Thriller psychologiczny jakiego jeszcze nie czytałeś/słuchałeś.
Gdy Oliwia i Krzysztof poznają się na imprezie na studiach, nikt się nie
spodziewa, że ich losy splotą się na całe życie.
Pochodzą z dwóch różnych światów. Ona – ambitna jedynaczka wspierana przez
władczego ojca. On – przystojny chłopak, którego marzeniem jest wyciągnięcie
rodziny z biedy.
Ich ślub, choć miał być początkiem czegoś pięknego, kończy się katastrofą.
Ojciec panny młodej obraża swojego zięcia, ten zaś zasypia pod stołem pijany i
załamany swoją nową rodziną.
Tymczasem panna młoda spędza swoją noc poślubną nie tam gdzie powinna.
Dziewięć lat później sąsiadka wraz z dozorcą odnajdują dwa ciała w mieszkaniu
Oliwii i Krzysztofa. Kto zabił? Kto jest ofiarą, a kto tym złym?
Po raz pierwszy sięgnęłam do przeczytania po thriller psychologiczni
i muszę przyznać, iż byłam zachwycona to, co otrzymałam. Nie spodziewałam się
tak wciągającej i przeplatanej historii gdzie z każdą stroną sama rozwiązywałam
zagadkę morderstwa. Kto jest ofiarą a kto katem?
Na początku powieści dowiadujemy się o morderstwie w jednym
z mieszkań. Dozorca wraz z sąsiadką wchodzą do mieszkania gdyż wydobywa się
nieprzyjemny zapach. Jak się okazuje, kiedy przyjednają śledczy, że to najprawdopodobniej
ciała Oliwii i Krzysztofa.
Teraz cofniemy się o dziewięć lat, kiedy to Oliwia i
Krzysztof się poznają na jednej z imprez. Bardzo szybko się w sobie zakochują i
pobierają. Choć dzieli ich margines społeczny to postanawiają się przeciwstawić
rodzinie Oliwii. Rodzice kobiety nie mogą się pogodzić z wyborem córki i na
przyjęciu weselnym dają upust swojej złości. Dziewczyna się załamała widząc
męża pijanego i idzie tam gdzie nie powinna. Tę noc powinna spędzić z mężem. Z
roku na rok dzieje się coraz gorzej w ich małżeństwie. Kobieta otwiera własną działalność,
lecz mąż nie wykazuje, jakich kol wiek chęci. Czym jest to spowodowane?
Co tak naprawdę działo się w tym małżeństwie?
Co ukrywała Oliwia przed Krzysztofem?
Co łączy Dariusza, Krzysztofa, Amelię i Oliwię?
Od samego początku autorka zaczęła
nam dawkować emocje i słowo po słowie podawać jak na tacy kilka słów tak, aby
po chwili puścić mnie w przysłowiowe maliny. Przyznam się szczerze, że nie spodziewałam się aż takiej historii. Publikacja
jest pełna zwrotów akcji, nieprzewidywalnych zdarzeń i bohaterów, którzy nie
jeden raz nas zaskoczą. Język i styl jest przyjemny w odbiorze a
postacie i fabuła jest tak niesamowita, że nie sposób odłożyć książki dopóki
nie skończy się czytać do ostatniej strony. Autorka zostawiła mnie
z takim zakończeniem, iż nie mogłam uwierzyć, że można tak postąpić.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz