poniedziałek, 1 kwietnia 2024

Marta Zbirowska "Rekruterka"


Życie Skyler Jenkins legło w gruzach po stracie dziecka i odejściu Thomasa, który wpędził ją w kłopoty. Dziewczyna musiała odpracować dług męża u Hazel Williams i została zatrudniona jako rekruterka w klubie Goldstar. Jedynym oparciem był dla niej brat Ben i jego żona Dina, lecz oni nie znali całej prawdy związanej z odejściem Thomasa. Sky chciała chronić rodzinę i dlatego nie była wobec niej szczera. Zbudowała wokół siebie mur i nie pozwoliła go nikomu przeskoczyć, a demony przeszłości schowała głęboko.

Kiedy poznała Madsa Harrisona, jej życie skomplikowało się jeszcze bardziej. Mężczyzna od początku był zauroczony Sky, ale skrywał swoje tajemnice, które stanowiły poważną przeszkodę w zbudowaniu jakiejkolwiek relacji z kobietą. Mads miał specyficzne sposoby robienia interesów, które kończyły się imprezami z zamówionymi z Goldstar dziewczynami. Pozwolił kumplom i kontrahentom wziąć Sky za kogoś, kim nie jest, bo tylko tak mógł legalnie spędzić z nią trochę czasu.
To pełna tajemnic i nieporozumień historia pogubionych w życiu ludzi, którzy próbowali chronić siebie nawzajem, a zamiast tego zranili się okrutnie.

Skyler właśnie dowiedziała się o długach męża a wierzyciela nie obchodzą się z nią łagodnie. Na dodatek kobieta potyka się i upada niefortunnie. Budzi się po jakimś czasie i okazuje się, że poroniła a do tego jeszcze musi spłacić długi Thomasa. Właścicielka „Goldstar” proponuje jej pracę, w której w ciągu pięciu lat spłaci długi. Sky nie ma wyboru i zgadza się na warunki. Nie wie tylko, że od tego momentu jej życie diametralnie się zmieni. Kiedy na swojej drodze spotka Madsa Harrisona wszystko to, co do tej pory uważała o mężczyznach i pożądaniu nagle uległo zmianie. Ale czy na pewno?

Bardzo podobało mi się to, iż autorka w swojej powieści zastosowała narrację pierwszoosobową. Rozdziały są podzielone i poznajemy z perspektywy, Sky ale i także z punktu widzenia Madsa. Tylko, dlatego możemy dowiedzieć się, co czują i przeżywają główni bohaterowie.

Autorka książki napisała niesamowitą powieść, która wciąga już od pierwszych stron. Styl pisarki jest lekki i przyjemny a książkę czyta się szybko. Zapewniam was, że nie będziecie się nudzić przy tej publikacji a znajdziecie za to niezapomniane chwile. Jest to skomplikowana historia pełna tajemnic, uczuć i emocji. 

„Rekruterka” nie jest to kolejna książka, którą po przeczytaniu odłożycie na półkę i nie zapomnicie o niej. O głównych bohaterach nie a tak łatwo da się zapomnieć. Ci ludzie przezywają prawdziwe rozterki, które mogą namieszać w ich życiu uczuciowym. Książkę polecam i z niecierpliwością czekam na inne powieści autorki.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Komentując post wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych, które odbywa się na podstawie zgody użytkownika na przetwarzanie danych osobowych (art. 6 ust. 1 lit a RODO z dn. 25.05.2018)