Kingston Kane to facet, do którego idealnie pasuje
nadany mu pseudonim. King, bo tak tytułują go znajomi i pracownicy, jest
przyzwyczajony do podziwu i posłuszeństwa okazywanych mu na każdym kroku.
Wysoki, wytatuowany motocyklista robi wrażenie także na kobietach, o czym
przekonuje się Danielle, świeżo zatrudniona w prowadzonym przez Kane’a klubie
nocnym w Las Vegas.
Fascynacja wydaje się wzajemna, pożądanie
stopniowo rośnie, a napięcie seksualne staje się nie do wytrzymania. Dani i
King od początku działają na siebie niczym magnes, tyle że... Danielle ukrywa
przed szefem prawdziwy powód, dla którego chce u niego pracować. Dziewczyna
prowadzi prywatne śledztwo w sprawie zaginięcia swojej kuzynki Violet. Ponieważ
wszystkie tropy prowadzą właśnie do lokalu Kane’a, tajemniczy właściciel staje
się głównym podejrzanym.
W trakcie dochodzenia Dani odkrywa nie tylko świat
nielegalnych interesów, ale także swoje pragnienia związane z Kingiem. Śledztwo
staje się śmiertelnie niebezpieczne. Danielle powinna być bardzo ostrożna, mimo
to mocno angażuje się w poszukiwania Violet. Próbuje rozwiązać sprawę, lecz
najpierw musi się dowiedzieć, komu może naprawdę zaufać...
Gorące sceny erotyczne, mrożące krew w żyłach sekrety i wciągająca akcja - autorka po raz kolejny udowadnia, że jest mistrzynią w budowaniu napięcia!
Z oczątkiem miesiąca odbyła się najnowsza premiera książki „Król
grzechu” przyznam szczerze, że bardzo wyczekiwałam na najnowszą powieść
autorki. Słyszałam wiele pochlebnych opinii, że sama chciałam dowiedzieć się o
czy jest tak wielkie halo. I tu zaczynają się dosłownie schody. Przyznaje szczerze,
że jeszcze nigdy nie zdarzyło mi się abym przeczytała powieść i zaczynała od
nowa.
Danielle dostaje wiadomość od swojego kuzyna, że zaginęła
Violet. Dziewczyna nie zastanawiając się długo pakuje się i leci do Las Vegas,
aby odnaleźć kuzynkę. Jeszcze tego samego dnia wraz z Robem jadą do mieszkania
zaginionej. Tam odnajduje Elle poszlaki i skrawki życia, jakimi nie dzieliła się
Violet. Elle postanawia aplikować do pracy w The Queen gdzie ostatnio pracowała
Vi. Była pewna, że pójdzie na rozmowę i uda jej się zamienić, z kim słowo, kto
znał dziewczynę. Nie spodziewała się tylko, że wpadnie w oko samemu Kingowi.
Kingston Kane to właściciel kilku dobrze prosperujących sieci
klubów. Kiedy pięć lat temu w jego życiu wydarzyło się coś tragicznego mężczyzna
zbyt często nie pojawiał się w Las Vegas. Teraz, kiedy znów coś się dzieje
zostaje tu na dłużej. To właśnie King zauważa niezdarną kelnerkę i ją zagaduje.
A jeszcze ciekawiej się robi, gdy kobieta go nie rozpoznaje i traktuje jak
zwykłego klienta. To bardzo mężczyźnie się podoba i już chwile później wplątują
się w romans. Dani jest inna niż wszystkie inne kobiety jest wyjątkowa i bardzo
lubi się wykłócać z Kingiem, co tylko prowadzi do zbliżenia tej dwójki. W
między czasie Elle prowadzi swoje małe śledztwo, co prowadzi ją do kolejnych
tropów. Aż w końcu trafia się jej tajemnicza karteczka w propozycją dodatkowej pracy.
Czy Elle uda się odnaleźć Violet?
Co to za organizacja Mojave Arcade?
Co wydarzyło się pięć lat temu w życiu Kingstona?
Kto jest odpowiedzialny za porwania kobiet?
Autorka od samego początku nie pozwala nam
na nudę. Powieść tak mnie wciągnęła, iż nie pamiętam, kiedy przeczytałam lekturę
i czułam lekki niedosyt. Po prostu autorka przeszła samą siebie gdyż jeszcze
żadna powieść nie wywołała u mnie tak skrajnych uczuć. Znajdziemy tu również wiele emocji a autorka
od początku nie zwalnia tempa i każde wydarzenie jest umiejętnie wykreowane
tak, aby bohaterowie nas nie nudzili.
Język i styl jest przyjemny w odbiorze a
postacie i fabuła jest tak niesamowita, że nie sposób odłożyć książki dopóki
nie skończy się czytać do ostatniej strony. Grzechem było by gdybym nie wspomniała nawet
słowem o okładce książki. Przyciąga wzrok i każe stanąć na chwilę gdyż nie
możemy przejść obok niej tak obojętnie. Więc nie zostaje mi nic innego jak
tylko zaprosić was do kupna i przeczytania tej
porywającej powalającej na kolana powieści.
Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu EditioRed.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz