Lorda Robichaux wychowała ulica. Bywało, że przed głodem ratowała go kradzież. Jednak twarda szkoła życia w Dzielnicy Francuskiej wyszła Lordowi na dobre. Stała się dziedzictwem, które wpływało na wiele jego wyborów. I w końcu coś osiągnął. Odnalazł brata i miał swój sposób na życie - lombard Chains, który stał się dla niego szczególnym miejscem w dzielnicy. Któregoś dnia na jego progu stanęła rudowłosa dziewczyna i oświadczyła, że przyjmuje posadę w lombardzie. A przecież Lord żadnej oferty pracy jej nie złożył!
Elle Snyder była z innego świata. Niewiarygodnie seksowna, świadoma swojej
urody i tego, jak bardzo działa na mężczyzn. Do tego miała pieniądze. Dużo
pieniędzy. Lord świetnie zdawał sobie sprawę, że Elle nie jest dla niego. Co
prawda przyjął ją do pracy, ale gdyby pozwolił sobie na coś więcej, mogłoby to
mieć opłakane konsekwencje. Wtedy jeszcze nie wiedział, że dziewczyna dzięki
pracy w Chains chciała zakończyć kilka paskudnych spraw z przeszłości.
Byłoby dużo prościej, gdyby oboje mogli się oprzeć iskrzącemu między nimi
pożądaniu. Utrzymanie dystansu było jednak niemożliwe. Pragnęli siebie
codziennie coraz bardziej, aż do szaleństwa. A przecież lombard mieścił się w
bardzo niebezpiecznej dzielnicy. Pewnego dnia doszło do brutalnego morderstwa,
którego ofiarą była poprzednia pracownica mężczyzny. Sprawy zaczęły się
komplikować. A napięcie między Elle a Lordem rosło...
To twoje wybory. Weźmiesz za nie odpowiedzialność?
Uwielbiam czytać powieści pani Meghan dziś swoją przygodę z
nową serią Sekrety i namiętności rozpoczęła od „We własnych okowach”. Każda ta
część opowiada o innych bohaterach, więc nie było problemu abym to zaczęła
czytać właśnie od tej książki.
Lord od dziecka miał w życiu pod górkę a tak naprawdę to
ulica go wychowywała. Teraz, jako dorosły mężczyzna odnalazł brata i prowadził własny
lombard. Ciężką pracą mógł pozwolić sobie na wykupienie interesu od brata. Teraz,
kiedy był właścicielem jego głowa miała bardzo dużo pomysłów, lecz nie
wszystkie były szybkim zastrzykiem gotówki. Pewnego dnia dowiaduje się że jego
pracownica Bee okrada go i postanawia jak najszybciej zwolnić ją. Kiedy kobieta
robi awanturę o zwolnienie jej w lokalu pojawia się klientka jak szybko okazuje
się nowa pracownica a zarazem przyjaciółka narzeczonej brata.
Elle, od kiedy zmarł jej ojciec a matka bardzo szybko
znalazła sobie nowego męża dziewczyna stała się buntowniczką. Nie podobał się
jej jak ojczym traktuje jej matkę i ją samą. Usamodzielniła się a teraz na
przekór rodzinie postanawia robić coś, co lubi. Wymuszając pracę w Chains wiedziała,
z czym będzie musiała się zmagać, gdy matka dowie się o jej nowej posadzie.
Kobieta miała swój powód, aby pracować w lombardzie, lecz nie przeczuwała, że
ta praca przyniesie jej coś więcej. Namiętność i elektryzujące pożądanie było
widoczne na każdym kroku u tej dwójki.
Czy Lord i Elle będą mieli szansę na ten związek?
Kto tak naprawdę okaże się mordercą w Dzielnicy Francuskiej?
Autorka książki bardzo dokładnie opisuje trudne życie głównych bohaterów. Niektóre sceny bardzo mi się spodobały gdyż czytałam je z wypiekami na twarzy a niektóre czytałam z zapartym tchem, bo chciałam jak najszybciej przeczytać, aby wiedzieć, co się wydarzy później. Meghan March tą książką zafundowała nam jazdę bez trzymanki trzymając nas w ciągłej niepewności do samego początku aż po ostatnią stronę.
Książka ma dla mnie bardzo miły klimat, czyta się lekko, płynnie i przyjemnie. Powieść ta nadaje się najlepiej na wieczory gdzie mogę usiąść wygodnie i zanurzyć się w książce bez przeszkód. Styl pisarki bardzo przypadł mi do gustu jest prosty i lekki, co za tym idzie przyjemny w odbiorze. Znakomite dialogi, fabuła, świetnie zbudowane postacie to nie tylko to skrywa w sobie ta książka.
„We własnych okowach” jest to historia,
która opowiada nam o sile miłości, trudnej przeszłości, tajemnicach, intrygach,
kłamstwach a także trudnych wyborach, które musimy podjąć. Wciąga, fascynuje i
pozostawia po sobie ślad. Jeśli macie jeszcze jakiekolwiek wątpliwości to
zapraszam do przeczytania książki a przekonacie się sami.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz