Znajdę
ją. Nie ma znaczenia, gdzie ją zabrano. Już wkrótce wróci do mnie i Hirokiego!
Mila wie, że jej związek z Shinjim nie ma przyszłości, a jego rodzina nigdy jej
nie zaakceptuje. Dlatego opuszcza Japonię. Gdy wraca do domu, wciąż pod
przybraną tożsamością swojej zmarłej siostry, odkrywa, że Holly nie była jedyną
osobą w jej życiu, która okazała się kimś zupełnie innym.
Shinji ma zostać nowym bossem mafii, jednak jego zobowiązania oraz rodzinne
intrygi schodzą na dalszy plan, gdy ukochana znika bez słowa. Postanawia
odzyskać ją za wszelką cenę – a ta może się okazać wysoka…
Byłam Milą, nie Holly, ale chciałam wierzyć, że moja siostra w obliczu wyboru,
przed jakim mnie postawiono, zdecydowałaby tak samo jak ja.
Shinjim postanawia odnaleźć Mile nie zważając na nic. Musi
ją sprowadzić do Japonii dla Hirokiego a przede wszystkim dla siebie. W między
czasie Mila wraca do rodzinnego miasta i okazuje się, że nic już nie jest takie,
jakie kiedyś było. Pod tożsamością siostry dowiaduje się wielu rzeczy, o
których jednak nie chciałaby wiedzieć. Pazersto Grega i matki okaże się o wiele
gorsze niż można byłoby zakładać. Kobieta wpadła w kolejną pułapkę, z której
nie wiadomo czy uda się jej wydostać.
Mężczyzna musi walczyć, aby odzyskać ukochaną kobietę, ale i
także z wyborami, które zmogą zniszczyć rodzinę lub ją uratować. Wszystko
potoczy się bardzo szybko a spiskowcy i przeciwnicy muszą zostać wyeliminowani gdyż
zagrażają życiu wszystkim, których kocha. Co zrobi Shinji i jakie podejmie następne
kroki? Czy mężczyzna dowie się prawdy o tożsamości Mile? Jako zakończy się ta
historia?
Autorka książki po
raz kolejny przeniosła nas do niesamowitego świata pełnego erotyzmu i
zmysłowości. W bardzo doby sposób opisywała
sytuacje zdarzeń a język i styl, z jakim się czyta jest zrozumiały dla
czytelnika. Niektóre sceny bardzo mi się spodobały gdyż czytałam je z
wypiekami na twarzy a niektóre czytałam z zapartym tchem, bo chciałam jak
najszybciej przeczytać, aby wiedzieć, co się wydarzy później. Pani Monika tą
książką zafundowała nam jazdę bez trzymanki trzymając nas w ciągłej niepewności
do samego początku aż po ostatnią stronę.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz