sobota, 17 grudnia 2022

Laurelin Paige "Rywalizacja"

 


Bogaci mężczyźni, eleganckie kobiety i namiętności, które burzą krew w żyłach.

Ten facet to diabeł wcielony. Bierze, co chce, i nie ogląda się na nikogo. A teraz chce mieć Celię Werner. Jest zimny, okrutny, wyrachowany, a jednocześnie jego obecność wywołuje w kobiecie dreszcz podniecenia.
Edward Fasbender jest największym rywalem biznesowym ojca Celii i zarazem jej największym przekleństwem. Żeby zdobyć władzę, nie cofnie się przed niczym. Małżeństwo z Celią jest mu potrzebne, jako element transakcji biznesowej. Kto chciałby wychodzić za mąż z takich powodów? Na pewno nie Celia. A przynajmniej nie od razu. Najpierw musi trochę pograć z tym nazbyt pewnym siebie intrygantem. Problem w tym, że trafiła na naprawdę bezwzględnego przeciwnika. Dokąd zaprowadzą ją igraszki z diabłem?

Nowa powieść Laurelin Paige, autorki bestsellerowej serii Uwikłani.

W ten świąteczny czas bardzo wracam z sentymentu do czytania powieści ulubionych autorek. Pamiętam jak kilka lat temu uwielbiałam zaczytywać się w serii Uwikłani. Wtedy bardzo polubiłam główne postacie, lecz jedna nie napawała mnie optymizmem. Mówię tu o Celii, którą autorka wykreowała na czarny charakter tych powieści. Bardzo długo się zbierałam, aby przeczytać tą historię, lecz teraz już wiem, że szkoda było aż tak długo czekać.

Celia Werner pogrywa sobie z mężczyznami i kobietami tworząc tzw. grę. Teraz, kiedy na jej celowniku pojawia się odwieczny wróg ojca Edward Fasbender. Postanawia działać i zaciągnąć go w pułapkę i zniszczyć tak, aby cała jej rodzina była z niej zadowolona. Nie wie tylko, że ktoś już sam ją wprowadził w swoją grę i będzie nią sterował jak kukłą. Wszystko wydawało się takie idealne do momentu, kiedy jej przyszły małżonek opowiada o elementach transakcji poprzez ślub. Kobieta musi się zastanowić i podjąć ryzyko. Tylko, jakie?

Autorka w bardzo doby sposób opisywała sytuacje zdarzeń a język i styl, z jakim się czyta jest zrozumiały dla czytelnika. Ta powieść poruszyła mnie i moje serce o szybsze bicie. Sceny są tak precyzyjnie napisane, że zamykając oczy widziałam wszystko, co napisała pisarka.

„Rywalizacja” jest to historia, która na bardzo długo zapadnie w mojej pamięci. Czyta się bardzo lekko i szybko a niektóre sceny szokują mnie i czułam wszystko to, co główna bohaterka. Zdecydowanie jeszcze nie raz sięgnę po książki autorki, na których nie zawiodę się tak jak do tej pory. Ja zabieram się za drugą część, czyli Upadek. Serdecznie polecam

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Komentując post wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych, które odbywa się na podstawie zgody użytkownika na przetwarzanie danych osobowych (art. 6 ust. 1 lit a RODO z dn. 25.05.2018)