Jola po wypadku trafiła do szpitala i przez nieporozumienie postanawia zerwać wszelkie kontakty z Bartkiem. Ten jednak nie daje za wygraną i stara się odzyskać utracone zaufanie. Pomoc przychodzi z niespodziewanej strony, jednak i tak porozumienie dwojga ludzi staje pod dużym znakiem zapytania. Problemy codzienności i brak odpowiedniej dawki empatii zmuszą Jolkę i Bartka do zastanowienia się nad swoim życiem i uczuciami. A wszystko skomplikuje nieoczekiwane odkrycie, którego Jolka dokona pewnego ranka.
Ujmująca opowieść o miłości, o którą czasem trzeba walczyć, a czasem po prostu dać jej szansę zaistnieć w życiu.
Po przeczytaniu pierwszej części musiała sięgnąć po kontynuację,
aby dowiedzieć się, co będzie dalej w relacji Joli i Bartka. Nie chcę się za
dużo rozpisywać, aby nie zdradzać głównej fabuły powieści.
Powieść, którą stworzyły jest
nietuzinkowa i porusza moje najgłębsze struny uczuć i nawet nie wiem, kiedy a
pokochałam głównych bohaterów. Splot wydarzeń, jakie później się wydarzyły
doprowadziły do tego, że historia z każdą kolejną stroną staje się ciekawsza a
moja ciekawość została zaspokojona i dostałam niesamowitą bombę niespodzianek,
intryg i dużą dawkę miłości. Z każdą kolejną stroną publikacja zaczęła mnie
zaskakiwać a książka została przeczytana jednym tchem.
Jeśli
szukasz książki, która zawładnie twoim umysłem i zmieni twój światopogląd to
zdecydowanie powinnaś przeczytać tą powieść. Sama w sobie ma magnetyzm, który
ciągnie cię do lektury, a w której dogłębnie się zatracisz.
„Nie odchodź za daleko” jest to powieść
bardzo mi się spodobała a nawet mogę powiedzieć, iż pochłonęłam ją. Autorka
dbając o czytelnika dostarczają nam wielu emocji. Zachęcam do przeczytania
książki!
Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu i Autorce.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz