak jego profesja powinna wzbudzać w kobietach nieufność: Ryker jest znanym i wziętym prawnikiem, specjalizującym się w sprawach rozwodowych. Zawodowe wywlekanie brudów nie byłoby może problemem dla bardziej osobistej relacji, gdyby nie to, że po bliższym poznaniu mężczyzna okazywał się zimnym draniem. Przystojnym i inteligentnym, ale wciąż aroganckim i paskudnym typem. Wiązanie się z kimś takim to nigdy nie jest dobry pomysł.

Vaughn z całą pewnością wykluczała jakąkolwiek relację z kimś takim jak Ryker. Była zbyt niezależna i odważna, do tego miała wybujały temperament. A dodatkowo na głowie bardzo konkretne zobowiązania. Zdrowy rozsądek podpowiadał jej, że jeśli pozwoli temu facetowi wkroczyć w swoje życie, w krótkim czasie może stracić wszystko, co z takim wysiłkiem zbudowała. Niestety, dziewczyna nie zawsze słuchała zdrowego rozsądku. Spotkała się z Rykerem, który dla osiągnięcia swoich celów posunął się do szantażu. Ona jednak dostrzegła w nim coś, co sprawiło, że zamiast się wycofać, postanowiła podjąć ryzykowną grę.

Łamanie własnych zasad i uleganie takim typom rzadko kiedy prowadzi do szczęśliwego finału. Vaughn i Ryker nie mogli przecież pozostać obojętni wobec siebie. Oboje mieli silne charaktery i żelazną wolę. Żadne nie zamierzało cofnąć się ani o krok. Tylko jak długo można stawiać opór rosnącej namiętności? I jak grać zgodnie z zasadami, gdy na horyzoncie pojawia się widmo katastrofy, a sytuacja wymyka się spod kontroli?

To przecież tylko gra, nieprawdaż?
Kiedy zobaczyłam na stronie wydawnictwa najnowszą powieść K. Bromberg bardzo się ucieszyłam. Autorkę mogliśmy poznać z cyklu Driven a wtedy większość kobiecych czytelniczek wzdychało do Coltona. Teraz poznajemy historię Rykera i Vaughn dwoje silnych charakterów, lecz każde z nich ma swoją tajemniczą przeszłość. Ale czy tajemnice i kłamstwa mogą kogoś zranić?

Ryker jest przystojnym i pewnym siebie mężczyzną. Pracuje, jako prawnik od rozwodów, lecz obsługuje tylko mężczyzn ( i ma ku temu swoje powody). Jego zdaniem to kobiety są odpowiedzialne za rozpad małżeństwa. Skrupulatnie wykonuje swoje zdania i nigdy nie przegrywa. Nie ma czasu na związki, dlatego korzysta z agencji towarzyskiej. Ostatnio w jego kręgach słychać było o Niegodziwych Rozrywkach i sam postanawia skorzystać z ich usługi.

Vaughn „Vee” to kobieta, która właśnie stara się o zdobycie praw o opiekę nad siostrzenicą. Jej siostra kilka miesięcy temu popełniła samobójstwo i w liście zostawiła jej swoją ostatnia wolę. Kobieta popadła w długi chcąc ratować siostrę i leczyć Lucy. Teraz, kiedy opieka przygląda się jej finansom jedynym minusem są zaległości finansowe. Pewnego dnia po pijaku wraz z kumplem wpadają na pomysł jak szybko zarobić kasę. Pomysł wydaje się dobry gdyby nie pewni klienci, którzy są naprawdę nieprzyjemni i nie zapominają. Pewnego dnia przez zbieg okoliczności Ryker i Vaughn spotykają się. Jedno spotkanie a każde z nich nie może o tym drugim zapomnieć. Nawet tak zatwardziały kawaler postanawia zmienić swoje reguły gry. Lecz czy wszystko jest prawdą czy cały czas tylko grą?

Jeśli czekacie na książkę pełną emocji, kłamstw, intryg i seksu to właśnie ta powieść jest dla ciebie. Niesamowitym zwrotem akcji jest ostatni rozdział gdzie autorka pozostawia nas w wielkim szoku i każe czekać na drugą część.

Książkę czyta się lekko i przyjemnie. Język i styl pisarki jest przyjemny w odbiorze a postacie i fabuła jest tak niesamowita, że nie sposób odłożyć książki dopóki nie skończy się czytać do ostatniej kropki. Każdy szczegół zawarty w powieści a nawet z przeszłości ma swoje jakieś miejsce. Nie spodziewała się aż takiej historii, która w pewnym momencie czułam, iż nie mogłam się podnieść. Każda tajemnica po pewnym momencie miała swoje zakończenie a przeszłość i duchy z przeszłości wracają w najmniej spodziewanym momencie. Przekonajcie się sami, że warto sięgnąć po tę książkę, jaki wiele innych powieści tej pisarki, które zapadają w pamięci.

Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Editio Red. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Komentując post wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych, które odbywa się na podstawie zgody użytkownika na przetwarzanie danych osobowych (art. 6 ust. 1 lit a RODO z dn. 25.05.2018)