Szósty tom uwielbianej przez czytelniczki serii Bezlitosna siła.
Co okaże się silniejsze: wieloletnia nienawiść czy rodząca się miłość?
Mikołaj Brodawski ma w życiu tylko jeden cel – pomścić brata, który zginął w
pożarze, i zniszczyć chłopaków z Panta Rhei, których obwinia o jego śmierć.
Każdego dnia pielęgnuje w sobie nienawiść i jako Nicolas wylewa siódme poty
podczas treningów, by już wkrótce zmiażdżyć w oktagonie znienawidzonego
Kastora.
Wszystko wywraca się jednak do góry nogami, gdy na jego drodze staje piękna,
utalentowana sąsiadka Sara, która potrzebuje pomocy. Najgorsze jest to, że
dziewczyna przyjaźni się z żonami chłopaków z Panta i nie wierzy w ich winę.
Czy oślepiająca Mikołaja nienawiść będzie silniejsza niż rodzące się uczucie? I
czy to, co popychało go do zemsty, na pewno okaże się takie, jakie się
wydawało?
W każdym kolejnej części Bezlitosna siła poznajemy nowych
członków Panta Rhei a także i ich kobiet. Każda ta osoba niesie za sobą ciężki
a nawet bezlitosny bagaż doświadczeń, który mogłoby się wydawać, że czasami nie
do udźwignięcia. To właśnie główni bohaterowie pokazują nam, że z każdej
sytuacji jest wyjcie a wystarczy odnaleźć osobę, która wyciągnie do nas pomocną
dłoń.
Mikołaj od sześciu lat zmaga się ze stratą brata. Za jego
śmierć obwinia chłopaków z Panta Rhei a zwłaszcza Kastora. Jego chęć zemsty
jest tak duża, iż nie cofnie się przed niczym a ból po stracie jedynego brata
jest tak silne aż niewyobrażalne. Ćwicząc u starego Darylskiego postanawia
dokonać w klatce tego, co może się wydawać niewyobrażalne. Lecz czy kastor
postanowi podnieść rzuconą mu rękawice?
Sara mieszka wraz z ojcem alkoholikiem i bratem, który
niedawno wyszedł z aresztu. Każdego dnia w ich mieszkaniu są ciągle libacje
wraz z imprezami kolegów brata. Dziewczyna pracuje i odkłada swój każdy grosz
na spełnienie marzeń, czyli iść na studia ASP i wyprowadzić się. Kiedy pewnego
dnia kumpel brata zaczyna dobierać się do Sary ta postanawia szukać ratunku u
sąsiada. Nie spodziewała się, że od tego dnia jej los się zmienił. Ale czy
mężczyzna z tak mroczną przeszłością może pomóc szarej myszce?
Jak zakończy się historia Mikołaja i Sary?
Tak pogmatwaną historię mogła wymyśleć tylko pani Agnieszka
Lingas-Łoniewska. Tak jak w
poprzednie części autorka wykazała się nie lada pomysłowością, co do głównych
bohaterów i przeszkód, jakie stwarzały im osoby trzecie. Pani Agnieszka
jest przykładem autorki, która pisze niesamowicie pięknie. W tej historii
czujemy ogrom emocji, które czujemy całym sobą. Świetny styl i dopracowani i
zróżnicowani bohaterowie oraz druzgocąca fabuła i zakończenie to wszystko
składa się, że na bardzo długo nie zapomnę tej powieści.
„Nicolas” jest to historia,
która bardzo mi się spodobała a do tego wszystkie dodatki, jakie możemy
odnaleźć w książce powodują o szybsze bicie serca. Nie chciałabym tu za dużo
zdradzać, ale mogę zagwarantować, iż przy tej publikacji nie będziecie się
nudzić. Ja książkę mam już za sobą i zdecydowanie mogę powiedzieć, że ta
powieść jest dla dorosłych a jeśli się do nich zaliczasz to gwarantuje miło
spędzony czas.
Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Słowne.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz