piątek, 19 lipca 2024

Agnieszka Peszek "Narośl"


Thriller psychologiczny jakiego jeszcze nie czytałeś/słuchałeś.

Gdy Oliwia i Krzysztof poznają się na imprezie na studiach, nikt się nie spodziewa, że ich losy splotą się na całe życie.
Pochodzą z dwóch różnych światów. Ona – ambitna jedynaczka wspierana przez władczego ojca. On – przystojny chłopak, którego marzeniem jest wyciągnięcie rodziny z biedy.

Ich ślub, choć miał być początkiem czegoś pięknego, kończy się katastrofą. Ojciec panny młodej obraża swojego zięcia, ten zaś zasypia pod stołem pijany i załamany swoją nową rodziną.
Tymczasem panna młoda spędza swoją noc poślubną nie tam gdzie powinna.

Dziewięć lat później sąsiadka wraz z dozorcą odnajdują dwa ciała w mieszkaniu Oliwii i Krzysztofa. Kto zabił? Kto jest ofiarą, a kto tym złym?

Po raz pierwszy sięgnęłam do przeczytania po thriller psychologiczni i muszę przyznać, iż byłam zachwycona to, co otrzymałam. Nie spodziewałam się tak wciągającej i przeplatanej historii gdzie z każdą stroną sama rozwiązywałam zagadkę morderstwa. Kto jest ofiarą a kto katem?

Na początku powieści dowiadujemy się o morderstwie w jednym z mieszkań. Dozorca wraz z sąsiadką wchodzą do mieszkania gdyż wydobywa się nieprzyjemny zapach. Jak się okazuje, kiedy przyjednają śledczy, że to najprawdopodobniej ciała Oliwii i Krzysztofa.

Teraz cofniemy się o dziewięć lat, kiedy to Oliwia i Krzysztof się poznają na jednej z imprez. Bardzo szybko się w sobie zakochują i pobierają. Choć dzieli ich margines społeczny to postanawiają się przeciwstawić rodzinie Oliwii. Rodzice kobiety nie mogą się pogodzić z wyborem córki i na przyjęciu weselnym dają upust swojej złości. Dziewczyna się załamała widząc męża pijanego i idzie tam gdzie nie powinna. Tę noc powinna spędzić z mężem. Z roku na rok dzieje się coraz gorzej w ich małżeństwie. Kobieta otwiera własną działalność, lecz mąż nie wykazuje, jakich kol wiek chęci. Czym jest to spowodowane?

Co tak naprawdę działo się w tym małżeństwie?

Co ukrywała Oliwia przed Krzysztofem?

Co łączy Dariusza, Krzysztofa, Amelię i Oliwię?

Od samego początku autorka zaczęła nam dawkować emocje i słowo po słowie podawać jak na tacy kilka słów tak, aby po chwili puścić mnie w przysłowiowe maliny. Przyznam się szczerze, że nie spodziewałam się aż takiej historii. Publikacja jest pełna zwrotów akcji, nieprzewidywalnych zdarzeń i bohaterów, którzy nie jeden raz nas zaskoczą. Język i styl jest przyjemny w odbiorze a postacie i fabuła jest tak niesamowita, że nie sposób odłożyć książki dopóki nie skończy się czytać do ostatniej strony. Autorka zostawiła mnie z takim zakończeniem, iż nie mogłam uwierzyć, że można tak postąpić.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Komentując post wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych, które odbywa się na podstawie zgody użytkownika na przetwarzanie danych osobowych (art. 6 ust. 1 lit a RODO z dn. 25.05.2018)