piątek, 1 czerwca 2018

T.M. Frazier "Lawless"

 

Pamiętacie historie o Kingu a teraz czas na Beara.

Bear właśnie nie może się pozbierać po ostatnich wydarzeniach, jakie miały miejsce w jego życiu. Czyje się zgubiony i nie może odnaleźć swojego miejsca a jedyne, co w tym momencie, na co go stać to alkohol, narkotyki i sex. Lecz pewnego dnia dostaje telefon, po którym natychmiast wraca do miejsca, do którego już nigdy nie chciał wracać. Do kobiety, której jest coś winien.
Thia jako nastolatka poznała pewnego motocyklistę, który podarował jej pierścień. Pierścień miał dla niej oznaczać obietnicę, że jeśli kiedyś będzie potrzebować pomocy to ma się zgłosić do niego. Nie pomyślał tylko, że dziewczyna będzie pamiętać. Pewnego dnia Thia potrzebuje pomocy i idzie do Beara nie wie tylko, że po siedmiu latach wszystko się zmieniło a mężczyzna z tatuażami już nie jest w gangu. Dziewczyna wpada w pułapkę, lecz nie wie czy wyjdzie z tego cało?
Czy Bear otrzyma słowa i pomoże dziewczynie?
Kto kogo ocali od ciężkiej przeszłości?
Co wydarzyło się w domu Thia?
Kto okaże się kretem w gangu?

TYTUŁ: Lawless
AUTOR: T.M. Frazier
CYKL: The King tom 3
WYDAWNICTWO Kobiece

Ostatnie dwie części opowiadany nam historię Kinga i Ray a teraz czas na Beara. Na tą część czekałam już bardzo długo. A muszę powiedzieć, że byłam pewna, że nic już mnie nie zaskoczy, ale oczywiści tej autorce się udało. Nie podejrzewałam, iż dostanę taką dawkę emocji, ale i mocnych słów. Autorka nie ma zwyczaju do pisania ckliwych romansów a udowadnia nam to kolejny raz swoją książką.

„Lawless” jest to pozycja nie dla wszystkich czytelników. Po pierwsze la osób po osiemnastym roku życia i dla ludzi o mocnych nerwach. Autorka kolejny raz nie zwalnia tempa i opowiada o brudnym i niebezpiecznym świecie gdzie rządzą gangi. Nie spodziewałam się takiego obrotu spraw, ale nie oszczędza nas i pokazuje od tej niebezpiecznej strony.

W książce poznajemy wcześniej poznanych bohaterów, ale nie tylko. Najbardziej polubiłam Thia to młoda dziewczyna, która jako dziecko musiała bardzo szybko dorosnąć. Praca na dwa etaty i brak beztroskiego dzieciństwa spowodowały, iż dziewczyna musiała szybko dorosnąć. Thia ciągle nosi blisko serca pierścień, który dostała od Beara. Uwierzyła mu we wszystko, co wtedy jej powiedział. Najgorsza okazuje się później dla dziewczyny prawda. Czuje się zraniona i wykorzystana, lecz z każdą chwilą, kiedy spędzają razem, że czuje coś o tego człowieka. Boi się tylko, że może ją wykorzystać i zostawić. Bear to mężczyzna, który w swoim życiu wiele przeszedł i jeszcze więcej zobaczył. Od najmłodszych lat widział tylko siedzibę gangu i wszystko, co tam było robione (dosłownie a możecie sobie wyobrazić, co tam się wyprawia). Kiedy dostaje telefon, iż ktoś czeka na niego z pierścieniem od razu przypomina sobie tą małą dziewczynkę z różowymi włosami, której złożył obietnicę, która dla niego nic nie znaczyła. Pomaga tej dziewczynie, lecz nie podejrzewał, iż on osoba, która nie powinna już nic odczuwać nagle w jego głowie rodzi się coś na skraju ONA JEST MOJA. Wszystko by było dobrze gdyby nie to, iż gang wyznaczył nagrody za głowę Beara, kiedy odszedł z klubu. W książce pojawiają się także King i Ray osoby, które ciągle mają swój udział.

Podobało mi się, że autorka na samym początku opisuje nam jak Bear poznaję Thie. Nie spodziewałam się takich obrotów spraw, ale to było konieczne abyśmy mogli zrozumieć ich historię. Nie prawdopodobne jest jednak to jak autorka zakończyła książkę i w jakim napięciu oraz z wieloma pytaniami zostawia nas, na które nie mamy odpowiedzi. Mam tylko nadzieję, że długo nie trzeba będzie czekać.

T.M. Frazier porusza w swojej książce piękny temat, czyli przyjaźni. To jak Bear zawsze może liczyć na Kinga i odwrotnie. Bear uświadamia sobie, że w gangu mając braci żaden jeszcze nie pomógł mu tak jak King. Choć nie plotkują nie mówią sobie słodkich słówek to ich przyjaźń wygląda trochę inaczej tak po męsku, bo oni nigdy nie zaznali miłości dopiero, kiedy znaleźli swoje drugie połówki.

Jeżeli wcześniej nie czytaliście poprzednich dwóch części to musicie to nadrobić. Nie można opuścić poprzednich części, bo nie będziecie wiedzieli, o co chodzi. Autorka w każdej książce a nawet zakończeniach rozpoczyna pewne wątki, które będziecie mieli w następnej części.

„Lawless” nie jest to kolejna książka, którą po przeczytani odłożycie na półkę i zapomnicie o niej. O Bearu nie a tak łatwo się zapomnieć. Ten mężczyzna to nie książę z bajki, ale uosobienie kobiecych fantazji przemierzający po świecie na swoim motocyklu. Książkę polecam i z niecierpliwością czekam na kolejną część.


Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Kobiece.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Komentując post wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych, które odbywa się na podstawie zgody użytkownika na przetwarzanie danych osobowych (art. 6 ust. 1 lit a RODO z dn. 25.05.2018)