Uczucia
Sophii zostały wystawione na ciężką próbę. Max złamał jej serce, wybierając
inną kobietę. Po poznaniu prawdy mężczyzna odnajduje Sophię i pragnie jej
przebaczenia, jednak dziewczyna nie wierzy w jego słowa i konsekwentnie go
odrzuca. Wie, że teraz musi zadbać o spokój nie tylko swój, ale również
dziecka.
Niestety, kobieta po czasie zrozumie, że aby zapewnić maleństwu spokój oraz
bezpieczeństwo musi chwilowo przyjąć pomoc od mężczyzny. Miller jest
szczęśliwy, gdy dowiaduje się o stanie Sophii, ale nadal musi walczyć o jej
serce i udowadniać, że to, co zrobił, było błędem.
Wbrew wszystkiemu Sophia i Max zbliżają się do siebie, jednak czarne chmury
wiszące nad nimi dają znać, że to nie koniec. Im bliżej do szczęśliwego
zakończenia, tym mocniejsze ciosy zadaje Dakota, która nadal nie może zapomnieć
o mężczyźnie.
Czy Dakota wygra wojnę, którą rozpoczęła?
Czy tym razem miłość wystarczy, aby Sophia i Max mogli być razem?
Po ostatnich wydarzeniach Sophia i Max rozchodzą się.
Mężczyzna nie uwierzył jej tylko innej kobiecie. Zrozpaczona kobieta postanawia
już nie wysłuchiwać ukochanego tylko wyjeżdżą wraz z przyjaciółką, aby odpocząć
i przemyśleć pewne sprawy. Po czasie
dowiaduje się, że jest w ciąży i teraz musi zadbać nie tylko o swoje
bezpieczeństwo.
Max stara się jak może, choć nie wie gdzie ma odnaleźć
ukochaną. Po jakim czasie dowiaduje się i od razu postanawia działać. Małymi
krokami dla dobra dziecka Sophia postanawia zbliżyć się Maxowi ze względu na
dziecko. Choć kobieta mówi mu, że mu nie ufa to mężczyzna chce jej
przebaczenia. Wszystko mogłoby się wydawać, że zaczyna się układać, lecz w
pewnym momencie Dakota znów zadaje celne ciosy.
Czy Dakota dostanie to, co chce?
Co Dakota chce zrobić Sophii i jej dziecku?
Jak zakończy się ta historia?
Choć pierwsza część złamała mi serce to teraz wszystko
zostało poskładane oraz umieszczone na swoim miejscu. Pani Karolina stworzyła
naprawdę bardzo dobrą historię, która od samego początku pokochałam całym
serce. W tej części przewija się wiele emocji, napięcia między głównymi
bohaterami. Powieść czyta się lekko i bardzo szybko. Żałuję tylko, że tak
szybko się kończy, lecz wiem już, że nie zaprzestanę na tej serii gdyż będę chciała
poznać całą dotychczasową twórczość autorki. Nie chcę się za dużo rozpisywać, aby nie zdradzać fabuły, ale
mogę zagwarantować, że autorka nie zwalnia tempa a wręcz przyspiesza, aby w
pewnym momencie nas zaskoczyć. Czy warto było zarwać nockę dla przeczytanie
części. Ja mówię TAK!!!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz