poniedziałek, 24 sierpnia 2020

Tillie Cole "Pogodzeni z mrokiem"

 Najsilniejsza miłość może zrodzić się z najgłębszej nienawiści...

Urodzili się, by zasiąść na przeciwległych tronach. Mieli odnieść sukces i nigdy nie upaść...
Tanner Ayers jest dziedzicem teksańskiego Ku Klux Klanu. Od narodzin był karmiony nienawiścią, przemocą i nietolerancją. Zabija bez wyrzutów sumienia, bo wierzy w to, co robi. Wszystko się zmienia, kiedy poznaje Adelitę Quintanę, córkę, najbrutalniejszego szefa meksykańskiego kartelu.
Adelita i Tanner od początku się nienawidzą. Jednak jest między nimi coś, czego oboje nie potrafią wyjaśnić. Powoli niechęć zmienia się w pożądanie, a pożądanie w miłość. Wówczas Tanner po raz pierwszy zauważa, że być może całe swoje życie się mylił...
Mężczyzna latami stara się znaleźć sposób na to, by on i Adelita mogli być razem. Porzuca Ku Klux Klan, rodzinę i wszystko, w co wierzyłby dołączyć do Katów Hadesa. Tyle, że teraz Kaci prowadzą wojnę — i to nie tylko z jego rodziną, ale również z rodziną Adelity.
Kiedy oboje znowu się spotykają, muszą walczyć o miłość, która nigdy nie powinna była się narodzić. O uczucie, przez które oni i ich bliscy znajdą się w niebezpieczeństwie.
Biały Książę.
Księżniczka kartelu.
I przyszłość spowita tajemnicą.

Kaci Hadesa jest to chyba najlepszy cykl autorki, jaki do tej miałam okazje przeczytać. Tillie Cole cały czas zaskakuje nas swoją pomysłowością a teraz wydawnictwo postanowiło wydać siódmy tom, czyli „Pogodzeni z mrokiem”. Teraz możemy poznać historię Tannera, czyli Białego Księcia z Ku Klux Klanu. Wiele pytań kłębiło się w mojej głowie w poprzednich tomach.

Czemu odszedł od klanu i swojej rodziny?

Czy może przystąpienie do Katów Hadesa to może podstęp, aby zabić ich od środka?

Tego wszystkiego możemy dowiedzieć się czytając tą powieść. Zapraszam

Autorka jak zawsze pomyślała nie tylko o bohaterach pierwszo planowych, lecz także i o drugoplanowych. Choć mamy głównie opowiadaną historię Tannera i Adelity to dostajemy kilka rozdziałów z perspektywy Styxa. Kiedy zostaje ojcem dowiadujemy się, jakie ma obawy i czego się boi. Strach towarzyszy nie tylko Nashowi, ale i także innym postaciom w tej okrutnej wojnie ras i nie tylko. Tanner Ayeras dziedzic białej rasy od dziecka był wychowywany w żelaznych zasadach jak to inni kolorem skóry są źli i niedobrzy a jeśli sprzeciwiłby się ojcu został karany. Kiedy dorósł mogłoby się wydawać, że nic niezakłuci jego myśli i przekonań, co do ludzi. Lecz kiedy poznaje córkę meksykanina szefa kartelu Quintanę, (z którym jego ojciec rozpoczął właśnie interesy) jego serce podpowiada mu już, co innego niż do tej pory. Oboje się zakochują w sobie, lecz jest to miłość zakazana jak miłość Romea i Julii. Tanner zaczyna inaczej postrzegać w to, co wierzył i wpajano mu od dziecka. Postanawia przyłączyć się do Katów i przyjaciela Tanka, aby z czasem odzyskać ukochaną.

Czy miłość ma możliwość przetrwać i rodziny pogodzą się z ich wyborem?

Co tak naprawdę grozi Katom?

Co ma wspólnego Styx z Adelitą?

Autorka stopniowo dawkuje nam informacje, lecz zaskakujące jest dla mnie zakończenie, którego przyznam szczerze nie spodziewałam się, że ta historia może tak się zakończyć.. Szok i niedowierzanie to cały czas kłębi się w mojej głowie. 

Tillie Cole jest kolejną pisarką, która mnie zaskoczyła nie jeden raz. Jej powieść tak bardzo wciągnęła mnie, że nie mogłam odłożyć książki dopóki nie skończyłam czytać. Emocje i wydarzenia, które możemy odczuć nie pozwalają nam się nudzić a powieść tym bardziej staje się ciekawsza. Świetny styl i dopracowani bohaterowie nadają całej tej historii pewien urok. Grzechem byłoby gdybym nie wspomniała słowem o okładce. Przyciąga wzrok i każe stanąć na chwilę gdyż nie możemy przejść obok niej obojętnie.

 „Pogodzeni z mrokiem” jest to książka, która swoją literaturą nie jedną osobę zaskoczy i pozwoli na chwile oderwania się od rzeczywistości. Autorka pozostawia nas z zakończeniem, które szokuje, ale i mówi nam, że możemy spodziewać się kolejnej historii o Vike. Teraz mam tylko nadzieję, że długo nie będę musiała czekać na kolejną część. Dlaczego? Przekonajcie się sami.

Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu EditioRed.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Komentując post wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych, które odbywa się na podstawie zgody użytkownika na przetwarzanie danych osobowych (art. 6 ust. 1 lit a RODO z dn. 25.05.2018)