piątek, 9 lipca 2021

Meghan March "Scarlett"


Scarlett Priest. Nie powinien jej zaczepiać. Nie miał prawa jej dotykać ani pragnąć. I za żadne skarby świata nie mógł jej pokochać. Bo był przeklęty. Oto ten, który za życia stał się legendą, został skazany na samotność przez jakieś fatum. Każdy, kogo pokochał Gabriel Legend, kończył źle. W najlepszym razie kończyło się na złamanym sercu, w najgorszym — na paskudnej śmierci. Gabriel wyrzucał sobie, że przez chwilę miał czelność myśleć, że mógł bezkarnie pokochać księżniczkę. I samemu także być kochanym...

Ten facet był inny niż wszyscy mężczyźni. Po tym, jak wtargnął w życie Scarlett, nic w jej życiu nie było takie jak wcześniej. Przypominał tornado, nie sposób było przygotować się na taki żywioł. Przez chwilę Scarlett wierzyła, że czeka ją odrobina szczęścia i miłości. Zaufała — i po raz kolejny przekonała się, że nie wolno ufać. Nie wolno kochać. Miłość przecież rani i doprowadza do zguby...

Oto prawdziwe życie, w którym związek Gabriela i Scarlett nie miał racji bytu. Ubogi, zły chłopak nigdy nie zdobędzie serca księżniczki. Wrogowie z przeszłości nie wybaczali i byli gotowi na wszystko, aby dopiąć swego. Kochankowie z różnych światów nie mieli szans, aby pokonać przeciwności losu i cieszyć się swoją miłością.

Gabriel nie umiał pogodzić się z przegraną. Dobrze wiedział, że Scarlett była kobietą jego życia. Dla niej poszedłby do piekła. Tyle że to mogło nie wystarczyć. Jak miał odbudować utracone zaufanie? Jak mógł przekonać świat, że zasługuje na odrobinę szczęścia? Jaką walkę musiałby stoczyć, aby zdobyć szacunek i odzyskać miłość?

Przeszłość pełna ciemności. Czy można przetrwać, gdy nie ma się nadziei?

Kiedy przeczytałam „Upadek Legendy” spodziewałam się, że autorka będzie chciała zostawić mnie w takim momencie. Bardzo żałowałam, że nie miałam drugiej części pod ręką abym mogła poznać dalsze losy głównych bohaterów. Dziś mam tą możliwość i niezmiernie cieszę się.

Scarlett właśnie leczy rany po złamanym sercu. Odrzucenie przez Gabriela bardzo ją boli, lecz wsparcie przyjaciółek jest dla niej w tym momencie najważniejsze. Choć tak naprawdę obydwoje czują ból to Gabriel nie chce trzymać blisko siebie Scar gdyż boi się, że jego przeszłość bardzo szybko upomni się o niego. Kiedy mężczyzna dowiaduje się, iż Scarlett trafiła do szpitala bardzo szybko uświadamia sobie, co chce od życia i z kim je spędzić. Stara się, aby odzyskać stracone zaufanie ukochanej, lecz czy zraniona kobieta będzie potrafiła wybaczyć?

Ta część jak dla mnie była o wiele lepsza niż pierwsza część. Meghan March napisała powieść, która już od samego początku owija się tajemnicą. Książkę czytałam z zapartym tchem a tajemnice, jakie pojawiły się na drodze nie pozwoliły mi odłożyć książkę na bok. Styl pisarki bardzo mi się podobał. Świetnie operuje słowem tworząc żywe obrazy i dialogi oraz umiejętnie podtrzymuje napięcie.

Autorka napisała powieść pełną emocji, która kipi erotyzmem, pożądanie, które miesza się ze strachem a tęsknota z pożądaniem. Książka jest napisana ze smakiem a każda scena zbliżenia jest tak opisana, że zamykając oczy widzę wszystko i mogę puścić wodze wyobraźni a tam naprawdę dużo się dzieje.

 „Scarlett” jest to książka, która nieźle namieszała mi w głowie. Cała ta historia jest inna niż byłam pewna jak się zakończy. Otóż autorka postanowiła zostawić nas w taki momencie, że cieszę się, że już niedługo będzie premiera kolejnej części. Autorka zachwyciła mnie swoim piórem i spowodowała, że czytając doświadczyłam wielu emocji. Serdecznie polecam!

Za możliwość przeczytania powieści dziękuję Wydawnictwu Editio Red.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Komentując post wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych, które odbywa się na podstawie zgody użytkownika na przetwarzanie danych osobowych (art. 6 ust. 1 lit a RODO z dn. 25.05.2018)