czwartek, 19 października 2023

Kinga Litkowiec "Richie"


Richie Blakemore słynie z psychopatycznych działań oraz igrania ze śmiercią. Mogłoby się wydawać, że nie ma na świecie osoby, która kochałaby ryzyko tak mocno jak on. Życie jest jednak pełne zaskoczeń, o czym na własnej skórze przekonuje się najbardziej szalony z rodzeństwa.

Gdy ojciec wydaje mu polecenie znalezienia i zabicia Nadii Petrovej, angażując do tego także resztę braci, Richie zaczyna podejrzewać, że to nie jest zwykłe zlecenie. Szybko do niego dociera, jak równym mu przeciwnikiem jest kobieta, którą dostał za zadanie uśmiercić. Ona także ma swój cel – pozbyć się całej rodziny Blakemore.

Dochodzi do starcia między ludźmi, którzy nie boją się śmierci i są w stanie wiele zaryzykować dla smaku adrenaliny. Początkowo łatwe zadanie bardzo się komplikuje, a wzajemne pożądanie nie polepsza sytuacji tych dwojga.

Czy miłość do niebezpieczeństwa może sprawić, że wrogowie spojrzą na siebie inaczej?

Serię Blakemore Family już chyba nie muszę nikomu przedstawiać. Pani Kinga Litkowiec pisze fenomenalnie i na każdym kroku pokazuje nam nowo wydanymi powieściami. Teraz czas abyśmy poznali kolejnego z rodu Blackemore. Co wy na to?

W poprzedniej części dowiedzieliśmy się, że jakiś klan kobiet chce wyeliminować capo Jordana Blakemore. Największą zagadką dla rodzeństwa jest to, co ojciec przed nimi ukrywa i dlaczego tak bardzo boi się Nadii Petrovej. Najszybciej będzie, gdy Richie wykona zlecenie ojca i wyeliminuje ją szybciej niż ona ich. Zadanie komplikuje się, gdy w grę zaczyna wchodzić pożądanie i fascynacja na zleceniu.

Czy dowiedzą się bracia całej prawdy o Nadii?

Czy uda się Nadii zabić Blakmorów?

Kto w tym starci wyjdzie żywy lub ze złamanym sercem?

Autorka książki kolejny raz zafundowała nam fenomenalną książkę, która rozpala porusza nawet te najtwardsze serca. Porusza trudne tematy o miłości zaufaniu i ciemnych stronach mafii. 

Pani Kinga kolejny raz napisała powieść pełną emocji, która kipi erotyzmem, pożądaniem i namiastką wyrównania rachunków. Książka jest napisana ze smakiem a każda scena zbliżenia jest tak opisana, że zamykając oczy widzę wszystko i mogę puścić wodze wyobraźni a tam naprawdę dużo się dzieje.

Nie chcę się za dużo rozpisywać, aby nie zdradzać fabuły, ale mogę zagwarantować, że autorka nie zwalnia tempa a wręcz przyspiesza, aby w pewnym momencie nas zaskoczyć. Czy warto było zarwać nockę dla przeczytanie części. Ja mówię TAK!!!

Autorka książki w bardzo doby sposób opisywała sytuacje zdarzeń a język i styl, z jakim się czyta jest zrozumiały dla czytelnika. Niektóre sceny bardzo mi się spodobały gdyż czytałam je z wypiekami na twarzy a niektóre czytałam z zapartym tchem, bo chciałam jak najszybciej przeczytać, aby wiedzieć, co się wydarzy później. Kinga Litkowiec tą książką zafundowała nam jazdę bez trzymanki trzymając nas w ciągłej niepewności do samego początku aż po ostatnią stronę.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Komentując post wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych, które odbywa się na podstawie zgody użytkownika na przetwarzanie danych osobowych (art. 6 ust. 1 lit a RODO z dn. 25.05.2018)