poniedziałek, 3 stycznia 2022

Agnieszka Lingas-Łoniewska "Zasypani zakochani"


Takiej śnieżycy w Szczawnie-Zdroju nie widziano już dawno. Tak niedobranej pary jak Anastazja i Hubert także nie. Ale święta to przecież czas cudów.


W życiu Anastazji Klops prawie nic nie idzie tak jak trzeba. Po rzuceniu pracy w policji kobieta potrzebuje odmiany. Zbliżają się święta. Położony w odludnym zakątku pensjonat babci wydaje się idealnym miejscem, by zacząć wszystko od nowa, a przy okazji ukoić zszargane nerwy.

Szkoda tylko, że seniorka wpadła po uszy w zagraniczny romans i zostawiła wnuczkę samą na gospodarstwie. W roli gospodyni Anastazja nie radzi sobie najlepiej, a na domiar złego pewien stały klient pensjonatu bezustannie gra jej na nerwach. Hubert Zapałka jest wymagający, złośliwy...
i bardzo, bardzo przystojny. Ale pod maską aroganta skrywa własne bolączki. Być może nadszedł wreszcie czas, by stawić im czoła?

Kiedy śnieżyca odetnie pensjonat od świata, tych dwoje będzie musiało poznać się bliżej – czy tego chcą, czy nie. Wyniknie z tego dużo śmiechu, czułości i nieporozumień. Innymi słowy – niezły klops!

Książki pani Agnieszki wiem, że mogę brać je w ciemno i będę się świetnie bawić w trakcie czytania. Tak właśnie było, gdy dostałam kolejną powieść do recenzji. Choć czas przed jak i poświąteczny chorowałam, lecz dzięki takim opowiadaniom jakoś przeżyłam ten czas.

W życiu Anastazji nic nie jest tak jak powinno. Po przeżyciach w pracy i rozstaniu z facetem kobieta przechodzi załamanie nerwowe. Kiedy dostaje propozycję od babci, aby poprowadzić Pensjonat w Szczawnie – Zdrój zgadza się. Wie, że tylko tam może odzyskać tak wyczekiwany spokój. Pewnego dnia w Pensjonacie zjawia się stały klient Hubert Zapałka. Ten mężczyzna ma swoje zasady, przyzwyczajenia i tego oczekuje, że właścicielka tego miejsca je spełni. Wszystko ułożyłoby się tak, jak co roku, lecz prowadzeniem Pensjonatu zajęła się Anastazja Klops i nieoczekiwane śnieżyce, które pojawią się w Szczawnie. Odcięci od świata bez prądu i ogrzewania wszystko może się zdarzyć.

„Zasypani zakochani” jest to niesamowita opowieść o losach Anastazji i Huberta. Tę książkę można powiedzieć, że pochłonęłam bardzo szybko gdyż przeczytanie zajęło mi kilka godzin. Historia tej dwójki tak mnie wciągnęła, że nie sposób było odłożyć książki. Trzymające napięciu oraz pełna śmiesznych dialogów a także wciągająca fabuła i wyraziści bohaterowie to niesamowita mieszanka niczym „petarda”. Jest to powieść pełna emocji i niewyobrażalnej sile miłości a także znajdziemy tutaj sceny, które będziemy czytać z zapartym tchem. Podobało mi się też autorka w swojej powieści pozwoliła mi jeszcze raz spotkać się z Lilką i Michałem a także z Jagodą i Hugo.  

Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Słowne. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Komentując post wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych, które odbywa się na podstawie zgody użytkownika na przetwarzanie danych osobowych (art. 6 ust. 1 lit a RODO z dn. 25.05.2018)