
Alice, dziennikarka czasopisma modowego, rzadko daje się
zaskoczyć. Ale kiedy przez szemrane interesy swojego prawie byłego, dopiero, co
pochowanego męża trafia w sam środek potężnego przekrętu, ma ochotę kląć, na
czym świat stoi.
Bruce, doświadczony agent FBI, z nikim się nie patyczkuje.
Jeśli osiągnięcie celu wymaga złamania zasad, robi to bez skrupułów. Od lat
ściga groźny kartel. Aby wreszcie go dopaść, musi zrobić z młodej wdowy
przynętę. Ale ta figurantka jest nie tylko krnąbrna, lecz także cholernie seksowna.
W świecie tajemnic, pozorów i wielkich interesów niełatwo
odróżnić prawdę od kłamstwa.
Jakiś czas
temu Aniela Wilk wydała swoja najnowszą powieść, czyli „Figurantka”. Z początku
nie zainteresowałam się książką dopóki przyjaciółka wręcz kazała mi przeczytać.
Po krótkim opisie sama postanowiłam przekonać się czy rzeczywiście ta lektura
jest tak dobra jak mówią opinie na LC.
Alice to młoda kobieta,
która spełnia się zawodowo, lecz nie dogaduje się od jakiegoś czasu z mężem. Dwa
miesiące temu złożyła papiery rozwodowe a dziś właśnie jest na cmentarzu gdzie
stała się wdową. Przy jej boku jest Rachel, która pomaga siostrze. Na cmentarzu
Alice zauważa mężczyznę, który ją obserwuje, lecz nie widzi jego twarzy. Nie
wie tylko, że śledzi ją kolumbijski kartel, który zabił jej męża i pragnie odzyskać
dyski z danymi.
Bruce to agent FBI, który
od dwóch lat wraz z swoim partnerem rozpracowywują siatkę kartelu kolumbijskiego.
Ich zadaniem teraz jest obserwowanie wdowy Alice, której jej mąż Adam
współpracował z Juliusem. Mężczyzna, choć z daleka obserwuje kobietę to zna na
pamięć rozkład dnia Alice i coraz bardziej fascynuje go. Kiedy policjant się ujawnia
cała akcja nabiera tempa. Alice grozi niebezpieczeństwo, lecz czy zaufa i
powierzy swoje życie agentowi FBI?
Czy młoda wdowa będzie
rozpaczać po śmierci męża?
Co może się wydarzyć, gdy krnąbrna
Alice pokaże swoje pazurki?
Jak potoczy się akcja
złapania kartelu, gdy główną przynętą będzie Alice?
Autorka postanowiła napisać
powieść pełną emocji, namiętności i zmysłowych scen, od których wrze krew w
żyłach. Kreacja bohaterów w książce bardzo mi się
podobała gdzie poznajemy tutaj zróżnicowane charaktery. Książkę czyta
się bardzo przyjemnie i lekko, lecz co najważniejsze bardzo szybko. Ja po
przeczytaniu potrzebowałam kilku chwil, aby dojść do siebie. Język i styl
autorki jest przyjemny w odbiorze a postacie są ciekawie wykreowane, że nie
sposób odłożyć książki na bok dopóki nie skończy się czytać lektury.
Zakończenie książki całkowicie powaliło mnie na kolana, bo chyba nikt z nas nie
spodziewałby się takiego zakończenia. A teraz z niecierpliwością czekam na
następną powieść, czyli „Ryzykant”.
Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Burda Książki.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz