czwartek, 2 marca 2023

Meghan March "Ukryty wśród cieni przeszłości"


Eden Mathews była nieślubną córką Dominica Casso. Mężczyzna był głową cieszącej się ponurą sławą mafijnej rodziny. Odkąd pamiętała, musiała się podporządkowywać jej regułom. Żyła pod ciągłym nadzorem, wszędzie była wożona pancernym samochodem przez uzbrojonego ochroniarza. Tkwiła w złotej klatce. Któregoś dnia to wszystko raptownie się skończyło. Eden została wezwana do ojca i otrzymała krótkie polecenie: musi zniknąć. Nie ma prawa zdradzić nikomu, dokąd wyjeżdża. Dostała pieniądze i nowe nazwisko. I niejasną obietnicę, że być może kiedyś wolno jej będzie wrócić.

Bishop nigdzie nie zapuszczał korzeni. Błąkał się bez celu po świecie, przenosił się z miasta do miasta, z łóżka do łóżka, od klienta do klienta. Robił tatuaże i podobno był w tym dobry. Kobiety uważały go za przystojniaka, choć na pewno nie był typem miłego faceta. On sam zdawał sobie sprawę z własnych przewinień. Ale odpowiadało mu takie koczownicze życie. Wszystko się zmieniło, kiedy trafił do Nowego Orleanu. To właśnie tam spotkał Eden.

Ognista i pełna życia, była jego całkowitym przeciwieństwem. Wyróżniała się w mieście, dało się zauważyć, że była tu obca. Początkowo Bishop nie chciał się angażować w tę znajomość, jednak pewnego dnia, dziwnym zrządzeniem losu, pomógł Eden. A potem coś w niej dostrzegł. Poczuł, że wreszcie znalazł kogoś, dla kogo warto się zmienić, kogo chce chronić i z kim chce żyć pełnią życia.

Ale niebezpieczeństwo groziło im obojgu. Mroczne cienie przeszłości nie chciały zniknąć…

Cykl Sekrety i namiętności pewnie już każdy z was zna. Ja od początku jestem zafascynowana twórczością autorki. Teraz chcę wam zaprezentować kolejną część, czyli „Ukryty wśród cieni przeszłości”. Muszę przyznać, iż autorka z każdą wydaną książką i za każdym razem udaje się jej mnie zaskoczyć i zafascynować fabułą.

Eden żyje jak ptak w złotej klatce, który ma podcinane skrzydła już na starcie. Jej ojciec bojąc się, że mogła być jego kolejnym słabym punktem, więc wychowywała ją jej ciotka. Choć była odseparowana od działań mafii to i tak zło kryło się na każdej ulicy.

Pewnego dnia jej ochroniarz przekazuje pewną informację. Musi uciekać gdzieś gdzie nikt ją nie odnajdzie. Dostaje nową tożsamość i pieniądze. Od tej chwili musi sama sobie radzić. Postanawia wyjechać do Nowego Orleanu i tak realizować swoje plany. Nie wie tylko, co może ją tam spotkać i kto tak naprawdę na nią czyha?

Bishop ma za sobą bardzo trudną przeszłość, która skrywa jego mroczną stronę duszy. Od jakiegoś czasu pracuje w salonie tatuaży w Voodoo Ink. Jest dobry w tym, co robi i tak wyrobił sobie opinię w całym mieście. Ma bardzo dużo klientów i klientki, które chcą tatuażu i bonus w postaci Bishopa na całą noc. Mężczyzna unika relacji z kobietami i nie angażuje się w związki. Kiedy pewnego dnia poznaje Eden jego ciało przechodzi prąd i niespodziewanie pomaga dziewczynie. Od początku wyryła się w jego pamięci i nie potrafi o niej zapomnieć. Nie wie tylko, po co tak naprawdę dziewczyna przyleciała tak naprawdę do Orleanu.

Przed czym tak naprawdę ucieka?

Kogo tak naprawdę powinna się obawiać?

Czy Bishop będzie mężczyzną, który ją uratuje?

Co z tym wszystkim ma wspólnego Dominic Casso?

Książka jest napisana prostym językiem, co dzięki temu szybko się czyta. Mi wystarczył jeden wieczór, aby powieść była przeczytana. Niektóre opisy były dla mnie tak doskonale opisane, że z zamkniętymi oczami wszystko mogłam sobie wyobrazić, co pani Meghan chciała mi przekazać.  Autorka kolejny raz zaskoczyła mnie i to bardzo miło. A teraz wiem, że na kolejną część będę czekać z utęsknieniem. 

„Ukryty wśród cieni przeszłości” jest to niezwykła opowieść o miłości, trudnej przeszłość i szczęściu, na które trzeba tak naprawdę zawalczyć. Powieść porusza i rozgrzewa te najtwardsze serca i nawet przez najmniejszą chwilę nie przestaję zaskakiwać. Przekonajcie się sami, że naprawdę warto zawalczyć o tą jedną jedyną, aby móc budzić się każdego ranka wiedząc, że zrobiło się wszystko, co było możliwe. Sprawdźcie sami ja się przekonałam i już wiem ze warto zarwać nockę dla tak wspaniałej lektury. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Komentując post wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych, które odbywa się na podstawie zgody użytkownika na przetwarzanie danych osobowych (art. 6 ust. 1 lit a RODO z dn. 25.05.2018)