Spotykają się. Patrzą sobie w oczy i już wiedzą: to miłość na całe życie. Nic ich nie rozdzieli. Cięcie… Bo życie to nie film – happy end nie jest dla wszystkich. Wie o tym dobrze Miron, gwiazda kina. Ma za sobą dramatyczne przeżycia, a od kilkunastu lat ukrywa przed światem tajemnicę… Nina, ceniona charakteryzatorka widziała niejedno. Ale takiego nieuprzejmego aroganta w życiu jeszcze nie spotkała! Już nawet jej zdradziecki eks bywał bardziej sympatyczny. Tylko… żadne z nich nie może zaprzeczyć, że między nimi iskrzy, i to w sposób jak z najlepszego romansu.
Czy to wystarczy, by pokonać wzajemną dumę i uprzedzenia?
I czy w prawdziwym życiu czeka ich koniec rodem z historii o miłości wszech czasów?
Nasze życie to nie bajka gdzie wszystko kończy się Happy Endem
lecz może tak jest?
Najnowsza powieść pani Agnieszki zabierze nas do świata ekranu,
co wszystko jest wyimaginowane w dwojaki sposób. Przyznam szczerz, że nie spodziewałam się tak
lekkiej lektury, która pozwoli mi zaszyć się w domowym zaciszu i da ukojenie od
trosk i obaw w obecnym świecie.
Miron Moro jest bardzo znanym aktorem, który jest znany,
jako gbur. Każdy reżyser ceni sobie z nim współpracę i wie, że rzetelnie podchodzi
do swojej roli. Nie lubi, gdy jego charakteryzatorka podchodzi do swojej pracy
nie profesjonalnie i właśnie na obecne jej stanowisko musi zostać zatrudniona
nowa. Tą pracę dostaje Nina, która to zlecenie uważa jak dar z niebios. Właśnie
zerwała z chłopakiem i nie chce już go więcej widzieć na oczy. Wszystko wydaje
się idealne współpraca wydaje się iść jak najlepiej a każde z nich zajmuje się
swoim zajęciem. Wszystko potoczyłoby się inaczej gdyby główni bohaterowie nie zaczęli
zauważać, że zaczynają czuć coś do drugiej osoby. Lecz tajemnice Mirona są powierzone
Tylku kilku osobą a teraz okazuje się, że największa z nich dowiedziała się
prasa.
Jaką tajemnicę ukrywa Miron?
Kto tak naprawdę ujawnił i sprzedał newsa prasie?
Jak zakończy się ta historia i czy tak naprawdę doczekamy
się Love story?
Dziś kończąc czytać tą bajkową opowieść Pani Agnieszki
poczułam ogrom emocji, które kłębiły się w mojej głowie. Nie pierwszy raz
zaczytuje się w powieściach autorki, lecz teraz dostałam bardzo lekką pozycje,
która bardzo spodobała mi się. Styl autorki jest bardzo lekki i przyjemny w odbiorze. Książkę czyta się
bardzo szybko a sceny zbliżenia nadają książce to coś, do czego nie mogłam się
oderwać. Historia wciąga już od pierwszych stron. Tę lekturę mam już za
sobą i zdecydowanie mogę powiedzieć, że ta powieść jest fenomenalna i
gwarantuje miło spędzony czas.
„Gdzie moje Love Story” jest to
niezwykła historia, która pokazuje nam jak z trudnymi tematami borykają się
bohaterowie. Powieść ta porusza bardzo ważne tematy, które możemy zauważyć w
życiu codziennym. Jest to skomplikowana historia pełna tajemnic, uczuć i
emocji. Ja z czystym sumieniem serca mogę wam tę książkę polecić a emocje,
jakie odnajdziecie w tej książce nie będzie doskwierała wam nuda.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz