Nie cierpią się, a jednak coś przyciąga ich do siebie jak magnes. Leila to beztroska dziewczyna lubiąca cieszyć się życiem, Natán ma swój świat, z którego wcale nie zamierza rezygnować. Wiadomość o tym, że ojcowie zaplanowali im wspólną przyszłość, spada na Leilę i Natána jak grom z jasnego nieba. Okazuje się, że znaleźli się w niebezpiecznej grze, o której nie mieli pojęcia. Namiętność i zagrożenie to mieszanka wybuchowa…
W Listopadzie zeszłego roku
miałam przyjemność zapoznać się z twórczością Nana Bekher. Tak wciągnęła mnie
powieść „Zapach grzechu”, więc postanowiłam, że poświecę każdą wolną chwilę na
zapoznanie się z twórczością autorki. Dziś chciałabym Wam zaprezentować kolejną
powieść, czyli „Pokusa dotyku”. Tutaj poznamy historię Natána jako dorosłego
mężczyznę.
Natána poznaliśmy, jako małego chłopca,
który dopiero, co dorastał. Teraz mamy do czynienia z dorosłym mężczyzną, który
lubi dobrą zabawę, alkohol i kobiety. Nie narzeka na damskie towarzystwo, lecz
z żadną nie spotyka się. Wszystko się zmienia, gdy Miguel oznajmia synowi, iż
za kilka miesięcy ożeni się z Leilą Quesada. Dawną znajomą, która jako
nastolatka podkochiwała się w nim.
Leila ma już skończone
dziewiętnaście lat i wychowuje się w rodzinnie mafijnej. Jako nastolatka
podkochiwała się w starszym od siebie chłopcu, który bardzo szybko złamał jej
serce. Po latach chronienia swojego serca nagle dowiaduje się od swojego ojca,
że za kilka chwil musi zostać żoną Natána. Tego Natana, którego tak nienawidzi
a któremu postanowiła uprzykrzyć życie, bo być może wtedy on sam zrezygnuje z
tego małżeństwa. Nie wie tylko, że za osłoną tego posunięcia grozi tak naprawdę
kobiecie śmiertelne niebezpieczeństwo. Kto tak naprawdę zagraża Leili? Jaka
przeszłość upomina się do rodziny Quesada?
Przyznam się szczerze, że nie spodziewałam się aż takiej historii. Od samego
początku ta historia wciągnęła mnie tak, że nie mogłam jej odłożyć. Publikacja jest pełna zwrotów akcji,
nieprzewidywalnych zdarzeń i bohaterów, którzy nie jeden raz nas
zaskoczą. Nana Bekher tą książką zafundowała nam jazdę bez trzymanki
trzymając nas w ciągłej niepewności od samego początku aż po ostatnią stronę.
Język i styl jest przyjemny w odbiorze a postacie i fabuła jest tak
niesamowita, że nie sposób odłożyć książki dopóki nie skończy się czytać do
ostatniej strony. Podobało mi się, że autorka zastosowała narrację naprzemienną. Dzięki temu
mogliśmy bardziej poznać myśli i uczucia głównych bohaterów. Cała ta historia jest tak niesamowicie tajemnicza
i mroczna, że sama zapada w pamięci. Nana Bekher po raz kolejny funduje nam emocjonujące
opowieści, które są tak dobre, że powinny być zakazane. Autorka zachwyciła mnie
swoim piórem i spowodowała, że czytając doświadczyłam wielu emocji. Gorąco
polecam.
Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Lucky.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz