środa, 2 czerwca 2021

Corinne Michaels "On jest dla mnie"


Przyjaźnię się z Devney Maxwell od szóstego roku życia, ale nigdy nie powiedziałem jej, jak bardzo ją kocham.
 


Jako zawodowy gracz w baseball spędzam większą część roku w rozjazdach, ale ona jest moim domem – jedynym, jaki znałem. Kiedy wróciłem do Sugarloaf, aby zająć się rodzinną farmą, dowiedziałem się, że Devney zamierza wyjść za mąż za nieodpowiedniego mężczyznę. Wpadłem w rozpacz i po prostu musiałem zadziałać.

Bracia Arrowood podbili moje serce, ale i bardzo dużą rzeszę czytelników na całym świecie. Dziś chce wam przedstawić trzecią część „On jest dla mnie”.

Sean jak Connor czy Declan musi odbyć swój półroczny pobyt na farmie. Kiedy z tatą wyjeżdżał obiecał sobie jak reszta braci, że nigdy tam nie wróci. Kiedy ojciec umiera i pozostawia testament. Aby dostać spadek muszą wykonać ostatnia wolę ojca. Dzięki temu to właśnie Connor i Declan odnaleźli swoje miejsce i miłość. Dzięki temu ich życie nabrało właściwego sensu. Sean, kiedy wyjeżdżał zostawił tu przyjaciółkę Devney. Każde z nich poszło swoją drogą, lecz tak naprawdę nigdy nie stracili ze sobą kontaktu. Kiedy Sean dowiaduje się, że chłopak Dev ma jej się oświadczyć w tym momencie uświadamia sobie, że tak naprawdę czuje coś do dziewczyny. I teraz zaczyna się najlepsza cześć gdyż Dev boi się związku z przyjacielem i konsekwencji gdyby ich związek mógł nie przetrwać. A z pewnością kolejną przeszkodą jest to gdzie mieszka Sean. Jakie tak naprawdę tajemnice ukrywają przed sobą przyjaciele? Jak zakończy się historia tej dwójki?

Muszę przyznać, że z początku byłam pewna, iż to kolejny romans w podobne jak poprzednie dwie części z tego cyklu. Sama okładka i opis sugerował mi, z czym mam do czynienia. Myliłam się z każdą przeczytaną stroną byłam zszokowana tym, co zaserwowała nam autorka. Niesamowite opisy, tajemnice i przerażające w napięciu odpowiedzi, których tak szybko nie dostaniemy. Autorka w swojej powieści porusza bardzo wiele trudnych tematów. Emocje, jakie odnajdziemy w książce są tak namacalnie prawdziwe. Corinne Michaels stopniowo dawkuje nam informacje a zakończenie udowadnia nam, że nie zawsze jest tak jak sobie postanowimy. Dla miłości jesteśmy wstanie przenieść góry.

„On jest dla mnie” jest to wciągająca i niesamowita opowieść, która jest opatrzona tajemnicą, mocą niewypowiedzianych słów i miłością. Jest to bez wątpienia przepiękna historia i moim zdaniem najlepsza, jaką do tej pory napisała autorka. Kłębiące się w niej emocje pozostawiły ślad na moim sercu. Sceny są tak precyzyjnie napisane, że zamykając oczy widziałam wszystko, co napisała autorka.  Może właśnie dzięki tej książce wasze podejście do życia pozwoli wam na chwilę przystanąć i spojrzeć na wszystko z innej perspektywy. Ja teraz niewątpliwie będę wyczekiwać czwartej części o Jacobie.

Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Muza.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Komentując post wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych, które odbywa się na podstawie zgody użytkownika na przetwarzanie danych osobowych (art. 6 ust. 1 lit a RODO z dn. 25.05.2018)