czwartek, 27 sierpnia 2020

Meghan March "Serce diabła"


India Baptiste miała nerwy ze stali i żelazną wolę. Bezwzględnie dążyła do celu i potrafiła wykorzystać każdy atut — łącznie z zapierającą dech urodą i mistrzowską grą w pokera. Nigdy nie przegrywała i rzadko kiedy trafiała na kogoś, kto byłby w stanie stawić jej czoła. Kimś takim okazał się miliarder Jericho Forge, który postanowił, że dostanie ją na własność. Ot, zachcianka bogatego, pozbawionego skrupułów aroganta. India oddała mu wolność i rękę. Nie umiała go jednak znienawidzić ani pokochać. Jericho budził w niej potężne, sprzeczne uczucia: pożądanie, gniew, wściekłość, ale także czułość. Ich małżeństwo od początku przypominało pożar statku na wzburzonym morzu.

Dla Jericha sięgnięcie po kolejną ślicznotkę było równie oczywiste jak władza, którą sprawował żelazną ręką. Tym razem jednak nie chodziło tylko o seks. Wymuszone małżeństwo miało być grą, której celem było zdobycie większej władzy i pieniędzy. Ale trafiła kosa na kamień. Żona niepostrzeżenie obudziła w Jerichu pokłady uczuć, których nigdy wcześniej nie dopuszczał do głosu. Kiedy się zorientował, było już za późno. Popełnił niewybaczalny błąd.

Szalona historia tych dwojga zmierza do nieuniknionego finału. I chociaż stali się dla siebie wszystkim, potężne moce nie przestały działać, ale dzięki przeszłości India i Jericho nabrali siły i odwagi, aby stanąć do walki z ludźmi, którzy dorównywali im w bezwzględności. Niektóre sprawy nie zostały jednak zamknięte, a konsekwencje wydarzeń i decyzji podjętych wiele lat wcześniej mogą okazać się tragiczne w skutkach. Czy Jericho i India zdołają odzyskać siebie nawzajem?

Czy odważysz się przyjąć dar prosto z serca diabła?

Właśnie dotarliśmy do trzeciej finałowej części The Forge Trilogy. Jak wiemy z poprzednich powieści ta dwójka nie była rozpieszczana przez los a na swoje dobre imię i majątek sami musieli zapracować. Kiedy w końcu wszystko zaczynało się układać ktoś postanawia (a mianowicie autorka) rzucać im tzw. kłody pod nogi. Dzięki temu teraz otrzymujemy historie pełną emocji, namiętności oraz miłości. 

India właśnie wygrała turniej pokerowy i chce świętować go z ukochanym mężem. Kiedy idzie do pokoju hotelowego okazuje się, że ochroniarze Jericha nie żyją a on sam został porwany. Z pomocą przychodzą jej Bielewicz i Fiodorow, którzy mają w tym swój ukryty cel. Kobieta martwi się o Jericha, lecz wie jedno kocha go i zrobi wszystko, aby odzyskać ukochanego mężczyznę. 

Kto stoi za porwaniem Jericha?

Co tak naprawdę chce Fiodorow od Indi?

Czy India i Jericho w końcu wyznają sobie miłość i będą mogli żyć długo i szczęśliwie?

Meghan March kolejny raz udowodniła mi, że jest mistrzynią pióra. Powieść, którą stworzyła jest nietuzinkowa i porusza moje najgłębsze struny uczuć i nawet nie wiem, kiedy a zakochałam się w głównym bohaterze. Splot wydarzeń, jakie później się wydarzyły doprowadziły do tego, że historia z każdą kolejną stroną staje się ciekawsza a moja ciekawość została zaspokojona i dostałam niesamowitą bombę niespodzianek, intryg i dużą dawkę miłości. Z każdą kolejną stroną publikacja zaczęła mnie zaskakiwać a książka została przeczytana jednym tchem.

Jeśli szukasz książki, która zawładnie twoim umysłem i zmieni twój światopogląd to zdecydowanie powinnaś przeczytać tą powieść. Sama w sobie ma magnetyzm, który ciągnie cię do lektury, w której dogłębnie się zatracisz. Warto zaryzykować jedną nieprzespaną noc dla Indii i Jericha. 

„Serce diabła” jest to powieść bardzo mi się spodobała a nawet mogę powiedzieć, iż pochłonęłam ją. Autorka dbając o czytelnika dostarcza nam wielu emocji. Teraz nie pozostaje nic innego jak czekać na inne powieści, które niebawem zostaną wydane przez wydawnictwo. Zachęcam do przeczytania książki!

Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu EditioRed. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Komentując post wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych, które odbywa się na podstawie zgody użytkownika na przetwarzanie danych osobowych (art. 6 ust. 1 lit a RODO z dn. 25.05.2018)