Temperance Ransom w młodości wiele razy była o krok od stoczenia się i wylądowania w półświatku Nowego Orleanu. Na szczęście wyrwała się z toksycznego środowiska, a ciężka praca w końcu zaczęła przynosić efekty. Miała posadę, która dawała jej satysfakcję. Szefowa ją ceniła, szanowała i powierzała jej coraz trudniejsze zadania. Któregoś dnia jednak zamiast na biznesowe spotkanie Tempe trafiła w dziwne miejsce. Niebezpieczne miejsce.
Mężczyzna, którego tam spotkała, nosił maskę, nie wyjawił też swojego imienia.
Chwile, które z nim spędziła, sprawiły, że nie mogła przestać o nim myśleć. Nie
wiedziała o nim kompletnie nic, ale przeczuwała, że był twardy i bezwzględny.
Pamiętała jego niebieskie oczy, umięśnione ciało i dobiegający z mroku głos, w
którym pobrzmiewało coś groźnego. To wszystko nie powstrzymało jej jednak od
kolejnego spotkania z tym mężczyzną. I od zadawania pytań. A o tego człowieka
nie należało pytać.
Podziemiem Nowego Orleanu władali brutalni ludzie. Okrutna śmierć mogła
dosięgnąć każdego. Gangsterzy nigdy nie wybaczali i nie zapominali. Tempe
doskonale zdawała sobie z tego sprawę, kilku z nich przecież poznała. Wiedziała
również, że skoro wybrała życie praworządnej obywatelki, powinna unikać
niektórych miejsc. Takich jak perwersyjny klub, w którym spotykała tajemniczego
mężczyznę w masce.
Bo w Nowym Orleanie nie można bezkarnie przekraczać pewnych granic.
Meghan March powraca do nas już kolejną serią o przygodach
kolejnych bohaterach z Nowego Orleanu. Tym razem mamy przyjemność poznać Temperance
Ransom. Zapewne pamiętacie ją z serii Mount Trilogy gdzie pracowała u Kiery w
destylarni. Jako nastolatka mieszkała na bagnach. Jej środowisko było dla niej
toksyczne i pewnego dnia postanowiła wyrwać się z stamtąd. Teraz po kilku
latach mieszka w dzielnicy francuskiej i pracuje na stanowisku menadżera w
destylarni. Dostała wizytówkę, lecz nie wie, od kogo jest pewna, że kupiec chce
współpracować z nimi i jedzie na spotkanie. Nie wie tylko, że od tego momentu
jej życie ulegnie zmianie. Tajemniczy klub okazuje się czymś innym niż się spodziewała.
Ale czy można uciec od pragnień i tajemniczego mężczyzny w masce?
Autorka kolejny raz udowadnia nam w swoich książkach jak w tych czasach kobieta może sprawdzić się w roli menadżera, ale i także jak jest często przez to traktowana ze strony mężczyzn. Poruszany jest też temat przeszłości jej przeszłości i jak wiele przeszła.
Pani Meghan, choć w wcześniejszych powieściach poświęciła każdą serię dla innej osoby to teraz mamy możliwość odwiedzić innych bohaterów. Dowiadujemy się, jakie zmiany zaszły w bohaterach i jak cierpią lub cieszą się z własnego lub bliskich szczęściem. Temperance to kobieta ambitna, która wspina się po szczeblach kariery. Nie jedna z nas chciałaby się z nią utożsamić i mieć taki sam charakterek i temperament jak główna bohaterka. Choć nie wierzy w siebie to ma wokół siebie szczerych i prawdziwych przyjaciół, którzy mogą jej pomóc w każdej chwili.
Język i styl autorki jest przyjemny w
odbiorze a postacie są ciekawie wykreowane, że nie sposób odłożyć książki na
bok dopóki nie skończy się książki. Zakończenie książki całkowicie powaliło
mnie na kolana, bo chyba nikt z nas nie spodziewałby się takiego zakończenia. A
teraz z niecierpliwością czekam na następną część.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz