niedziela, 22 lipca 2018

Vi Keeland "Bossman"

 

Reese nie wywarła dobrego wrażenia na świeżo poznanym facecie, który udzielił jej reprymendy na korytarzu jednej z nowojorskich restauracji. Ona relacjonowała nieudaną randkę przyjaciółce, a on zwrócił jej uwagę, że to niestosowne i zaoferował jej kilka randkowych porad.

Wściekła Reese wróciła do stolika, ale nie mogła oderwać wzroku od seksownego nieznajomego, który, wszystko na to wskazywało, także był na randce. Arogancki przystojniak najwyraźniej postanowił zabawić się kosztem Reese, ponieważ przysiadł się do stolika dziewczyny i odegrał przed nią i jej partnerem rolę przyjaciela z dzieciństwa.

Kiedy wieczór się skończył, Reese myślała, że już nigdy więcej nie zobaczy tego pewnego siebie faceta. Nie spodziewała się, że mężczyzna, który zwrócił jej uwagę, to Chase Parker, jeden z najbogatszych ludzi w Nowym Jorku i… jej nowy szef.

TYTUŁ: „Bossman”
AUTOR:  Vi Keeland
WYDAWNICTWO Kobiece

Uwielbiam twórczość Vi Keeland więc kiedy zobaczyłam zapowiedź książki wiedziałam, że muszę ją przeczytać. Autorka kolejny raz stworzyła barwną i niesamowitą opowieść, która od samego początku jest nasiąknięta erotyzmem i uwodzi nas do pierwszych stron. Jest to lekka lektura, która pozwoli na się odprężyć po ciężkim dniu pracy.

Czytaliście wcześniejsze książki autorki? Bo jeśli tak to domyślacie się, co możecie tu znaleźć a jeśli nie to będzie dla was niesamowita przygoda, którą na pewno będziecie chcieli przeżyć z cudownym Chasem Parker. Jest to postać, która zaintrygowała mnie od samego początku. Mężczyzna, który wie, co chce od życia i łapie to garściami. Po bolesnych przeżyciach z przeszłości w jego łóżku znajdziemy kobiety tylko na jedną noc. Kiedy spotyka Reese czuje się zafascynowany tą kobietą, że pomaga jej w udawaniu znajomego. Ale to nie jest pierwszy i ostatni raz, kiedy oboje wdają się w role znajomych. Zdecydowanie jest to postać, która może mieć odzwierciedlenie w prawdziwym życiu a ja z miłą chęcią poznałabym taką osobę. Poznajemy także Reese, choć nie do końca tak jak ja bym to chciała. Autorka trochę za mało dała nam informacji, lecz to, co nam dostarczono już można powiedzieć, że jest to ciepła, wyrozumiała i charyzmatyczna osoba, która łatwo wpada w kłopoty. To ona była jedyną podporą dla ukochanego w walce z przeszłością.

Autorka w bardzo doby sposób opisywała sytuacje zdarzeń a język i styl, z jakim się czyta jest zrozumiały dla czytelnika. Ta powieść poruszyła mnie i moje serce o szybsze bicie. Sceny są tak precyzyjnie napisane, że zamykając oczy widziałam wszystko, co napisała pisarka.

„Bossman” jest to historia, która na bardzo długo zapadnie w mojej pamięci. Czyta się bardzo lekko i szybko a niektóre sceny rozpalają mnie i czuje wypieki na twarzy. Zdecydowanie jeszcze nie raz sięgnę po książki Vi Keeland, na których nie zawiodę się tak jak do tej pory. Dlatego zapraszam wszystkich, którzy uwielbiają czytać powieści z gatunku romans do sięgnięcia po tą pozycję. Serdecznie polecam


Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Kobiece

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Komentując post wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych, które odbywa się na podstawie zgody użytkownika na przetwarzanie danych osobowych (art. 6 ust. 1 lit a RODO z dn. 25.05.2018)