czwartek, 23 listopada 2023

Anna Wolf "Ghost"


Ghost należy do Storm Riders MC. Dla bikera Klub od zawsze jest na pierwszym miejscu, jednak między sprawy zawodowe i klubowe wchodzą jeszcze prywatne: przeszłość oraz kobieta, której nie powinien pragnąć, ponieważ surowe zasady mówią, że Carmela, jako siostra jednego z nich, jest dla niego nietykalna.

Siła, która go ku niej ciągnie, jest ogromna. Wszyscy widzą, co się między nimi dzieje, ale nikt nie jest w stanie przewidzieć rozwoju wydarzeń…

Sprawy komplikują się jeszcze bardziej, kiedy do gry ponownie wkracza niebezpieczny gang motocyklowy. Któregoś dnia dochodzi do tragedii, a całe Storm Riders wyrusza wymierzyć sprawiedliwość i odzyskać to, co należy nie tylko do Ghosta.

Co się stało? Jakie tajemnice wyjdą na jaw, a jakie pozostaną na zawsze w ukryciu?

Czy tylko mi się wydaje, że ta część powinna być druga? Zaraz po Blade moim zdaniem kolejna powieść powinna zaczynać właśnie się od Ghosta. Bikera a zarazem tatułażysty, który nie boi się stawić czoła wrogom i obronić własną kobietę.

Ghost tak jak każdy członek Storm Riders MC ma swoje demony, z którymi się zmaga i ukrywa przed innymi. Nie chwali się nikomu, lecz tylko jeden człowiek wie, co tak naprawdę dzieje się w głowie mężczyzny. Kiedy dostaje pełnoprawne dokumenty nad opieką córeczki od razu zabiera ja do domu braci. Lecz czy mieszkanie z klubowymi króliczkami jest dobre dla małej dziewczynki? Dlatego Lincoln postanawia wprowadzić się do Carmen. Nie pyta jej o zdanie, bo taki mężczyzna jak on postanawia zagarnąć to, co należy do niego. Lecz nie takie numery z tą kobietą. Jeszcze tak naprawdę nie wie, na co się pisze J

Autorka udowadnia nam swój kunszt swojej twórczości i bardzo podziwiam jej pomysłowość. Nie spodziewałam się takich obrotów spraw a książkę czytałam z zapartym tchem ciekawa, co może wydarzyć się z każdym kolejnym rozdziałem. Książka od pierwszych stron intryguje i wciąga a każde kolejne strony sprawiają, że nie można się od niej oderwać. Przepychanki słowne oraz temperament głównej bohaterki i ich uczucie, które jest jak granatnik. Kiedy wyciągniesz zawleczkę wybuchnie prawdziwa bomba atomowa?

Książkę czyta się lekko i przyjemnie. Język i styl pisarki jest przyjemny w odbiorze a postacie i fabuła jest tak niesamowita, że nie sposób odłożyć książki dopóki nie skończy się czytać do ostatniej kropki. Muszę wam powiedzieć, że najbardziej podobało mi się zakończenie, które zaskoczyło mnie gdyż nie spodziewałam się, że autorka tak wykreuje losy głównych bohaterów.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Komentując post wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych, które odbywa się na podstawie zgody użytkownika na przetwarzanie danych osobowych (art. 6 ust. 1 lit a RODO z dn. 25.05.2018)