poniedziałek, 30 września 2024

Igor Kaczmarczyk "Sultan, moja miłość"


Konsul Tomek przybywa do polskiej placówki dyplomatycznej w Omanie i z miejsca zostaje wplątany w sieć intryg i tajemniczych wydarzeń. Romanse, zazdrość, rywalizacja… Losy trzech kobiet, które dzieli wiek i doświadczenie, niespodziewanie krzyżują się, a każda z nich pragnie, by Tomek wyciągnął do niej pomocną dłoń. Jakie pułapki czyhają na młodą polską absolwentkę londyńskiej uczelni, która dostała intratną pracę w Maskacie? Dlaczego piękna żona ambasadora będzie potrzebować wsparcia konsula i przebojowej dziennikarki? Czy handel żywym towarem kwitnie nawet w takim statecznym kraju jak Oman?


Akcja powieści toczy się w trudnym i niebezpiecznym okresie arabskiej wiosny, która ogarnęła kraje muzułmańskie, niejednokrotnie czyniąc w nich straszliwe spustoszenie. Powieść „Sultan, moja miłość” jest oparta na osobistych przeżyciach autora.

„Sultan, moja miłość” to trzecia część serii „Kulisy zakazanych związków” autorstwa Igora Kaczmarczyka po „Islamskim fatum” i „We władzy szejka”.

Tym razem postanowiłam przeczytać reportaż, który jest oparty na prawdziwych przeżyciach autora. Nie spodziewałam się tak prawdziwej, intrygującej a przede wszystkim chwytającej za serce lekturze. Autor przedstawia nam losy trzech bohaterek, które będą stanowiły kluczową fabułę. Aby zachęcić was do przeczytania zacznę od początku.

Tomek dostaje propozycję pracy konsula w polskiej placówce w Omanie. Na lotnisku poznaje polkę, która leci do Omanu gdzie dostała posadę pracy bardzo opłacalną. Poznają się i wymieniają numerami kontaktowymi gdyż nigdy nic nie wiadomo. Szybko jednak kobieta dowiaduje się, że to nie sen w bajce a koszmar, z którego nie ma jak się obudzić.

Awatif to żona ambasadora, która wiedzie bardzo dobre życie u boku męża. Niczego jej w życiu nie brakuje. Czy to, co dzieje poza murami pracy ktoś zauważy i pomoże kobiecie?

Grażyna to dziennikarka, która przylatuje do Omamu, aby napisać artykuł o tym mieście. Kobieta wdaje się w romans, lecz dzięki pomocy konsulowi i innych osób uda się jej napisać i ukazać całą prawdę o tym, co dzieje się w świecie muzułmańskim.

Szczerze powiedziawszy bardzo zaskoczyła mnie ta powieść. Choć już nie raz miałam okazję przeczytać, lecz za każdym razem dowiaduje się kilku rzeczy o kulturze Bliskiego Wschodu, z którą się nie zgadzam. Kobiety są traktowane jak przedmioty a cudzoziemki jak prezenty przekazywane z rąk do rąk. Mamy tu też ukazane jak pracuje i rządzi się państwo. Jak na każdym kroku trzeba uważać, z kim się współpracuje i komu się ufa. Mogłabym wiele wymieniać, lecz nie chcę już za dużo zdradzać. Po prostu musicie to sami przeczytać i się przekonać.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Komentując post wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych, które odbywa się na podstawie zgody użytkownika na przetwarzanie danych osobowych (art. 6 ust. 1 lit a RODO z dn. 25.05.2018)