W „Zostań dla mnie”, ostatniej części serii, pierwszoplanowym bohaterem jest Jacob. Robi karierę filmową w Hollywood, jako przystojny kawaler jest obiektem zainteresowania paparazzi i prasy plotkarskiej. Nie pasuje do małego Sugarloaf, ale zgodnie z ostatnią wolą ojca musi tu spędzić sześć miesięcy. Kiedy spotyka Brennę Allen, jego świat staje na głowie. Czy wykorzysta szansę na prawdziwą miłość i znajdzie powód, by zostać w swoim rodzinnym miasteczku?
„Hollywood nauczył mnie wszystkiego, co wiem o
związkach, prócz tego, jak w nich trwać. Jako aktor stałem się mistrzem
udawania. Udawania, że koszmarne dzieciństwo nie miało na mnie wpływu.
Udawania, że wszystko w porządku. Udawania, że wiem, jak ocalić siebie,
dziewczynę, cały ten przeklęty świat.
Zawsze jednak znałem prawdę – nie jestem niczyim
bohaterem.
Do czasu, kiedy muszę wrócić do Sugarloaf na sześć
miesięcy, a Brenna Allen daje mi szansę udowodnienia, że mogę zostać jej
bohaterem. Ona jest wszystkim, czego pragnąłem, a czego nie mogę mieć. Jej
złamane serce, piękna twarz i cudowne dzieci wywracają mój świat do góry
nogami. Zamiast przygotowywać się do następnej głównej roli, zaczynam
reżyserować sztukę teatralną w miejscowym gimnazjum.
Wszystko dla samotnej matki z małego miasteczka.
Byle tylko zobaczyć jej uśmiech.
Im dłużej tu jestem, tym bardziej chcę zostać. Dla
niej. Zacząć życie od nowa w miejscu, do którego nigdy nie chciałem wracać.
Kiedy jednak wszystko się komplikuje, muszę
zdecydować, czy dla kobiety, którą kocham, lepiej będzie, jeśli zostanę czy
wyjadę?”
Czteroczęściowa opowieść, której bohaterami są bracia Connor, Declan, Sean i Jacob Arrowoodowie. Po śmierci znienawidzonego ojca powracają w rodzinne strony, by wypełnić jego ostatnią wolę. Każdego z nich czeka konfrontacja z przeszłością i własnymi uczuciami. Każdy musi podjąć decyzję, która radykalnie odmieni jego życie.
Jacob jest ostatnim z braci,
jaki musi odbyć pół roczny pobyt na farmie. W między czasie poznaję piękną
rudowłosą Brennę Allen. Kobieta niedawno przeprowadziła się do rodzinnego
miasteczka zmarłego męża. Choć od jego pogrzebu minęło już parę miesięcy a Brenna
wciąż nie może pogodzić się z jego odejściem. Jako matka dwójki dzieci za dnia
zakłada maskę i pokazuje wszystkim wkoło, że jest dobrze a tak naprawdę w nocy
daje upust swoim emocją. Kiedy na jej drodze pojawia się Jacob wszystko zaczyna
nabierać kolorów i świat zaczął wydawać się inny.
Choć Jacob ma swoje życie w
Hollywood to tak naprawdę tu mieszkają jego bracia z rodzinami. Każdy z nich to
właśnie tu Sugarloaf odnalazł swoją miłość życia. Teraz czas i na Jacoba może i
on też odnajdzie to, co i bracia?
Jaka to była historia! Brak mi słów i sama nie wiem, co mam napisać, aby dobrze ubrać moje słowa.
Autorka książki napisała niesamowitą powieść, która wciąga już od pierwszych
stron. Styl pisarki jest lekki i przyjemny a powieść czyta się szybko.
Zapewniam was, że nie będziecie się nudzić przy tej książce a znajdziecie za to
niezapomniane chwile. Jak dla mnie warto czasami zarwać jedną lub może dwie noce na
przeczytanie takiej książki.
„Zostań dla mnie” jest to powieść bardzo mi się spodobała a nawet mogę powiedzieć, iż pochłonęłam ją. Autorka dbając o czytelnika dostarczają nam wielu emocji. Teraz nie pozostaje nic innego jak czekać na inne powieści. Mam tylko nadzieję, że wydawnictwo pokusi się o wydanie innych powieści autorki. Serdecznie polecam!
Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Muza.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz