Caroline Angel poznaliśmy już z debiutanckiej powieści „Prywatny ochroniarz” a niektórzy z was znają autorkę z strony Wattpad. Ja osobiście uwielbiam styl, którym posługuje się pisarka a wszystkie opublikowane powieści i wydane książki pochłania się w ekspresowym tempie. To, co znajdujemy przekracza moje najśmielsze wyobrażenia i to właśnie to powoduje, że mam nienasycony apetyt na jeszcze więcej.
Autorka wykreowała bohaterów, którzy mają
swoje zalety i wady. Poznajemy Neve Campbell wyprowadziła się z domu w wieku osiemnastu
lat i nie utrzymuje z nimi kontaktu. Sami dali jej warunek i jeśli nie chciała
go spełnić musiał się wyprowadzić. Teraz mieszka z swoim chłopakiem Timothy i
czuje się szczęśliwa w swoim związku. Pewnego dnia, kiedy zostaje dłużej w
pracy wracając do domu marzy tylko o tym, aby jak najszybciej położyć się do łóżka.
Dużym zaskoczeniem dla dziewczyny było to, że jej chłopak ją zdradza i to z
własną przyjaciółką. Dopiero wtedy chłopak swoją prawdziwą twarz. Jak by tego jeszcze było mało przypadkiem
stał się świadkiem morderstwa. Jedyny znak szczególny mordercy to fiołkowe
oczy. Kilka dni później na jej drodze pojawia się Cameron Mill. To mężczyzna,
którego powinna unikać, lecz jej serce i zdradzieckie ciało mówi, co innego.
Co wyniknie z relacji tej dwójki?
Co łączy Camerona i Timothy?
Kim tak naprawdę jest Timothy?
Bardzo podobało mi się to, iż autorka w swojej powieści zastosowała narrację pierwszoosobową. Dowiadujemy się dzięki temu, co przeżywają i czują Neve i Cameron. Styl pisarki jest lekki i przyjemny a lekturę czyta się szybko. Książka od pierwszych stron intryguje i wciąga a każde kolejne strony sprawiają, że nie można się od niej oderwać. Grzechem było by gdybym nie wspomniała słowem o okładce. Przyciąga wzrok i każe stanąć na chwilę gdyż nie możemy przejść obok niej obojętnie.
„Zabójcza gra” jest to niesamowita opowieść,
która opowiada nam o sile miłości, trudnej przeszłości, kłamstwach i zdradzie a
także trudnych wyborach, które musimy podjąć. Wciąga, fascynuje i pozostawia po
sobie ślad. Jeśli macie jeszcze jakiekolwiek wątpliwości to zapraszam do
przeczytania książki a przekonacie się sami. Naprawdę warto. A ja teraz
wyczekuje na kolejne wydane powieści autorki, których ma bardzo dużo, które
powinniście także poznać i mieć w swoich domowych biblioteczkach.
Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu EditioRed.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz