Konsul Tomek przybywa do polskiej placówki dyplomatycznej w Omanie i z miejsca zostaje wplątany w sieć intryg i tajemniczych wydarzeń. Romanse, zazdrość, rywalizacja… Losy trzech kobiet, które dzieli wiek i doświadczenie, niespodziewanie krzyżują się, a każda z nich pragnie, by Tomek wyciągnął do niej pomocną dłoń. Jakie pułapki czyhają na młodą polską absolwentkę londyńskiej uczelni, która dostała intratną pracę w Maskacie? Dlaczego piękna żona ambasadora będzie potrzebować wsparcia konsula i przebojowej dziennikarki? Czy handel żywym towarem kwitnie nawet w takim statecznym kraju jak Oman?
Akcja powieści toczy się w trudnym i niebezpiecznym okresie arabskiej wiosny,
która ogarnęła kraje muzułmańskie, niejednokrotnie czyniąc w nich straszliwe
spustoszenie. Powieść „Sultan, moja miłość” jest oparta na osobistych
przeżyciach autora.
„Sultan, moja miłość” to trzecia część serii „Kulisy zakazanych związków”
autorstwa Igora Kaczmarczyka po „Islamskim fatum” i „We władzy szejka”.
Tym razem postanowiłam przeczytać reportaż, który jest
oparty na prawdziwych przeżyciach autora. Nie spodziewałam się tak prawdziwej,
intrygującej a przede wszystkim chwytającej za serce lekturze. Autor
przedstawia nam losy trzech bohaterek, które będą stanowiły kluczową fabułę. Aby
zachęcić was do przeczytania zacznę od początku.
Tomek dostaje propozycję pracy konsula w polskiej placówce w
Omanie. Na lotnisku poznaje polkę, która leci do Omanu gdzie dostała posadę
pracy bardzo opłacalną. Poznają się i wymieniają numerami kontaktowymi gdyż
nigdy nic nie wiadomo. Szybko jednak kobieta dowiaduje się, że to nie sen w
bajce a koszmar, z którego nie ma jak się obudzić.
Awatif to żona ambasadora, która wiedzie bardzo dobre życie
u boku męża. Niczego jej w życiu nie brakuje. Czy to, co dzieje poza murami
pracy ktoś zauważy i pomoże kobiecie?
Grażyna to dziennikarka, która przylatuje do Omamu, aby
napisać artykuł o tym mieście. Kobieta wdaje się w romans, lecz dzięki pomocy
konsulowi i innych osób uda się jej napisać i ukazać całą prawdę o tym, co
dzieje się w świecie muzułmańskim.
Szczerze powiedziawszy bardzo zaskoczyła mnie ta powieść.
Choć już nie raz miałam okazję przeczytać, lecz za każdym razem dowiaduje się
kilku rzeczy o kulturze Bliskiego Wschodu, z którą się nie zgadzam. Kobiety są
traktowane jak przedmioty a cudzoziemki jak prezenty przekazywane z rąk do rąk.
Mamy tu też ukazane jak pracuje i rządzi się państwo. Jak na każdym kroku
trzeba uważać, z kim się współpracuje i komu się ufa. Mogłabym wiele wymieniać,
lecz nie chcę już za dużo zdradzać. Po prostu musicie to sami przeczytać i się
przekonać.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz