środa, 4 marca 2020

Weronika Tomala "Tam gdzie diabeł mówi dobranoc"


Uwielbiam czytać powieści naszych polskich autorów. Jeśli mam taką możliwość sięgam bardzo często. Kiedy zobaczyłam zapowiedź książki miałam mieszane uczucia, co do fabuły nigdy nie czytałam o kulturze ślązaków a tym bardziej nie miałam z nimi styczności. Stwierdziłam, że warto spróbować i wiecie, co nie żałuję ani chwili spędzonej z tą książką.
Daria jest bardzo ambitną kobietą, która pnie się po szczeblach kariery. Od dziecka była wychowywana bardzo rygorystycznie tak, aby być zawsze najlepszą od innych. Mieszka w Warszawie wraz z narzeczonym i ma wspaniałą pracę. To właśnie jej szef zaoferował wyjazd na Śląsk, aby przypilnowała nowo otwierającą się firmę. Jest to dla niej duże wyzwanie a także test jak sprawdzi się na kierowniczym stanowisku. Nie wszystkim spodobała się delegacja Darii aż tak daleko. Kobieta pakuje się i wyjeżdża do Rybnika. Na miejscu okazuje się, że będzie mieszkała z panią Jadzią a nie w hotelu. Bardzo szybko jednak dogaduje się z właścicielką, lecz niekoniecznie z sąsiadem. Artur od samego początku przykuł jej uwagę, lecz ich wzajemne relacje trochę się komplikują.

Artur pracuje w kopalni, jako górnik tak jak jego ojciec i brat. W swoim życiu bardzo wiele przeszedł i wycierpiał. Kiedy ciocia wynajmuje pokój młodej warszawiance nie pomyślał, że ta kobieta postanowi wtargnąć w jego życie i pozostawi spustoszenie. Dwa mocne charaktery, które w końcu zaczną prowadzić grę, ale to zaprowadzi ich tylko do jednego. Z czasem zaczynają coś do siebie czuć tylko, co zrobi Artur, gdy dowie się, że Daria w warszawie ma narzeczonego?

Główni bohaterowie bardzo różnorodni i nieprzewidywalni. W prawdziwym życiu każdy chciałby mieć przy sobie takich przyjaciół. Bardzo ich polubiłam i ciężko było mi się z nimi rozstać, gdy kończyłam czytać ostatnią stronę. Ich relacje bardzo często bawiły mnie a w niektórych momentach i w pewnej sytuacji bałam się, co wydarzy się dalej. Autorka postanowiła opisać relację przyjaciółek i narzeczonego a także to, co wydarzy się dalej. Weronika Tomala postanowiła nam przybliżyć pracę górników i ich ciężką pracę oraz czyhające niebezpieczeństwa. Muszę przyznać, że ich ciężka praca i poświęcenie powinno być bardziej przedstawiane gdyż nie każdy pamięta i zna ten zawód.

Książka ma dla mnie bardzo miły klimat, czyta się lekko, płynnie i przyjemnie. Powieść ta nadaje się najlepiej na wieczory gdzie mogę usiąść wygodnie i zanurzyć się w książce bez przeszkód. Styl pisarki bardzo przypadł mi do gustu jest prosty i lekki, co za tym idzie przyjemny w odbiorze. Znakomite dialogi, fabuła, świetnie zbudowane postacie to nie tylko to skrywa w sobie ta książka.

„Tam gdzie diabeł mówi dobranoc” jest to historia, która bardzo mi się spodobała a do tego wszystkie dodatki, jakie możemy odnaleźć w książce powodują o szybsze bicie serca i niekontrolowany śmiech. Jeżeli lubicie twórczość Weroniki Tomali to zapraszam do niezobowiązującej lektury gdzie na chwile będziemy mogli odpocząć. Nie chciałabym tu za dużo zdradzać, ale mogę zagwarantować, iż przy tej publikacji nie będziecie się nudzić.

Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Zysk i S-ka.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Komentując post wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych, które odbywa się na podstawie zgody użytkownika na przetwarzanie danych osobowych (art. 6 ust. 1 lit a RODO z dn. 25.05.2018)