Romans z szefem swojego przełożonego to prawdziwa nikczemność. Ona doskonale zdaje sobie z tego sprawę, ale nie potrafi się oprzeć.
Od jakiegoś czasu brakuje mi coś, co porwie mnie i nie pozwoli mi na nudę. Przeglądając zapowiedzi książkowe na stronie wydawnictwa moją uwagę przykuł „Inwestor” jest to pierwsza część serii Do jego dyspozycji Moniki Pawelec. Nie spodziewałam się tylko, że wciągnie mnie lektura, iż ciężko było mi się od niej oderwać i jakich emocji dostarczy mi autorka w 230 stronach powieści.
Autorka postanowiła wykreować bohaterów, którzy zaciekawili mnie swoim postępowaniem. Z jednej strony to był tylko zwykły romans, lecz za chwilę wydarzyło się coś, co pozwoliło mi myśleć, co innego. Alice i Oscar dwójka dorosłych ludzi a momentami miałam odczucie, że zachowywali się jak nastolatkowe, którzy sami nie wiedzą, co chcą. Bardzo polubiłam postać Alice i bardzo szybko chciałabym się dowiedzieć jak potoczą się jej dalsze losy.
Książkę czyta się lekko i przyjemnie. Po przeczytaniu tej książki potrzebowałam chwili, aby pozbierać się po tym, co zaserwowała nam tym razem autorka. Język i styl autorki jest przyjemny w odbiorze a postacie i fabuła jest tak niesamowita, że nie sposób odłożyć książki dopóki nie skończy się czytać do ostatniej kropki. Zakończenie książek jest tak zachwycające, ale niecierpliwie wyczekuje kolejnej części gdyż muszę dowiedzieć się jak potoczą się dalsze losy głównych bohaterów.
„Inwestor” jest to historia, która bardzo mi się
spodobała a do tego wszystkie dodatki, jakie możemy odnaleźć w książce powodują
o szybsze bicie serca. Nie chciałabym tu za dużo zdradzać, ale mogę zagwarantować,
iż przy tej publikacji nie będziecie się nudzić. Ja książkę mam już za sobą i
zdecydowanie mogę powiedzieć, że ta powieść jest dla dorosłych a jeśli się do
nich zaliczasz to gwarantuje miło spędzony czas.
Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu NieZwykłe.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz