wtorek, 15 marca 2022

Z. K. Marey "I want you"


Polowanie na miłość czas zacząć!


Lana LeBlanc ma wrażenie, że jej życie stanęło w miejscu. Praca bez perspektyw, natarczywe pytania rodziców o potencjalnego narzeczonego i gorzkie wspomnienia nieudanych związków pogłębiają jej frustrację. Za kilkanaście minut, gdy przekroczy próg nocnego klubu, to wszystko nie będzie już mieć znaczenia. Lana właśnie przegrała zakład ze swoją zwariowaną przyjaciółką i musi poderwać nieznajomego mężczyznę, a potem spędzić z nim tylko jedną noc. Dla nieśmiałej i unikającej ryzyka dziewczyny to nie lada wyzwanie. Ale jej prawdziwe problemy zaczną się, kiedy okaże się, że ten, którego wybrała, zapragnie mieć ją dla siebie na dłużej…

Z.K. Marey zadebiutowała swoją najnowszą powieścią w Wydawnictwie Novae Res. Opis tak mnie zaintrygował, że nie mogłam oprzeć się pokusie, aby nie zgłosić się, jako recenzent do tej powieści. Jak tylko dostałam lekturę do reki ucieszyło mnie to, lecz nie spodziewałam się tego, co zastałam w środku.

Lana LeBlanc to młoda kobieta, która przegrała zakład z przyjaciółką, lecz wynikiem tego jest to, że ma przespać się z nieznanym jej mężczyzną. Właśnie jest w klubie i szuka potencjalnego mężczyzny na jedną noc. Tak właśnie poznaje Michael’a i to właśnie u niego lądują w mieszkaniu. Nad ranem kobieta wychodzi. Nie spodziewa się, że tak szybko spotka swoją jedno nocną przygodę. Rozpoczynając nową pracę w restauracji, jako menadżer sali. Przed Laną wiele zadań i nowe perspektywy zdobycia nowego doświadczenia. Kiedy tylko Michael pojawia się w jej pracy tak naprawdę nie spodziewa się, dlaczego się tam pojawia.

Przyznam się szczerze, że nie spodziewałam się aż takiej historii. Z jednej strony z początku wciągnęła mnie tak, że nie mogłam jej odłożyć a ogrom emocji, jakie przewinęło się podczas czytania pozostaną ze mną na długo. Publikacja jest pełna zwrotów akcji, nieprzewidywalnych zdarzeń i bohaterów, którzy nie jeden raz nas zaskoczą. Styl pisarki jest lekki i przyjemny a lekturę czyta się szybko. Książka od pierwszych stron intryguje i wciąga a każde kolejne strony sprawiają, że nie można się od niej oderwać. Grzechem było by gdybym nie wspomniała słowem o okładce. Przyciąga wzrok i każe stanąć na chwilę gdyż nie możemy przejść obok niej obojętnie. 

Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Novae Res. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Komentując post wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych, które odbywa się na podstawie zgody użytkownika na przetwarzanie danych osobowych (art. 6 ust. 1 lit a RODO z dn. 25.05.2018)