Julia, po powrocie z Francji do Polski, planuje założyć własną restaurację. Remigiusz to szef najlepszej knajpy w Warszawie. Mężczyzna wyczuwa w kobiecie rywalkę i podstępem usiłuje zmusić ją do odejścia z branży, lecz sprawy przybierają zupełnie nieoczekiwany obrót. Czy stare powiedzenie „przez żołądek do serca” sprawdzi się i w tym przypadku?
Soczysty, pełen humoru romans, który czyta się jednym tchem. Dodatkowo, w każdym rozdziale autorki podają przepisy na potrawy, które przygotowują bohaterowie książki.
W okresie przed świątecznym jest bardzo dużo wydawanych
powieści w tym temacie. Jedną z nich, na jaką się natknęłam jest duet dwóch autorek,
czyli K. Rzepeckiej i D. B. Foryś. Tytuł i okładka sugerują nam niezapomniane święta,
lecz czy tak będzie?
Julia Szulc właśnie wraca po kilku latach z Francji do
swojej ojczyzny. Uczyła się pod okiem najlepszych kucharzy w ich fachu. A teraz,
kiedy ma odłożone pieniądze postanawia otworzyć coś swojego. Kiedy ogląda lokal,
który mógłby służyć jej za restaurację dostaje telefon z propozycją pracy. Sam
Remigiusz Zarański postanawia ją zatrudnić na stanowisko szefa kuchni. Choć
Juli nie wie, co powinna zrobić postanawia przyjąć ofertę. Przecież już, jako nastolatka
słyszała o nim a teraz sama go podziwia, więc jest jak by wygrać szóstkę w
lotka. Szybko jednak kobieta zdaje sobie sprawę, że popełniła błąd gdyż na
każdym kroku jest krytykowana przez szefa. Choć Julia stara się robić wszystko
tak jak Remigiusz chce, lecz na każdym kroku czuje, że mężczyzna wyżywa się na niej,
lecz, z jakiego powodu?
Co tak naprawdę kryje się za powodem zatrudnienia Juli przez
Remigiusza?
Jak potoczą się losy tej dwójki, kiedy media odkryją prawdę?
Czy kobieta będzie umiała wybaczyć?
Styl autorek jest
lekki i przyjemny a lekturę czyta się szybko. Książka od pierwszych stron
intryguje i wciąga a każde kolejne strony sprawiają, że nie można się od niej
oderwać. Grzechem było by gdybym nie wspomniała słowem o okładce. Przyciąga
wzrok i każe stanąć na chwilę gdyż nie możemy przejść obok niej obojętnie. Kolejnym atutem tej powieści jest to, że
na końcu każdego rozdziału autorki przedstawiały nam przepisy, do których wiem,
że nie jeden raz jeszcze powrócę.
„Pikantne święta” jest to
zabawna i pełna humoru opowieść o miłości, dla której to święta są magicznym
czasem i wszystko może się zdarzyć. Czasami się mówi, że prawdziwa miłość
przetrwa, lecz to wszystko zależy tylko od nas samych. Ja przy tej książce bardzo
dobrze się bawiłam czytając. Czekam na więcej takich książek!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz