piątek, 27 stycznia 2017

Krzysztof Piskorski "Czterdzieści i cztery"

Nowa, długo oczekiwana powieść Krzysztofa Piskorskiego, laureata Nagrody im. Janusza A. Zajdla oraz dwóch Złotych Wyróżnień Nagrody Literackiej im. Jerzego Żuławskiego. Autor Cieniorytu, nazwanego przez Jacka Dukaja „światotwórstwem najwyższej klasy”, rozwija tym razem wizję świata, w którym niezwykła technologia miesza się ze słowiańską magią oraz epoką narodowych powstań i Wielkiej Emigracji.
Jest rok 1844. Do odciętej blokadą Anglii przybywa Eliza Żmijewska – poetka i ostatnia kapłanka zapomnianego, słowiańskiego bóstwa. Eliza ma odnaleźć przemysłowca Konrada Załuskiego, którego rodacy winią za upadek powstania na Litwie. Zamierza wykonać na nim wyrok wydany przez Radę Emigracyjną oraz Juliusza Słowackiego. Tylko czy Załuski naprawdę jest winny? A może padł ofiarą rozgrywki dwóch wieszczów?
W świecie, gdzie energia próżni odmieniła historię, nie ma prostych odpowiedzi.  Etherowe bramy połączyły Europę z równoległymi światami, a wojny i powstania potoczyły się nowym torem. Towiańczycy, rewolucjoniści, luddyści, szaleni prorocy i poeci snują piętrowe intrygi. Armie, tajne policje oraz floty powietrznych okrętów czekają na znak. Z pozaświatowych kolonii Francji, Anglii oraz Rosji nadciągają egzotyczne stworzenia i obce siły. Coś lęgnie się w ciemnych zaułkach miast...
 Polacy widzą we wszystkim szansę, by wywrócić układ wrogich im mocarstw. Żmijewska odkrywa jednak, że na szali leży coś więcej niż tylko los jej kraju…
Nie od dziś wiadomo, że każdy z nas lubi fantastykę. Ja swoją drogę rozpoczynając z książkami była to właśnie fantastyka, dlatego mam do tych książek mały sentyment. Dzisiaj w moje ręce wpadła książka "Czterdzieści i cztery". Kiedy zobaczyłam ją w zapowiedziach wydawnictwa literackiego wiedziałam, że muszę to przeczytać. 

Ciężko mi się przyznać, ale imię i nazwisko pisarza nic mi nie mówiło. Poszukałam trochę w Internecie i dowiedziałam się, że pisarz zdobywający coraz większą popularność dzięki niezwykłej wyobraźni, zaskakującym fabułom oraz kreowaniu osobliwych światów. Zderzał już historię wojen napoleońskich ze steampunkiem i fantastyką („Zadra”, 2009, 2010), jak również polską rewolucję przemysłową z kabałą i podróżami w czasie („Krawędź Czasu”, 2011). Teraz przyszedł czas na polski romantyzm i energię próżni w nowej powieści „Czterdzieści i cztery.

Jego trzy ostatnie powieści były nominowane do nagrody literackiej im. Janusza A. Zajdla. Otrzymał ją ostatecznie wydany trzy lata temu „Cienioryt”, który LubimyCzytac.pl objęło patronatem. Zdobywca dwóch złotych wyróżnień nagrody im. Żuławskiego (za „Zadrę” i „Cienioryt”), laureat europejskiej ESFS Encouragement Award. 


Jest rok 1844 a świat wygląda inaczej niż przedstawiali nam historycy. Zaczęto wykorzystywać poznaną im na szeroką skalę energię próżni, co pozwoliło poruszać się i odkrywać wiele równoległych światów. Tak właśnie Eliza Żmijewska uczestniczka powstań dostaje bardzo trudną misję do wykonania. Misje tą ma wykonać w Londynie niezwykle trudną wykonanie wyroku na bogatym przemysłowcu Konradzie Załuskim. Wyrok podpisał Juliusz Słowacki a co ciekawsze Adam Mickiewicz pokłada duże nadzieje w Konradzie na odzyskanie niepodległości. Ale czy Eliza wykona misję? Dlaczego ta misja jest tak ciężka do wykonania? Czy uda jej się dowiedzieć, kto stoi za powstania na Litwie? 

W książce poznajemy Elizę, którą od razu bardzo polubiłam. Twarda kobieta, która stara się wykonać misję i dojść do prawdy. Szybko popada w tarapaty, gotowa ratować damy z opresji. Lubię takie osoby które wiedzą co chcą od życia i się nie poddają. 

Autor książki opisuje nam książkę w taki sposób jakbym czytała powieść przygodową. Wszystko jest bardzo dokładnie opisane z bardzo dużą ilością wątków. W książce znajdziemy też przeplatane elementy fikcyjne i historyczne. A samo to, że znajdujemy tu nazwiska Adam Mickiewicz i Juliusz Słowacki jeszcze bardziej nas zaskakuje.

"Czterdzieści i cztery" jest to lektura dla każdego. Wspaniała opowieść, którą bardzo szybko się czytało. Ciekawe postacie, historia podobna do naszej, ale trochę inna, równoległe światy i niebezpieczeństwa to tylko część tego, co możemy znaleźć w tej książce. Dzięki tej książce uwiadomiłam sobie jak dawno nie czytałam książek z tego gatunku i tęskniłam za tym. Naprawdę polecam.

Za możliwość przeczytania książki dziękuje Wydawnictwo Literackie

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Komentując post wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych, które odbywa się na podstawie zgody użytkownika na przetwarzanie danych osobowych (art. 6 ust. 1 lit a RODO z dn. 25.05.2018)