Piąta część bestsellerowego cyklu "Sinners&Reapers". Sinnersów dręczą kolejne zaginięcia oraz śmierć dziewczyny z miasteczka, ale mają związane ręce, ponieważ sami znaleźli się w kręgu podejrzanych. Sytuację komplikuje fakt, że mają pod opieka syna szefa wrogiego klubu. Gdyby go wydali, oznaczałoby to dla niego wyrok śmierci. W atmosferze gęstniejącej tajemnicy rywalizacja między wrogimi klubami musi doprowadzić do dramatycznego finału. Kto okaże się zwycięzcą, a kto będzie musiał uznać wyższość przeciwnika?
„Sekret Jaxa” już dawno miałam przeczytać, lecz zawsze
odkładała na później. Tak naprawdę nie mam usprawiedliwienia, dlaczego. Teraz,
kiedy mam trochę czasu wolnego postanowiłam nadrobić swoje zaległości. Jest to
piąta część cyklu Sinners&Reapers. Jak pamiętamy z poprzednich części w
każdej części coś się działo i tak było i teraz.
Głównymi bohaterami są tutaj Stella i Jax. Każdy z nich ma
swoją diabelnie poronioną przeszłość, o której nie chce mówić. W okolicy zaczynają
się dziać dziwne sprawy. Niedaleko ich klubu zostało znalezione zwłoki młodej
dziewczyny. Pierwszymi podejrzanymi są motocykliści. Na domiar tego wszystkiego
wrogi klub robi wszystko, aby ich zniszczyć. Mężczyźni muszą robić wszystko,
aby ochronić swoje kobiety. Jak by mogło być inaczej gdyby one nie zrobiły coś
po swojemu. Jednak zawsze są jakieś granice. Nigdy nie wiadomo, kiedy je
przekroczymy?
Jaki sekret mają Jax i Stella?
Czy obydwoje będą umieli sobie na tyle zaufać i powiedzieć
sobie prawdę?
Jak zareaguje klub na tajemnicę?
Jak zakończy się ta historia?
Bardzo podobało mi się to, iż
autorka w swojej powieści zastosowała narrację pierwszoosobową. Większość
rozdziałów poznajemy z perspektywy Stelli, ale i także z punktu widzenia Jaxa.
Tylko, dlatego możemy dowiedzieć się, co czują i przeżywają główni bohaterowie.
Autorka książki napisała
niesamowitą powieść, która wciąga już od pierwszych stron. Styl pisarki jest
lekki i przyjemny a książkę czyta się szybko. Zapewniam was, że nie będziecie
się nudzić przy tej publikacji a znajdziecie za to niezapomniane chwile. Jest
to skomplikowana historia pełna tajemnic, uczuć i emocji. Niezwykłym
elementem jest też to, że pani Agnieszka pozwoliła nam na ponowne, (choć na
chwilę) spotkanie z babcią (tak to ta od ciasteczek z dodatkami) oraz z Vivi i Rhysiem.
Jedyny jak dla mnie minus to taki, że za długo musimy czekać na kolejne części.
Jeśli jeszcze ktoś nie czytał poprzednich książek to od razu mówię, że
najlepiej będzie, jeśli zaczniemy od tomu pierwszego, aby zrozumieć tą
historię. Teraz wyczekuję na premierę kolejnego z Sinners&Reapers.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz