czwartek, 26 listopada 2020

Melanie Moreland "Aiden"


Aiden, Bentley i Maddox spotkali się na uniwersytecie. Jako że spędzali ze sobą sporo czasu, szybko się polubili - tak narodziła się wielka przyjaźń. Później jednak ich drogi się rozeszły. Aiden stał się kimś, kogo wielu szanowało i podziwiało. Był częścią odnoszącej sukcesy firmy, bogatym i interesującym mężczyzną, który nie przejmował się bzdurami. Tyle że to była maska, za którą skutecznie ukrywał swoją prawdziwą twarz. Straszliwa przeszłość, pełna przemocy i pogardy, odcisnęła na jego sercu i duszy potworne piętno.

Cami miała kuszące ciało i piękne zielone oczy. Ona, jako jedyna kobieta, zdołała przedrzeć się przez skorupę banałów i dostrzec prawdziwego Aidena. Zrozumiała, że przeznaczony jej jest właśnie ten delikatny i poraniony w środku mężczyzna. Jej oczy dostrzegały o wiele więcej, niż on chciał jej pokazać. Aiden uważał, że nigdy nie będzie wystarczająco dobry, by na nią zasłużyć, dlatego postanowił odepchnąć ją i jej uczucia. Ale Cami absolutnie nie miała zamiaru się poddać...
 

To, że oboje pasują do siebie, widział chyba każdy. I nie chodziło tylko o namiętność. Aiden zdawał sobie sprawę, że nie może żyć bez Cami, ale uznał, że ich związek nie ma przyszłości. Tymczasem ona zdecydowała się walczyć. O niego, o siebie, o ich miłość...
 

Czy masz dość odwagi, by kochać i trwać?

Często tak bywa, że po przeczytaniu pierwszej części czujecie, że następną część też chcielibyście już pochłonąć? Dowiedzieć się o kolejnych nowych przygodach nowych bohaterów, których polubiliście już wcześniej lub poznaliście tylko częściowe informacje o osobie, która was zaciekawiła? Tak właśnie miałam po przeczytaniu historii o Emmie i Bentleya. Cała ta lektura zaciekawiła mnie tak, że nie mogłam odłożyć lektury dopóki nie skończyłam czytać. Dziś opowiem wam o Aidenie, który przyciągnął moją uwagę od samego początku. Dzięki tek publikacji mogłam odpocząć a także odpłynąć w ramionach moich bohaterów.

Aiden nie ma najlepszych wspomnień z dzieciństwa. To właśnie to, co wydarzyło się wtedy i kilka lat później ukształtowało jego postrzeganie na miłość. W jego mniemaniu miłość to nic innego jak krzywda i nic nieznaczące słowo. Tak naprawdę nie miał nikogo oprócz dwójki najlepszych przyjaciół, których traktował jak własną rodzinę, za którą oddałby życie. Mężczyzna wdaje się w romans z Cami, której od samego początku mówił, co może ich tylko łączyć. Kiedy dziewczyna mówi ukochanemu, że czuje coś do niego Aiden odsuwa się i dystansuje gdyż boi się, że znów zostanie skrzywdzony. Przeszłość znów zaczyna powracać do niego w koszmarach nocnych, lecz tylko jedna osoba może mu pomóc, aby ich się pozbyć.

Czy Aiden postanowi otworzyć się na miłość i pozwoli, aby to uczucie go uszczęśliwiło?

Kim jest Louisa i co chce osiągnąć zbliżając się do Cami?

Czy któraś z córek, Cami i Dee odziedziczą chorobę matki?

Jak zakończy się historia, Aidena i Cami?

Autorka w tej części postanowiła nie skupiać się tylko na Aidenie i Cami, ale i także na innych bohaterach. Z czego ogromnie się cieszę. Mogłam zagłębić się nie tylko w historię tej dwójki, ale i także dowiedzieć się, co dzieje się u innych. Poruszany jest także tutaj wątek kryminalny, ale cicho więcej nic wam nie zdradzę.

Język i styl jest przyjemny w odbiorze a postacie i fabuła jest tak niesamowita, że nie sposób odłożyć książki dopóki nie skończy się czytać do ostatniej strony. Podobało mi się także jak główni bohaterowie opowiedzieli nam w kilku rozdziałach o ich przeszłości a narracja została zastosowana naprzemienna. Dzięki temu mogliśmy bardziej poznać myśli i uczucia głównych bohaterów.

Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu EditioRed. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Komentując post wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych, które odbywa się na podstawie zgody użytkownika na przetwarzanie danych osobowych (art. 6 ust. 1 lit a RODO z dn. 25.05.2018)