niedziela, 7 października 2018

Tillie Cole "To nie ja, kochanie"


Kiedy spotykasz kogoś z innego świata, wszystko się zmienia. Nawet, jeśli od razu nie zdajesz sobie z tego sprawę i po prostu postanawiasz żyć jak dotychczas, niewytłumaczalna tęsknota uświadamia Ci, że jest inaczej.
Salome zwana Mae, krucha piękność, jedna z Przeklętych, została przeznaczona na żonę samego Proroka Dawida. Ta dziewczyna o blado błękitnych oczach wilka miała dość odwagi i determinacji, aby uciec przed zniewoleniem i cierpieniem. I River zwany Styksem, Milczącym Katem, szef gangu motocyklowego handlującego bronią. Odkąd pamięta, musiał walczyć: z własnym głosem, słabością, z innymi gangsterami, a nawet z braćmi ze swego klanu. Salome i River spotkali się dawno temu, gdy młody gangster znalazł ciężko ranną dziewczynę i postanowił ją ratować. Niedługo potem okazało się, że więź, która połączyła dwoje dzieci z innych światów, jednak istnieje i przetrwa wszystkie przeciwności losu...

TYTUŁ: To nie ja, kochanie
AUTOR: Tillie Cole
CYKL: Kaci Hadesa (tom 1)
WYDAWNICTWO Editio

Dziś chciałabym wam zaprezentować powieść, która od dłuższego czasu było o niej bardzo głośno. Choć jeszcze nie czytałam żadnej książki autorki to teraz postanawiam to zmienić. Nie wiedziałam, co tak naprawdę tracę, lecz wszystko można nadrobić i tak właśnie jest i teraz.

Tillie Cole jest autorką bestsellerów wyróżnianych przez Amazon i USA Today. Wychowała się w małym miasteczku na rodzinnej farmie w północno-wschodniej Anglii. Po ukończeniu studiów na Uniwersytecie Newcastle przez dziesięć lat podróżowała po świecie wraz ze swoim mężem - zawodowym graczem w rugby. Obecnie mieszka w Austin w Teksasie i oddaje się temu, co lubi najbardziej: pisaniu świetnych powieści. W wolnych chwilach wyleguje się na kanapie, ogląda filmy, pije stanowczo zbyt dużo kawy i zastanawia się nad sięgnięciem po kolejną kostkę czekolady…

Bardzo dużo kobiet w ostatnim czasie uwielbia czytać powieści o niegrzecznych chłopcach i ich zabawkach. Nikt nie chce typowego romansu, lecz książkę, w której coś się dzieje i autorka przekazuje nam historię pełną tajemnic i emocji. Tak właśnie jest w tej publikacji, bo autorka nas nie oszczędza i od pierwszych stron wciąga nas do świata pełnego zła, obłudy, kłamstw a także i wspólnego wsparcia i szacunku. Poznajemy Mae i Styksa oboje są postaciami wiodącymi, lecz postacie drugoplanowe też nie pozwalają o sobie zapomnieć. Każda z tych osób ma swoją odrębną historię, o której z miłą chęcią przeczytałabym. Tillie Cole dla każdej z tej postaci poświęciła im swoje pięć minut tak abyśmy lepiej poznali i poczuli tak, jako oni to przeżywali.

Chciałabym też powiedzieć, iż autorka porusza w swojej powieści bardzo trudne tematy, o których czasami jest nam ciężko rozmawiać. Gwałt, kłamstwa wpajane ludziom, sekta i to, co z nią związane, co tam się wydarzyło przeszło moje najśmielsze oczekiwania. Czytałam wiele książek o sektach i to, co tam jest robione, lecz tu autorka mnie zaskoczyła a zwłaszcza świadomość, że częściowo jest to prawdą. Nie spodziewałam się, że autorka napisze coś takiego, ale cieszę się gdyż takie tematy nie powinny być zamiecione pod dywan lub lekceważone, ale otwarcie o tym mówione. Autorce udało się to napisać tak, że momentami wzruszyłam się. 

Autorka książki w bardzo doby sposób opisywała sytuacje zdarzeń a język i styl, z jakim się czyta jest zrozumiały dla czytelnika. Ta powieść poruszyła mnie i moje serce o szybsze bicie. Sceny są tak precyzyjnie napisane, że zamykając oczy widziałam wszystko, co napisała autorka. Książkę mogę polecić każdemu, ale dla ludzi o mocnych nerwach i na własną odpowiedzialność.
Serdecznie polecam


Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Editio Red. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Komentując post wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych, które odbywa się na podstawie zgody użytkownika na przetwarzanie danych osobowych (art. 6 ust. 1 lit a RODO z dn. 25.05.2018)