niedziela, 22 grudnia 2024

Anna Wolf "Mroczne serce"

 


Ucieczka od przeszłości bywa skuteczna, jeśli przeszłość cię nie dogoni.
Eli O’Hara popełniła błąd, który ma swoje imię. Błąd, przed którym ucieka na drugi koniec kraju do dawno niewidzianego człowieka, który kiedyś bardzo ją zranił. Mimo wszystko prosi go pomoc. Niestety Darkness nie ma zamiaru udzielić schronienia kobiecie, gdyż nigdy więcej nie chciał widzieć jej na oczy. Jednak zmienia zdanie, kiedy się dowiaduje, w jakim ona jest niebezpieczeństwie. Okazuje się, że mają wspólnego wroga. A jako prezes Black Angels MC, żeby chronić Eli, jest w stanie posunąć się do bardzo wielu złych rzeczy. Być może nawet do morderstwa…
Czy Darkness będzie w stanie ochronić dziewczynę? A może ona nie zgodzi się żyć w świecie, który tak bardzo różni się od jej?

„Mroczne serce. Darkness” jest to pierwsza część z serii Black Angels MC. Jak się cieszę, że autorka postanowiła napisać odrębną serię o kolejnych motocyklistach. Tym razem na tapetę wjeżdża Prezes klubu, czyli Brok Amis oraz Eli O’Hara. Jak się okazuje oboje znają się z swojej przeszłości, lecz pewnego dnia ich ścieżki się rozchodzą. Kiedy pewnego dnia Eli potrzebuje pomocy jej brat wskazuje jej jedyną osobę, która może ją ochronić. Niestety on nie chce jej wysłuchać i odprawia ja z kwitkiem. Kobieta postanawia sama zmierzyć się z swoimi problemami. Darkness dowiaduje się o kłopotach przyjaciółki i postanawia ją odnaleźć. Lecz czy już nie będzie za późno?

Kto chce zrobić krzywdę Eli?

Czy Brok nadal traktuje Eli młodszą siostrę?

Do czego może się posunąć Darkness, aby ochronić najbliższych?

Kolejny raz wydawnictwo zaskakuje nas takimi wydawniczymi perełkami. Nie spodziewałam się, że to, co zastanę dogłębnie mnie przeszyje i wyryje ranę w tak nadszarpniętym sercu. Autorka kolejny raz zafundowała nam fenomenalną książkę, która rozpala, wzrusza i porusza nawet te najtwardsze serca. To właśnie dzięki tym, co zawiera w sobie ta książka jest pociągająca, elelktyzująca i ma w sobie coś takiego, dzięki czemu nie można jej odłożyć aż przeczytasz ostatnią stronę. Język i styl pisarki, jakim operuje jest bardzo zrozumiały dla czytelnika Sceny są tak precyzyjnie napisane, iż zamykając oczy widziałam wszystko, co chciała nam przekazać autorka. Książkę polecam wszystkim, którzy lubią czytać opowiadania lekkie i niezobowiązujące. Z niecierpliwością wyczekuje na następne powieści autorki. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Komentując post wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych, które odbywa się na podstawie zgody użytkownika na przetwarzanie danych osobowych (art. 6 ust. 1 lit a RODO z dn. 25.05.2018)