Maddie Goldbloom wymyśliła sobie plan na życie, w którym wszystko jest idealne od kariery w branży modowej, przez urządzone w romantycznym stylu mieszkanie w Nowym Jorku, po chłopaka pediatrę.
Do tej pory twórczość L.J. Shine poznałam z innej strony. Dziś mając w ręku „Diabeł ubiera się na czarno” miałam chwilę zastanowienia tak naprawdę, co mam napisać w kilku słowach o tej powieści. Tego nie da się opasać w kilku słowach to po prostu trzeba przeczytać ;)
Głównym bohaterem jest wcielony diabeł Chase Black. Dlaczego? Bo może ubiera się na czarno, jest zakłamanym dxxxxxm i nie ma serca jak sam mówi. Pół roku wcześniej spotykał się z Maddie i ich luźny związek zaczął iść w pewnym kierunku, lecz mężczyźnie nie spodobało się to i pozwolił, aby jego dziewczyna zobaczyła jak ją zdradza. Kiedy po tym czasie dowiaduje się o chorobie ojca postanawia namówić swoją eks, aby udawała jego narzeczoną, aby tym uszczęśliwić umierającego ojca. Nie spodziewał się tylko, że jego brat Julian patrzy mu na ręce i jego każdy krok.
Maddison Goldbloom inaczej nazywana przez znajomych Męczennica Maddie. Zawsze spieszy z pomocą innym nie zważając na siebie i swoje dobro. Kiedy pór roku wcześniej spotykała się Chasem była pewna, że to ten jedyny, lecz wystarczyło tylko chwila a on już zabawiał się z inną. Teraz, kiedy prosi ją o jedno spotkanie z jego rodzinną Mad nie potrafi mu odmówić. Wie, że będzie ją to wiele kosztować, lecz nie potrafi odmówić jego umierającemu ojcu. Lecz co na to wszystko Ethan, z którym zaczęła się spotykać od jakiegoś czasu?
Książka od
pierwszych stron intryguje i wciąga a każde kolejne strony sprawiają, że nie
można się od niej oderwać. Autorka w ciekawy sposób podtrzymuję akcję książki,
aby czytelnik nie mógł się nudzić a barwne obrazy, żywe dialogi i realistyczne
postacie jak również umiejętnie podtrzymuję napięcie. Przy tej pozycji nie wieje
nudą a wręcz przeciwnie. Nawet nie zauważycie, kiedy przeczytacie tę powieść. Język i styl jest przyjemny w
odbiorze a postacie i fabuła jest tak niesamowita, że nie sposób odłożyć
książki. Grzechem było by gdybym nie wspomniała słowem o okładce. Przyciąga
wzrok i każe stanąć na chwilę gdyż nie możemy przejść obok niej obojętnie.
„Diabeł ubiera się na czarno” historię, jaką dostajemy tak naprawdę nie
wiemy jak się potoczy rola głównych bohaterów. Jest to nieprzewidywalna
historia, w której co chwilę coś się działo. Jeżeli szukacie niezobowiązującej
lektury to ta książka jak najbardziej przypadnie wam do gustu.
Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu LUNA
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz