To
tylko taki układ. Moja ręka za twoje pieniądze.
Nie udawaj, że chodzi w tym o coś więcej.
Julia Keler nawet w najgorszych snach nie wyobrażała sobie, że zostanie
postawiona pod ścianą i będzie rozważać oddanie swojej ręki, żeby uratować
rodzinną firmę. Tak, mamy dwudziesty pierwszy wiek, a ktoś chce zapłacić za bycie
jej mężem.
W dodatku to absurdalne koło ratunkowe jest bardzo atrakcyjnym facetem i
zdecydowanie nie sprawia wrażenia kogoś, kto potrzebuje płacić kobietom za ich
towarzystwo. Aleksander Habrat. O co mu właściwie chodzi? Czy nie mógł jej po
prostu zaprosić na randkę? Oczywiście, że Julia by odmówiła. Prawie zawsze
odmawia, bo przecież jest bardzo zajęta pracą.
Sytuacja wydaje się być bez wyjścia, ale przecież to tylko formalność. Julia
zrobi wszystko, żeby pokazać Aleksandrowi, że to tylko układ.
W walce na cięte riposty tych dwoje ciągle utrzymuje remis.
Za to nie bardzo wychodzi im utrzymywanie rąk przy sobie.
W tym układzie od początku chodziło o coś więcej. I oboje nie mieli o tym
pojęcia.