Jako zawodowy gracz w baseball spędzam większą część roku w rozjazdach, ale ona jest moim domem – jedynym, jaki znałem. Kiedy wróciłem do Sugarloaf, aby zająć się rodzinną farmą, dowiedziałem się, że Devney zamierza wyjść za mąż za nieodpowiedniego mężczyznę. Wpadłem w rozpacz i po prostu musiałem zadziałać.
Bracia Arrowood podbili moje serce, ale i bardzo dużą rzeszę
czytelników na całym świecie. Dziś chce wam przedstawić trzecią część „On jest
dla mnie”.
Sean jak Connor czy Declan musi odbyć swój półroczny pobyt
na farmie. Kiedy z tatą wyjeżdżał obiecał sobie jak reszta braci, że nigdy tam
nie wróci. Kiedy ojciec umiera i pozostawia testament. Aby dostać spadek muszą
wykonać ostatnia wolę ojca. Dzięki temu to właśnie Connor i Declan odnaleźli swoje
miejsce i miłość. Dzięki temu ich życie nabrało właściwego sensu. Sean, kiedy wyjeżdżał
zostawił tu przyjaciółkę Devney. Każde z nich poszło swoją drogą, lecz tak
naprawdę nigdy nie stracili ze sobą kontaktu. Kiedy Sean dowiaduje się, że
chłopak Dev ma jej się oświadczyć w tym momencie uświadamia sobie, że tak
naprawdę czuje coś do dziewczyny. I teraz zaczyna się najlepsza cześć gdyż Dev
boi się związku z przyjacielem i konsekwencji gdyby ich związek mógł nie
przetrwać. A z pewnością kolejną przeszkodą jest to gdzie mieszka Sean. Jakie tak
naprawdę tajemnice ukrywają przed sobą przyjaciele? Jak zakończy się historia
tej dwójki?
Muszę przyznać, że z początku byłam pewna, iż to kolejny romans w podobne jak poprzednie dwie części z tego cyklu. Sama okładka i opis sugerował mi, z czym mam do czynienia. Myliłam się z każdą przeczytaną stroną byłam zszokowana tym, co zaserwowała nam autorka. Niesamowite opisy, tajemnice i przerażające w napięciu odpowiedzi, których tak szybko nie dostaniemy. Autorka w swojej powieści porusza bardzo wiele trudnych tematów. Emocje, jakie odnajdziemy w książce są tak namacalnie prawdziwe. Corinne Michaels stopniowo dawkuje nam informacje a zakończenie udowadnia nam, że nie zawsze jest tak jak sobie postanowimy. Dla miłości jesteśmy wstanie przenieść góry.
„On jest dla mnie” jest
to wciągająca i niesamowita opowieść, która jest opatrzona tajemnicą, mocą
niewypowiedzianych słów i miłością. Jest
to bez wątpienia przepiękna historia i moim zdaniem najlepsza, jaką do tej pory
napisała autorka. Kłębiące się w niej emocje pozostawiły ślad na moim sercu.
Sceny są tak precyzyjnie napisane, że zamykając oczy widziałam wszystko, co
napisała autorka. Może właśnie dzięki tej książce wasze podejście do
życia pozwoli wam na chwilę przystanąć i spojrzeć na wszystko z innej
perspektywy. Ja teraz niewątpliwie będę wyczekiwać czwartej części o
Jacobie.
Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Muza.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz