Reed przekonuje się na własnej skórze, jak mroczny potrafi być świat jej chłopaka. Splot tragicznych wydarzeń sprawia, że Archer i jego przyjaciele z The Kings rozpoczynają walkę o przetrwanie. Jakby tego było mało, dziewczyna musi się zmierzyć z nowymi problemami. Ślub jej matki i Adama zbliża się nieubłaganie, to zaś oznacza, że osobiste szczęście nastolatki u boku Archera jest zagrożone. W jej sercu toczy się pojedynek między lojalnością wobec ukochanej mamy a tym, co sama czuje. Reed będzie zmuszona postawić wszystko na jedną kartę.
Czas pokaże, komu powinna zaufać, a kto jedynie udawał przyjaciela. Czy miłość wystarczy, żeby w jej życiu nareszcie zapanował spokój?
Po przeczytaniu części pierwszej postanowiłam jak
najszybciej poznać dalsze losy Reed i Archera. Nie spodziewałam się tylko, że
druga część może być lepsza od poprzedniej. Ciężko mi cokolwiek tutaj napisać tak,
aby nie spolerować. Naprawdę jest to trudne do wykonania gdyż chciałabym wiele
wam zdradzić, lecz nie o to tu chodzi. Opowiem
wam tylko tyle…
Reed coraz częściej przekonuje się na własnej skórze, w kim
tak naprawdę ulokowała swoje uczucia. Wydarzenia, które w ostatnim czasie się
wydarzyły spowodowały, że The King zaczynają walczyć o życie. W to wszystko
zostaje wplątana Reed i musi teraz zmierzyć się z konsekwencjami tych wyborów.
W coraz szybkim tempem zbliża się ślub jej matki i Adama. To wszystko
komplikuje jej uczuciowe sprawy i musi tak naprawdę teraz przemyśleć, co jest
dla niej ważniejsze? Jej szczęście i ból matki czy patrzeć jak jej ukochany
odchodzi?
Co powinna wybrać Reed?
Komu tak naprawdę może ufać?
Kto okaże się tak naprawdę wrogiem i zdrajcom?
Czy Reed może liczyć na szczęśliwe zakończenie tej historii?
Kolejny raz wydawnictwo Miraż
zaskakuje nas takimi wydawniczymi perełkami. Nie spodziewałam się, że to, co
zastanę dogłębnie mnie przeszyje i wyryje ranę w tak nadszarpniętym sercu.
Tylko dzięki zakończeniu mogłam się podnieść i iść dalej, lecz nie wiem czy w
tak szybkim czasie będę mogła się otrząsnąć z szoku, jaki wywołała ta powieść.
Jeżeli chcecie nie tuzinkowej
powieści, która przeniesie was w świat pełen tajemnic i historii, która może
zniszczyć nie jedno uczucie. To ta książka jest właśnie dla was. Choć książka
liczy około czterysta pięćdziesiąt stron to w najmniejszym stopniu nie zauważysz
jak pochłonie cię i w zastraszającym tempie zostanie przeczytana.
„Nie mogę Cię (Nie) kochać 2” jest to historia, która od
samego początku mi się spodobała. Ciekawa fabuła, duża dawka adrenaliny, wątek
kryminalny, tajemnice i niespodziewane zwroty akcji pokazują nam, iż książka
jest nie tylko ciekawa, ale i także sama nie pozwala nam abyśmy mogli odłożyć
ją na bok. Jeżeli nie czytaliście lub nie jesteście pewni czy sięgnąć po tą
publikację to muszę wam powiedzieć, iż KONIECZNIE MUSICIE TO PRZECZYTAĆ. Ja
dawno nie czytałam tak wciągającej powieści, która pozwoliłaby mi się odprężyć
i odpocząć.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz