czwartek, 16 maja 2024

Krystian Stolarz "Dla ciebie nawet"


Dla ciebie nawet… zjadłbym robaka

Dla ciebie nawet… posprzątałbym swój pokój
Dla ciebie nawet… ukradłbym gwiazdkę z nieba
Dla ciebie nawet… zabiłbym

Naczelnik wydziału kryminalnego policji zostaje zamordowany w brutalny sposób. Jego podopieczni rzucają się w wir śledztwa, aby znaleźć sprawcę. Szczególnie zależy na tym Markowi Barczyńskiemu, który za wszelką cenę pragnie odkryć prawdę. Na co dzień zmaga się z chorobą córki i wiecznym brakiem pieniędzy na jej leczenie. Pomoc oferuje tajemniczy Alfa, ale cena za nią na zawsze odmieni los policjanta.
Rozpoczyna się rozgrywka, w której policjant przekracza granice prawa, a etos i empatia ustępują przed bezwzględnością i brutalnością.
Mięsisty, przepojony autentyzmem kryminał stworzony przez policjanta wydziału kryminalnego, który wie, jak jest naprawdę.

Dzięki poleceniom koleżanki postanowiłam dowiedzieć się sama, o co tyle szumu wokół tej książki. Bardzo ciekawym aspektem okazało się, że autorem jest policjant. Mogę tylko zdradzić, iż wszystkiego możemy się spodziewać, ale czy nasze umysły to przetworzą?

Pewnego dnia policja dostaje zgłoszenie o spalonym samochodzie. Okazuje się, że naczelnik wydziału kryminalnego został brutalnie zabity. Wszyscy chcą się dowiedzieć, kto jest odpowiedzialny za tą masakrę. Rozpoczyna się śledztwo, lecz czy krok po kroku dowiemy się, kto jest za to odpowiedzialny?

Marek Barczyński to przyjaciel Filipa i za wszelką cenę chce odnaleźć zabójcę. Po pracy rozmyśla jak zdobyć pieniądze na leczenie córki. Z dnia na dzień pomysłów brak i jeszcze nie pozbierali się finansowo po ostatnich wydatkach na chemię. W ostatniej chwili tajemniczy Alfa proponuje pomoc, ale wiąże się z tym, że w życiu nic nie jest za darmo.

Co Alfa będzie chciał w zamian?

Czy uda się wyleczyć córkę Marka?

Kto okaże się zabójcą naczelnika?

Co tak naprawdę ukrywał Filip?

Książkę czyta się lekko i przyjemnie. Język i styl jest przyjemny w odbiorze a postacie i fabuła jest tak niesamowita, że nie sposób odłożyć książki dopóki nie skończy się czytać do ostatniej kropki. Muszę wam powiedzieć, że najbardziej podobało mi się zakończenie, które zaskoczyło mnie gdyż nie spodziewałam się, że autor tak wykreuje losy głównych bohaterów.

Krystian Stolarz udowadnia nam swój kunszt swojej twórczości i bardzo podziwiam jego pomysłowość. Nie spodziewałam się takich obrotów spraw a książkę czytałam z zapartym tchem ciekawa, co może wydarzyć się z każdym kolejnym rozdziałem. Powieść od pierwszych stron intryguje i wciąga a każde kolejne strony sprawiają, że nie można się od niej oderwać. Serdecznie polecam.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Komentując post wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych, które odbywa się na podstawie zgody użytkownika na przetwarzanie danych osobowych (art. 6 ust. 1 lit a RODO z dn. 25.05.2018)